eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziwne zlecenie - czy narusza prawo i jakie? › Re: Dziwne zlecenie - czy narusza prawo i jakie?
  • Data: 2011-02-19 08:39:37
    Temat: Re: Dziwne zlecenie - czy narusza prawo i jakie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 18 Feb 2011, Maruda wrote:

    > Było sobie zlecenie od instytucji. Wykonał je zespół, pod każdą częścią
    > zlecenia były wypisane dane wykonawcy tej części.

    Zleceniobiorcy, chyba, że poszczególne części były umowami
    o dzieło (co jest możliwe). Chodzi o to, że określenie "wykonawca"
    jest prawnie przypisane do konkretnej umowy :) (o dzieło).

    > Zleceniodawca wystawił jedną umowę dla szefa zespołu na całość zadania
    > sugerując, że szef powinien się tym podzielić z zespołem, nigdzie jednak tego
    > nie pisząc. Szef zespołu oczywiście nie jest szefem firmy, nie prowadzi DG
    > ani księgowości. Zespół jest nieformalny.

    IMHO zespół jest formalny, a jedną z czynności którą podjął się "szef
    zespołu" jest dokonywanie czynności prawnych wewnątrz zespołu,
    w postaci występowania w imieniu zleceniodawcy :), czyli "zlecenie
    właściwe" (w odróżnieniu od "innej umowy na warunkach zlecenia").
    Zakładam, że szef zespołu z innego tytułu płaci ZUS (np. potrąca
    mu go jakiś inny pracodawca), bo jak nie to i ZUSem trzeba by
    się zająć.

    > Wydaje mi się, że nie można zgodnie z prawem wręczyć arbitralnej kwoty
    > "z ręki do ręki" bez dokumentacji, a dokumentując to w jakikolwiek sposób
    > należałoby odprowadzić zaliczki na podatek itd...

    Tak właśnie jest.

    > Czy można to inaczej ugryźć?
    >
    > Wiem, że należałoby zażądać od zleceniodawcy wystawienia tylu umów ilu było
    > wykonawców,

    Umowy są bez znaczenia, w tym znaczeniu ze wcale nie trzeba "umowy
    z każdym osobno".
    Należy wystawić *rachunki* od każdego ze zleceniobiorców (lub wykonawców
    jeśli było to dzieło).
    Ba, te rachunki IMO również mogą byc na jednej kartce (nie znam przepisu
    który by zabraniał), ale powinny byc *oddzielne*.
    Znaczy każda pozycja oddzielnie - kto, komu, kiedy, za co.
    I oczywiście ile brutto, ile ryczałtowych kosztów, ile zaliczki,
    ile "do wypłaty".

    Na mój gust, należałoby po prostu sporządzić gotowe rachunki, z już
    wyliczoną kwotą zaliczki na podatek, podpisać i przedstawić do zapłaty.

    > ew. uwzględniając uwagi szefa komu-ile. Ale zleceniodawca nie chce ;)
    >
    > Czym można zleceniodawcę postraszyć?

    Ustawowym obowiązkiem :) - ma pobrać zaliczki na podatek dochodowy
    i tej kwoty (zaliczki) nie wolno mu wydać zleceniobiorcom i wykonawcom.

    Najkrytyczniejsze jest to IMO z p. widzenia szefa zespołu - bo wyjdzie,
    ze:
    1. nie załapie się na niepodleganie pod VAT; umowy "wykonywane osobiście"
    są wyłączone z VAT, ale tylko pod warunkiem "przeniesienia
    odpowiedzialności", jeśli to on będzie *odpowiadał* za Wasze prace
    (a z braku dowodów, że tylko "rozdzielał i pilnował", ale odpowiadał
    każdy za siebie przed zleceniodawcą) będzie "prowadzącym DG w rozumieniu
    VAT". Niby nic groźnego (patrz dalej), ale formalnie ewidencję
    uproszczoną VAT trzeba by mieć (korzystając z limitowanego zwolnienia
    podmiotowego rzecz jasna)
    2. powstaje pytanie czy aby nie da się tego podciągnąć pod "DG
    w rozumieniu innych ustaw", a to by już było groźniejsze

    Na mój gust jak wyżej - skompletować rachunki, najlepiej w dwu
    egzemplarzach (drugi do potwierdzenia że złożono) i wręczyć :D

    BTW: nigdy nie wiadomo, czy aby zleceniodawca nie proponował czynności
    w zakresie "szarej strefy". Ale rzecz jasna jest jak piszesz.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1