eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGroźby przez SMS - byłem na Policji i NIC... pomocy :( › Re: Groźby przez SMS - byłem na Policji i NIC... pomocy :(
  • Data: 2003-07-31 20:17:01
    Temat: Re: Groźby przez SMS - byłem na Policji i NIC... pomocy :(
    Od: "JJona" <j...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "maluman" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bgafdr$p5$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Czytałem archiwum grupy pod kątem grożenia przez smsy. Znalazłem
    > informacje o art 190kk, jak i wiele sugestii, aby iść z tym na policję w
    > miarę jak najszybciej i tak dalej i tak dalej...
    > Ofiara jest moją znajomą, a sms jest mniej więcej takiej treści:
    > "sms od karol: Podobają mi się Twoje długie kręcone włosy i sexy
    bluzeczka,
    > mijamy się codziennie w drodze do sklepu. I tak ci TO zrobie, zobaczysz
    > bedzie Ci dobrze"
    > Sms jest wysłany z bramki internetowej. Użyłem pisowni oryginalnej (tzn.
    nie
    > ja zaakcentowałem słowo "TO" - tak było w smsie), poza tym dodam, że
    > wcześniejszy sms był z kategorii "sprośnych", więc najwyraźniej to było
    > nawiązanie do niego.
    > Koleżanka jest mocno zaniepokojona. Boi się ludzi, których mija.
    > Byliśmy wczoraj na policji.
    > Pierwszy człowiek podszedł do nas i powiedział, że jak z takim czymś
    pójdzie
    > do prokuratora, to ten go wyśmieje, bo to są sprośne smsy a nie żadne
    > groźby. Karalne jest tylko, jeśli grozi się śmiercią bądź utratą zdrowia.
    > Facet najwyraźniej nie chciał rozmawiać więc poprosiłem go o spisanie
    > oświadczenia że odrzucił skargę. Zaśmiał się i odszedł (sic!-argumentując,
    > że on tu jest policjantem). Zaczęliśmy się na komisariacie pytać kto to
    > jest - imię, nazwisko itd.. W końcu widząc, że nie odpuszczamy przysłali
    > kogoś innego, kto porozmawiał z koleżanką (oczywiście mnie nie
    wpuszczono).
    > Z rozmowy wynikało że to nie ma sensu, bo to trwa i trwa i nic z tego nie
    > wyniknie. Powiedział że jeśli się chce, można napisać pismo do prokuratury
    z
    > prośbą o wszczęcie postępowania, ale to i tak nic nie da, bo ostatnio
    jakaś
    > ich sprawa trwała 5 m-cy i nic z tego nie wynikło itd...
    > A więc doniesienie nie zostało przyjęte.
    > I co dalej?
    > Rozważałem kilka możliwości:
    > 1. Wynajęcie prawnika (koszty koszty koszty - a czy to coś da?)
    > 2. Napisanie tego pisma do prokuratury (i ile będziemy czekać? 2 m-ce aż
    > powiedzą że sprawą się nie zainteresowali... może do tego czasu nastąpić
    np.
    > napad - odpukać)
    > 3. Zlokalizowanie człowieka na własną rękę (poszukam wśród znajomych, może
    > ktoś sobie żarty robi - nie jest to łatwe, bo nikt w takich sprawach nie
    > chce współpracować - przede wszystkim operator - jakie trzeba mieć
    > znajomości w sieci, żeby dostać informację kto to zrobił?)
    > 4. Wynajęcie agencji detektywistycznej - czy są w stanie dociec kto to?
    > Jeśli tak - to co dalej z tym zrobią? Ile to kosztuje? Jakie agencje
    > polecacie?
    > 5. [Wciąż myślę nad innymi sposobami]
    >
    > Czytałem wasze posty o tego typu sprawach i porady "idź na policję",
    > niestety... policja nie okazała się wsparciem. A dziewczyna się
    autentycznie
    > boi. Chcę jej pomóc, bo uważam że spokój jest bezcenny.
    > Proszę o porady, linki itp.
    >
    > pozdrawiam, dziękując za wysłuchanie
    > maluman(at|@)gazeta(dot|.)pl
    >

    Kiedyś sama to przeżyłam dostawając takie sms-y, tylko że bardziej
    jednoznaczne w wymowie
    i słowach.
    Na policji potraktowano to mało poważnie, u operatora nic się samemu nie
    wskóra,
    ale proste wyłączenie opcji otrzymywania sms-ów zniechęciły żartownisia.
    Znajomy psycholog poradził mi taki manewr twierdząc, iż ta osoba tylko
    czerpie przyjemność z tego,
    że budzi strach, ale realnie jest mało groźna, bo zazywczaj okazuje się
    słabym, nie radzącym sobie w życiu dupkiem.
    Radzę więc koleżance taki prosty manewr bez zmiany nr telefonu i czujność
    ...
    od czegoś przecież trzeba zacząć ...
    Pozdrawiam
    Jona


    sms-ów



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1