eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo u polaczków
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2025-03-12 11:29:58
    Temat: Prawo u polaczków
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:

    Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.

    Przejrzałem, czy nie ma tam do mnie korespondencji i dzwonię na 112.

    Panienka zapytała o co chodzi i po moim wyjaśnieniu sprawy kazała
    dzwonić na pocztę i pierdolnęła słuchawką nie mówiąc nawet "dowidzenia".

    Zadzwoniłem drugi raz i inna panienka przyjęła w końcu zgłoszenie,
    polecając czekać.

    Po 15 minutach faktycznie przyjechało dwóch psów z napisem POLICJA, więc
    powiedziałem, ze ja złożyłem zawiadomienie.

    No i dopiero dowiedziałem się, że policja nie jest od takich pierdół,
    oni są od ratowania życia (tak powiedział), a przede wszystkim to pocztę
    należy odbierać i nie zawracać im dupy.

    Na moją uwagę, że miedzy innymi są tam listy z banku z kartami
    kredytowymi, listy z PZU (każdy wie, ile kosztuje opóźnienie w
    opłatach), i wiele innych.

    No to jeden z psów mówi, że karta i tak nie może być wykorzystana więc
    nic takiego się nie stało.

    No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.

    Kurwa! Zacząłem się cieszyć, że nie przyjebali mi mandatu albo pałą po
    plecach!


    Ja pierdolę taką demokrację i takie rządy!




    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 2. Data: 2025-03-12 12:12:26
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 12 Mar 2025 11:29:58 +0100, Wiesiaczek wrote:
    > Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:
    >
    > Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    > niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.
    >
    > Przejrzałem, czy nie ma tam do mnie korespondencji i dzwonię na 112.
    >
    > Panienka zapytała o co chodzi i po moim wyjaśnieniu sprawy kazała
    > dzwonić na pocztę i pierdolnęła słuchawką nie mówiąc nawet "dowidzenia".
    >
    > Zadzwoniłem drugi raz i inna panienka przyjęła w końcu zgłoszenie,
    > polecając czekać.
    >
    > Po 15 minutach faktycznie przyjechało dwóch psów z napisem POLICJA, więc
    > powiedziałem, ze ja złożyłem zawiadomienie.
    >
    > No i dopiero dowiedziałem się, że policja nie jest od takich pierdół,
    > oni są od ratowania życia (tak powiedział), a przede wszystkim to pocztę
    > należy odbierać i nie zawracać im dupy.
    >
    > Na moją uwagę, że miedzy innymi są tam listy z banku z kartami
    > kredytowymi, listy z PZU (każdy wie, ile kosztuje opóźnienie w
    > opłatach), i wiele innych.
    >
    > No to jeden z psów mówi, że karta i tak nie może być wykorzystana więc
    > nic takiego się nie stało.
    >
    > No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    > Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >
    > Kurwa! Zacząłem się cieszyć, że nie przyjebali mi mandatu albo pałą po
    > plecach!
    >
    > Ja pierdolę taką demokrację i takie rządy!

    No widzisz - tobie jednemu przeszkadza, a policjantów było troje i
    wiekszości nie przeszkadza, demokracja :-)

    J.


  • 3. Data: 2025-03-12 12:33:41
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 12:12, J.F pisze:
    > On Wed, 12 Mar 2025 11:29:58 +0100, Wiesiaczek wrote:
    >> Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:
    >>
    >> Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    >> niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.
    >>
    >> Przejrzałem, czy nie ma tam do mnie korespondencji i dzwonię na 112.
    >>
    >> Panienka zapytała o co chodzi i po moim wyjaśnieniu sprawy kazała
    >> dzwonić na pocztę i pierdolnęła słuchawką nie mówiąc nawet "dowidzenia".
    >>
    >> Zadzwoniłem drugi raz i inna panienka przyjęła w końcu zgłoszenie,
    >> polecając czekać.
    >>
    >> Po 15 minutach faktycznie przyjechało dwóch psów z napisem POLICJA, więc
    >> powiedziałem, ze ja złożyłem zawiadomienie.
    >>
    >> No i dopiero dowiedziałem się, że policja nie jest od takich pierdół,
    >> oni są od ratowania życia (tak powiedział), a przede wszystkim to pocztę
    >> należy odbierać i nie zawracać im dupy.
    >>
    >> Na moją uwagę, że miedzy innymi są tam listy z banku z kartami
    >> kredytowymi, listy z PZU (każdy wie, ile kosztuje opóźnienie w
    >> opłatach), i wiele innych.
    >>
    >> No to jeden z psów mówi, że karta i tak nie może być wykorzystana więc
    >> nic takiego się nie stało.
    >>
    >> No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    >> Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >>
    >> Kurwa! Zacząłem się cieszyć, że nie przyjebali mi mandatu albo pałą po
    >> plecach!
    >>
    >> Ja pierdolę taką demokrację i takie rządy!
    >
    > No widzisz - tobie jednemu przeszkadza, a policjantów było troje i
    > wiekszości nie przeszkadza, demokracja :-)

