Dnia 28-03-2007 o 09:45:11 Goomich <g...@u...to.wp.pl> napisał(a):

> Tak, jeśli za granicą robi sie to co za granicą jest dozwolone, a w kraju
> nie, to prawo nie ściga.

Chcialbym wrocic do mojego pytania z przestepstwami internetowymi. Jesli
przebywam w Polsce i posiadam na zagranicznym koncie mailowym zdjecia z
pedofilia - gdzie jest popelnione przestepstwo? W Polsce? W tym innym
kraju? W zadnym z powyzszych? W obu?

Druga sytuacja: nasz obywatel wyjezdza sobie za granice i uruchamia
roaming. Zakladajac, ze w kraju do ktorego wyjechal jest to dozwolone,
wysyla do kochanka swojej zony smsy z pogrozkami, ktore maja duze szanse
sie spelnic. Czy bedzie go obowiazywac polskie prawo?

Ostatnia sytuacja: podlozona zostaje bomba w Polsce, obywatel wyjezdza
gdzies do Turkmenistanu i tam (np. przez GSM) dokonuje detonacji. W ktorym
kraju popelnil przestepstwo? A gdyby to nie byla bomba tylko rakieta
wystrzelona z Turkmenistanu w drzewo sasiada naszego stryja z Polski
(ktore strasznie mu przeszkadza, bo cale swiatlo zabiera z jego dzialki)?
Czy obywatel T. powinien dostac wezwanie od polskiego sadu o stawienie sie
na rozprawie w sprawie zniszczenia cudzego mienia?

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.