eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty i pozbawienie praw rodzicielskich › Re: Alimenty i pozbawienie praw rodzicielskich (robi sie dlugie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.icp.pl!news.icp.pl!not-for-
    mail
    From: "Maverick31" <m...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Alimenty i pozbawienie praw rodzicielskich (robi sie dlugie)
    Date: Wed, 11 Jan 2006 13:25:15 +0100
    Organization: ICP News Server
    Lines: 67
    Message-ID: <dq2tfm$1da$1@opal.icpnet.pl>
    References: <dpqrsa$qa9$1@nemesis.news.tpi.pl> <dpruju$3rk$4@atlantis.news.tpi.pl>
    <dptdup$2pi$1@opal.icpnet.pl> <dq1kr9$75p$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <dq28g1$hnm$4@nemesis.news.tpi.pl> <dq2ebt$m8i$2@opal.futuro.pl>
    NNTP-Posting-Host: c125-9.icpnet.pl
    X-Trace: opal.icpnet.pl 1136982327 1450 62.21.125.9 (11 Jan 2006 12:25:27 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 11 Jan 2006 12:25:27 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:357370
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
    news:dq2ebt$m8i$2@opal.futuro.pl...
    > ape wrote:
    >
    >> czyli: badz sobie tatusiem, ale wara ci od dziecka lecz plac?
    >
    > Sąd nie pozbawia praw rodzicielskich tak "za niewinność", Musi być
    > jakiś powód.

    Ufff....na ten temat to ja chyba ksiazke napisze. W Polsce wiekszosc Sedziow
    rodzinnych uwaza, ze skoro ona złozyla na niego to juz jest powod a on ma
    udowodnic, ze nie jest wielbladem. Biegli psycholodzy sa rowniez calkiem
    ciekwymi ludzmi. Z autopsji podaje przyklad:

    Matka dziecka utrudnia kontakty ojca z dzieckiem. Policja pomimo iz ojciec
    posiada wyrok z klauzula wykonalnosci nie podejmuje czynnosci a jedynie
    kieruje do sadow. Oczywiscie nie na pismie- na pismie jest ok jak
    najbardziej, a na twarz uslyszymy, ze Policja nie zajmuje sie sprawami
    rodiznnymi (osobiscie z 10 razy to slyszalem od panienki spod numeru 997.
    Ojciec zgrzany juz na dzialanie funkcjonariuszy udaje sie do sadu, gdzie
    slyszy, ze skoro nie ma notatki z interwencji to jest to jego wymysl a
    mamusia jest jak najbardziej ok. Nic to, lata leca a mamusia izoluje
    umiejetnie dzieciaka bezprawnie zmiaiajac mu nazwisko i przenoszac do
    kolejnych, coraz to innych szkół (oczywiscie w interesie dziecka) bo tatus
    to dewiant, ktory pomimo iz ma dwa fakultety nie moze pomoc dzieku w nauce a
    dziecko uczy sie tragicznie zle. Nic to. Sad do Policji, Policja do Sadu -
    od ajfasza do kajfasza. Milo zyc w kraju, w którym wiadomo, ze prawa dziecka
    i ojca wszystkie instytucje odpowiedzialne za utrzymanie porzadku prawnego
    maja gleboko w d.....
    Lata leca na glupich przepychankach az w koncu mamuska sklada wniosek o
    pozbawienie wladzy rodzicielskiej bo ojciec dziecka nie utrzymuje kontaktow
    ( warowanie pod drzwiami to nie kontakty).
    Przychodzi asesor. Mlody, obiektywny i surowy. Zaczyna prowadzic sprawe i po
    2 posiedzeniach znika niczym kamfora. Zasiada sedzina, ktorej wyglad
    przypomina starszy od wegla posag i zaczyna.
    Z sali sadowej robi sie jarmark, przerywa wypowiedzi uczestnika gdy jest on
    zbyt blisko meritum sprawy i jak tylko moze utrudnia przedstawienie
    argumetow wskazujacych, ze wnioskodawczyni nie ma racji. Nic to. Uczestnik
    ma doktorat z retoryki antycznej i nabyta wiedze wykorzystuje. Mosty,
    amfibolia, znow most i w protokole znajduje sie zapis, ktory wskazuje, ze
    wnioskodawczyni uporczywie utrudnia kontakty z dzieckiem. Pomimo tego
    wniosek o kuratora na okolicznosc kontaktow zostaje oddalony. Trudno...
    Mijaja miesiac i protokol zaczyna przypominac powiesc rodem z piekla.
    Uczestnik sklada wniosek za wnioskiem o spostowanie protokolu bo
    przewodniczaca kreci w nim jak moze. Niedobrze sie robi gdy autor wypowiedzi
    czyta, ze powiedzial zupelnie co innego niz zpisano wiec uczestnik bierze
    dyktafon. Zaczyna sie kolejne posiedzienie i w koncu przesluchanie stron a
    nastepnie zarzadzono badanie w RODK.
    Badanie uczestnik nagrywa - a jakze. Dziecko wyje u psychologa wisi ojcu na
    szyi a w wyniku badania czytamy:

    Dzialanie matki jest prawidlowe. Jakie dzialnaie ??? Utrudnianie kontatkow,
    bezprawna zmaina nazwiska zdaniem bieglych to postawa prawidlowa. A dzieciak
    wiszacy na szyi u ojca oznacza, ze mloletnia wyrazila zaledwie
    zainteresowanie, bala sie uczestnika....

    Moge pisac ciag dalszy jesli chcecie lacznie z autentycznymi wypowiedziami
    sedzi, pelnomocnika wnioskodawczyni i innych "specjalistow" lacznie z
    recepta jak faceta uwalic, ktora sedzia i biegli stosuja. Sprawa trwa
    niemniej wszystko wskazuje, ze jest niezbyt normalnie i niezbyt prawnie.

    Czy zatem musi byc powid aby ojca pozbawic wladzy ??? - niech sobie kazdy
    odpowie.
    Pozdrawiam Maver


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1