    Masz rację i dlatego ja ją tak jak wyżej! :)))

    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 4. Data: 2025-03-12 13:41:55
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Jacek <j...@t...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 11:29, Wiesiaczek pisze:
    > No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    > Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >
    > Kurwa! Zacząłem się cieszyć, że nie przyjebali mi mandatu albo pałą po
    > plecach!
    112 to numer alarmowy, od nagłych przypadków typu katastrofa, ktoś
    umiera, jakiś napad... Raz dzwoniłem bo ktoś umierał i zadziałało
    sprawnie. Trzeba było zrobić zdjęcie burdelu, zabezpieczyć listy i iść
    do dzielnicowego.

    --
    Jacek Maciejewski
    <I hate haters>


  • 5. Data: 2025-03-12 14:18:05
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 13:41, Jacek pisze:
    > W dniu 12.03.2025 o 11:29, Wiesiaczek pisze:
    >> No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    >> Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >>
    >> Kurwa! Zacząłem się cieszyć, że nie przyjebali mi mandatu albo pałą po
    >> plecach!
    > 112 to numer alarmowy, od nagłych przypadków typu katastrofa, ktoś
    > umiera, jakiś napad... Raz dzwoniłem bo ktoś umierał i zadziałało
    > sprawnie. Trzeba było zrobić zdjęcie burdelu, zabezpieczyć listy i iść
    > do dzielnicowego.

    A czy za to dostanę wynagrodzenie?
    Dlaczego mam pracować za tych, którzy żyją za moje pieniądze?

    Zgłosiłem rażące naruszenie prawa tam gdzie trzeba, to mało?

    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 6. Data: 2025-03-12 20:59:09
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 11:29, Wiesiaczek pisze:
    > Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:
    > Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    > niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.
    (...)
    > No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    > Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.

    Nie napisałeś, czy te listy ktoś wywalił ze skrzynki pocztowej, czy
    sobie po prostu leżały niedoręczone. W tym drugim wypadku sprawa
    podlega pod kare pieniężną nakładaną przez Prezesa UKE (art. 126 Ustawy
    z dnia 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe), Troch głupio to rozwiązane,
    bo to postępowanie administracyjne. Oczekiwałeś pomocy od Policji, a tu
    ustawa wyznacza inny podmiot i dodatkowo nie bardzo widzę, jakbyś to
    technicznie mógł rozwiązać. Zadzwonić do UKE?

    Ja na miejscu policjantów bym się zainteresował przyczyną zaistniałego
    stanu rzeczy. Może ktoś napadł na listonosza i gdzieś w okolicy jego
    zwłoki leżą. Tak, czy siak Policjanci mogli jedynie notatkę napisać i
    powiadomić UKE.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 7. Data: 2025-03-13 05:52:47
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 20:59, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 12.03.2025 o 11:29, Wiesiaczek pisze:
    >> Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:
    >> Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    >> niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.
    > (...)
    >> No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    >> Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >
    > Nie napisałeś, czy te listy ktoś wywalił ze skrzynki pocztowej, czy
    > sobie po prostu leżały niedoręczone. W tym drugim wypadku  sprawa
    > podlega pod kare pieniężną nakładaną przez Prezesa UKE (art. 126 Ustawy
    > z dnia 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe), Troch głupio to rozwiązane,
    > bo to postępowanie administracyjne. Oczekiwałeś pomocy od Policji, a tu
    > ustawa wyznacza inny podmiot i dodatkowo nie bardzo widzę, jakbyś to
    > technicznie mógł rozwiązać. Zadzwonić do UKE?
    >
    > Ja na miejscu policjantów bym się zainteresował przyczyną zaistniałego
    > stanu rzeczy. Może ktoś napadł na listonosza i gdzieś w okolicy jego
    > zwłoki leżą. Tak, czy siak Policjanci mogli jedynie notatkę napisać i
    > powiadomić UKE.

    Wywalenie ze skrzynki pocztowej raczej nie wchodzi w grę, nie ma tam tak
    dużych skrzynek:)

    Wyglądało to raczej na zwroty, których nie doręczono. Tylko, że wtedy
    powinny wrócić do nadawcy. Adresy nadawców były na kopertach.

    Od policji pomocy nie oczekiwałem, tylko właśnie od nr 112. To oni
    powinni zainteresować sprawą odpowiednie służby, niekoniecznie policję.

    Ale skoro już ich wysłali to dlaczego zamiast podziękować za
    powiadomienie wyskakują z pretensjami?



