eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdwolanie od decyzji sadu › Re: Odwolanie od decyzji sadu
  • Data: 2003-12-26 11:33:02
    Temat: Re: Odwolanie od decyzji sadu
    Od: Dredd<...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Zgadza sie. Nie mogl dlatego przyprowadzil sobie osobe dorosla.
    > I oszukali sprzedawce - mlody mowil do os. doroslej: "Tato".
    >

    Moim zdaniem sprzedawca nie ma interesu w stwierdzaniu zaraz na
    początku procesu że został oszukany, (czyli de facto w przyznawaniu w
    ten sposób, że to nie ojciec smarkacza był stroną umowy)
    W interesie pozwanego leży twierdzenie, że ojciec BYŁ w sklepie i
    nawet się podpisał pod umową. Po co ułatwiać sytuację powodowi w
    sytuacji kiedy to na nim spoczywa ciężar dowodu, że to nie on zawarł
    umowę. Niech on udowodni że umowę podpisał ktoś inny (czy powołuje
    na to dowód w pozwie?)

    > Proponuje rozwazenie takiej opcji. Skoro pojawia sie w salonie dwoch
    > osobnikow, mlody i stary. Mlody do starego zwraca sie tato.
    Natomiast
    > stary podpisuje sie imieniem i nazwiskiem mlodego to wcale nie
    musi
    > oznaczac, ze tak sie nie nazywa.
    > A zatem moze nastapic zbieznosc imion i nazwisk gdzie
    zarowno "ojciec
    > jak i syn" nazywaja sie tak samo. Ewentulanie dwie osoby
    przypadkowe tez
    > moga sie tak samo nazywac !

    Trafna uwaga

    > Przypominam, ze osoba ktora sie podpisala jest osoba dorosla !
    > A zatem w swietle prawa umowa JEST WAZNA!

    Tylko wtedy jest ważna, gdy ostanie się w procesie ustalenie że to był
    ojciec (czyli przedstawiciel ustawowy) małolata
    Jeśli okaże się że umowę podpisał inny dorosły to trzeba jeszcze
    rozważyć, czy umowa jest ważna, a w szczególności czy ów dorosły
    składając swe oświadczenie woli np. nie działał dla pozoru albo bez
    odpowiedniego pełnomocnictwa co może rzutować jeśli nawet nie na
    nieważność to przynajmniej na bezskuteczność umowy

    > > 3. Czy sprzedawca skutera potrafi udowodnić że ze smarkaczem
    był > ktoś dorosły (kto o dziwo rzekomo podpisał się nazwiskiem
    smarkacza
    >
    > Firma powazna! Jej pracownicy rowniez. Nikt nie dalby umowy
    smarkaczowi
    > do podpisu. Sprzedawca skutera moze to udowodnic tylko poprzez
    ustne
    > poswiadczenie, ze przy podpisywaniu umowy byla osoba dorosla !
    > Niewiem czy sa kamery w salonie sprzedazy.

    A inni świadkowie? Może ktoś potwierdzi że był z dzieciakiem dorosły
    który występował jako ojciec?


    Sytuacja sprzedawcy będzie zła jeśli nie obroni on w procesie
    stanowiska że to rodzic małolata kupił skuter. Bo nawet jeśli dowiedzie
    że doszło do oszustwa i umowa nie była skuteczna to skutek będzie
    taki że strony będą musiały sobie zwrócić nawzajem to, co świadczyły
    (na marginesie powstaje pytanie czy to rzeczywiście ojciec zapłacił za
    skuter skoro jest bidny, a zatem czy on coś w ogóle świadczył).
    Oczywiście w tej sytuacji sprzedawca miałby również roszczenie o
    odszkodowanie za uszkodzenie skutera ale przy stanowisku że umowę
    zawarto skutecznie to raczej w odrębnym procesie

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1