Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b56f8bb$0$586$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 23-07-18 o 19:30, J.F. pisze:
>> " W punkcie 2 artykułu 82 pojawia się informacja, że "pozostawienie
>> dziecka do lat 7 na drodze publicznej oraz w okolicznościach, które
>> stanowią dla niego zagrożenie, umożliwiają mu np. wzniecenie
>> pożaru, a
>> także w innych niebezpiecznych dla jego zdrowia sytuacjach
>> (art.106),
>> podlega karze grzywny lub karze nagany".
>
>> Hm, czy mi sie wydaje, czy inny przepis mowi, ze na drodze
>> publicznej to
>> moga spacerowac dzieci od lat 10 ?

>Moim zdaniem "Ci się wydaje". Te dzieci od 10 lat, to już mogą się
>opiekować mniejszymi.

Masz racje. Co rodzi dalsze pytania - czy mi sie wydaje, czy szkoly
przetrzymuja dzieci do 10 lat i wymagaja odebrania przez rodzicow ?

>> A teraz pytanie za 100pkt - jakie niebezpieczne sytuacje dla
>> 6-latka sa
>> w mieszkaniu ?
>> Szczegolnie takim bez gazu i zapałek :-)

>Jaki jest sens wymieniać? Przecież wystarczy pogrzebać w necie, co
>dzieci mogą wymyślić. Natomiast pytanie, czy zagrożenie takie da się
>wyeliminować. Jak 6-cio latek bardzo będzie chciał, to coś
>wykombinuje,
>choćby go tuzin osób pilnowało. Stąd ważniejsze jest spowodowanie, by
>nie chciał, a nie pilnowanie go.

A tu jeszcze musza byc "okolicznosci, ktore stanowia dla niego
zagrozenie".
Mieszkanie jest niebezpieczne ?
No coz, ubezpieczyciel sie zgodzi ...

>> Ale skoro dziecko moze byc samo ... to czy nie mozna sie upic w
>> domu i
>> usnac ?
>A to bardzo celna uwaga. Moim zdaniem o wiele bardziej czepiłbym się
>demoralizującego wpływu widoku pijanych rodziców na dzieci, niż
>jakiegoś
>tam zagrożenia. Ale teraz taka moda.

Demoralizacja to inny paragraf :-)


J.