W dniu 31.10.2019 o 20:02, k...@g...com pisze:

>>> IMHO na suwerennym terytorium RP3 byli porwanymi bo nie byli
>>> legalnie pozbawieni wolności w świetle prawa RP3.
>>> No chyba że samolot, przewożący samochód i samo więzienie-katownia
>>> miały status dyplomatyczny. Ja bardzo chętnie będą trzymał się
>>> wersji że "dyplomaci USA porywają i torturują" :-)
>> Odpowiedź nie jest łatwa, albowiem najpierw należałoby ustalić, jaki był
>> status prawny tych "gości". Czy byli to jeńcy wojenni, czy też USA
>> zastosowało jakąś ciekawą procedurę ekstradycyjną.
> Masz i status.
> ...przez amerykańskich funkcjonariuszy tajnych służb tzw.
> zatrzymanych wysokiej wartości (High Value Detainees § HVD)
>
Mnie nie interesuje status amerykański. Nawet nie znam ich prawa w tym
zakresie. Mnie interesuje ich status względem polskich przepisów.
>
> ...dwaj agenci CIA przekazali przedstawicielowi polskich
> służb specjalnych - zastępcy dowódcy AW, płk Andrzejowi Derlatce*
> - 15 mln dolarów przesłanych pocztą dyplomatyczną. Przedmiotem umowy
> było wynajęcie na terenie wymienionego ośrodka, willi wyremontowanej za
> pieniądze amerykańskie z przeznaczeniem na black site. Miejsce to otrzymało
> kryptonim ,,Quartz"
>
To już jest po prostu sposób wynajęcia wilii. I niewiele ma to do rzeczy
przy ocenie legalności pobytu tam owych "gości". CIA może sobie
wynajmować za miliony Amerykańskich podatników wille w Polsce i dokąd
nie naruszają tu prawa, to nawet uznałbym to za niezły interes.

Zacznijmy od tego, czy osoby te legalnie wjechały na teren RP, bo już tu
bym miał wątpliwość. Po za tym jeśli to byli jeńcy, to owa willa stałaby
się obozem jenieckim. A jeśli nie, to mamy bezprawne pozbawienie
wolności - bo polskiego polecenia sądu chyba nie mieli.


--
Robert Tomasik