<t...@p...onet.pl> napisal(a):
> Problem jest taki, ciotka musiala nagle skorzystac z pomocy prywatnego
> stomatologa.
> Przy pierwszej wizycie za załozenie trucizny (parapasty) zaplacila 90 zl.
> Poniewaz pomyslała, ze najlepiej jak robote dokonczy ten sam stomatolog co
> zaczal wiec poszla do niego po raz kolejny, za wypelnienie 2 kanalow
> zaplacila 2 razy po 180 zeta, a więc 360 zeta. Za plombe policzono kolejne
> 80 zeta, a wiec final to 530 zlotych.
>
> Ciotka zalamala sie jak uslyszala ta kwote, nie przypuszczala, ze moze az
> tyle zaplacic. Nie byla swiadoma a w poczekalni nie byl wyeksponowany cennik
> uslug.

Trzeba było zapytać. Ceny niewysokie. Jeśli ten stomatolog cokolwiek
potrafi, to cena rzędu 150-200 zł za kanał nie powala. 80 za plombę to
zupełnie normalna kwota. Ja robiłem kanałowe u stomatologa który
kasował po 300 zł za kanał - musiałem iść, bo miał mikroskop, a tańszy
stomatolog nie dawał rady bez tego urządzenia. Także pociesz ciotkę,
że mogła zapłacić jeszcze więcej :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/