> I to jest wlasnie ten blad. Nie powinno sie nadpisywac zerami tylko
> losowym ciagiem znakow kilka razy przeleciec i dopiero pozniej wyzerowac.
> Jak 'wyzerujesz' to bedziesz mial ciut lepiej od wspomnianej Jakubowskiej.

Nie taki "ciut". Jesli dane zostały choćby raz nadpisane zerami,
to nie da sie ich juz odzyskać programowo (żadnym programem!)
bez rozebrania dysku twardego na części.

Nie sądzę, aby taką ekspertyze, zapewne skutkujacą niemożliwością
normalnego uzywanie potem takiego dysku, wykonywano w sprawach
tak błahych jak np. podejrzenia posiadania plików mp3.

Jestem niemal pewny, ze w takich przypadkach cala analiza
polega na spisaniu tego co jest (niesksowane), ewenetualnie
na zapuszczeniu programu (bez rozbierania dysku), ktory odzyskuje
dane skasowane zwyczajnie (nie nadpisane!).

Sa dwa rodzaje takich programow - jedne dzialaja dosc szybko
(przeszukuja tylko tablicę alokacji plików) i mogą znaleść
każdy plik, który jest do znalezienia, niezaleznie od jego typu),
inne godzinami skanują całą powierzchnię dysku, ale znajdują
tylko takie pliki, jakich typy są im znane. Pewnie te najlepsze
znaja setki, tysiace typow plików.

Sa takze darmowe, latwo dostępne programy, poszukajcie, potestujecie sobie.

latet