eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKomornik mnie sciga... :( › Re: Komornik mnie sciga... :(
  • Data: 2002-08-05 22:02:02
    Temat: Re: Komornik mnie sciga... :(
    Od: "Jacek" <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Ewa Nilsson" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:aimm3i$5ht$1@news.gazeta.pl

    > Do ostrożnej jazdy nie trzeba mnie namawiać ani tym bardziej pouczać,
    > czym jest zachowanie bezpiecznej prędkości. Pisałam o sytuacjach, w
    > których największa nawet ostrożność plus refleks kierowcy rajdowego
    > nie uchronią cię przed wypadkiem.Wtedy PASY RATUJĄ ZYCIE. Żadna
    > demagogia tego nie zmieni.

    To i ja się troche wtrącę.Zbawienna rola pasów nie jest taka pewna.W
    wielu sytuacjach pasy są przyczyną poważnych obrażeń (szczególnie te bez
    napinaczy) jak również mogą być przyczyną śmierci

    > Jeśli dobrze zrozumiałam to chodzi ci o to, że ograniczenia prędkości
    > maja mieć znaczenie li tylko informacyjne i powinniśmy mieć zaufanie
    > do rozsądku kierowców? Właśnie to nazywam naiwnością. Duża część
    > kierowców na polskich drogach to szaleńcy, którzy nigdy nie powinni
    > dostać prawa jazdy. Ograniczenia prędkości, radary, mandaty itp. w
    > jakimś stopniu, niestety niewystarczającym, hamują zapędy rodzimych
    > rajdowców. I bardzo dobrze.
    Samymi mandatami,ograniczeniami,radarami itp nic nie zwojujesz.Potrzebne
    są dobre drogi,bezkolizyjne skrzyżowania itd czyli cała infrastruktura
    dopasowana do
    potrzeb ruchu,możliwości i ilości jeżdzących samochodów.Czy w Niemczech
    na autostradach są sami szaleńcy,gdzie ciężkie ciężarówki mkną sobie z
    prędkością 150km/h,a samochody osobowe często i 200km/h?
    >
    > Uspokoję cię. Ograniczenie do 80 nie oznacza, że musisz jechać
    > osiemdziesiątką. Jak chcesz możesz wolniej, przepisy tego nie
    > zabraniają.

    Nic tylko nazwać Cię zawalidrogą,bez żadnej kultury jazdy.Dzięki takim
    "ostrożnym" mamy masę korków
    Wolna jazda nie znaczy bezpieczna,często odwrotnie.Taki "kierowiec"
    niejako zmusza innych użytkowników do "szaleńczych" wyprzedzeń.
    Do ruchu trzeba się umieć dostosować.Sam kiedyś miałem okazję znaleźć
    się w Stambule,gdzie jeździ się zderzak w zderzak 120 km/h.Pozostawienie
    przerwy większej niż 1m to jest już luka dla autobusu który spokojnie w
    nią wjeżdza.A stłuczki nie widziałem ani jednej.Fakt że byłem
    zszokowany,ale trzeba się było przyzwyczaić.

    > . W Szwecji na wszystkich
    > drogach osiedlowych robi się pasy hamujące, tzw. "łamacze resorów".
    > Sposób brutalny, ale skuteczny. Ilość wypadków z udziałem pieszych
    > zmalała.
    I właśnie tych wynalazków i u nas coraz więcej.Ba poszliśmy jeszcze
    dalej budując na obwodnicach mini ronda o promieniu kilku metrów,na
    których Tir nawet teoretycznie nie ma prawa sie w toto wpasować,jeździ
    więc po chodniku albo po rondzie.

    > Najmniej "przypadków niepożądanych" jest w krajach bogatych, w
    > których jeździ się dobrymi samochodami po dobrych drogach. Czekam na
    > przykład kraju, w którym zmalała ilość wypadków śmiertelnych w wyniku
    > zniesienia obowiązku zapinania pasów. Coś mi się wydaje, że się
    > jednak nie doczekam....
    Podam Ci przykład może niezbyt dokładnie taki na jaki oczekujesz,ale
    dający wieke do myślenia.W halandii w którymś średniej wielkości mieście
    (znajdę jak będziesz się upirała) tamtejsi radni uchwalili
    taką"głupotę,że pewnego pięknego poranka z ulic zniknęły wszelkie
    znaki,sygnalizatory,zakazy,nakazy itd.Można rzec pustynia.I co się
    okazało że eksperyment doprowadził do znacznego zmniejszenia ilości
    kolizji i wypadków.I co Ty na to ? Mało tego,aktualnie rząd myśli o
    projekcie zastosowania tego wynalazku w całej Holandii.

    .
    > A niech zarabiają! Używałabym tych akcesoriów i bez nakazów, po
    > prostu ze zdrowego rozsądku (który ty nazywasz głupotą). Zdrowie moje
    > i mojego dziecka nie ma ceny.

    Widziałaś kiedyś gaśnicę samochodową w akcji? Papierosa można nią zgasić
    ,ale nie płonące auto.

    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1