    --
    Wiesiaczek - dziś z DC
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 8. Data: 2025-03-13 11:15:23
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 13 Mar 2025 05:52:47 +0100, Wiesiaczek wrote:
    > W dniu 12.03.2025 o 20:59, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 12.03.2025 o 11:29, Wiesiaczek pisze:
    >>> Sprawa ciepła, jakieś pół godziny temu w Warszawie na ul. Wysockiego:
    >>> Wchodzę na klatkę schodową, gdzie mam mieszkanie i widzę stos
    >>> niedostarczonych listów wokół skrzynek pocztowych, tak na oko >200 szt.
    >> (...)
    >>> No i chuj. Pozbierali te listy i gdzieś z nimi poszli.
    >>> Nie zdziwił bym się, jeśli do pobliskiego kontenera.
    >>
    >> Nie napisałeś, czy te listy ktoś wywalił ze skrzynki pocztowej, czy
    >> sobie po prostu leżały niedoręczone. W tym drugim wypadku  sprawa
    >> podlega pod kare pieniężną nakładaną przez Prezesa UKE (art. 126 Ustawy
    >> z dnia 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe), Troch głupio to rozwiązane,
    >> bo to postępowanie administracyjne. Oczekiwałeś pomocy od Policji, a tu
    >> ustawa wyznacza inny podmiot i dodatkowo nie bardzo widzę, jakbyś to
    >> technicznie mógł rozwiązać. Zadzwonić do UKE?
    >>
    >> Ja na miejscu policjantów bym się zainteresował przyczyną zaistniałego
    >> stanu rzeczy. Może ktoś napadł na listonosza i gdzieś w okolicy jego
    >> zwłoki leżą. Tak, czy siak Policjanci mogli jedynie notatkę napisać i
    >> powiadomić UKE.
    >
    > Wywalenie ze skrzynki pocztowej raczej nie wchodzi w grę, nie ma tam tak
    > dużych skrzynek:)
    >
    > Wyglądało to raczej na zwroty, których nie doręczono. Tylko, że wtedy
    > powinny wrócić do nadawcy. Adresy nadawców były na kopertach.
    >
    > Od policji pomocy nie oczekiwałem, tylko właśnie od nr 112. To oni
    > powinni zainteresować sprawą odpowiednie służby, niekoniecznie policję.

    Operatorzy 112 znają policje, pogotowie ratunkowe, straż pożarną, może
    jeszcze opiekę spoleczną ... kogo powinni powiadomić ?
    Pogotowie gazowe, energetyczne, wodno-kanalizacyjne?


    > Ale skoro już ich wysłali to dlaczego zamiast podziękować za
    > powiadomienie wyskakują z pretensjami?

    Bo im d* zawracasz nieistotną sprawą :-)

    J.


  • 9. Data: 2025-03-13 12:54:19
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Jacek <j...@t...pl>

    W dniu 12.03.2025 o 14:18, Wiesiaczek pisze:
    > Zgłosiłem rażące naruszenie prawa tam gdzie trzeba, to mało?
    Jesteś żałosny. Do pryszcza na dupie też wołasz karetkę?

    --
    Jacek Maciejewski
    <I hate haters>


  • 10. Data: 2025-03-13 22:31:11
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.03.2025 o 05:52, Wiesiaczek pisze:

    >> Ja na miejscu policjantów bym się zainteresował przyczyną
    >> zaistniałego stanu rzeczy. Może ktoś napadł na listonosza i gdzieś
    >> w okolicy jego zwłoki leżą. Tak, czy siak Policjanci mogli jedynie
    >> notatkę napisać i powiadomić UKE.
    > Wywalenie ze skrzynki pocztowej raczej nie wchodzi w grę, nie ma tam
    > tak dużych skrzynek:)

    Czyli lokatorzy wyjmują ze skrzynki i po stwierdzeniu, że to nie do nich
    kładą na skrzynce. I tego się uzbierało 200 szt.? Dobrze identyfikuję
    problem?
    >
    > Wyglądało to raczej na zwroty, których nie doręczono. Tylko, że
    > wtedy powinny wrócić do nadawcy. Adresy nadawców były na kopertach.

    Jeśli to przesyłki nierejestrowane, to chyba nie ma tego w umowie. To są
    po prostu śmieci.
    >
    > Od policji pomocy nie oczekiwałem, tylko właśnie od nr 112. To oni
    > powinni zainteresować sprawą odpowiednie służby, niekoniecznie
    > policję.

    No to ustalmy, kto się Twoim zdaniem tym powinien zająć. Bo mnie to
    wygląda na to, że sprzątaczka powinna posprzątać i wywalić do kosza.
    Sprzątaczka nie ogarnęła i to pewnie od dawna, skoro kilkaset sztuk się
    nazbierało, to Ty postanowiłeś wezwać służby ratunkowe?
    >
    > Ale skoro już ich wysłali to dlaczego zamiast podziękować za
    > powiadomienie wyskakują z pretensjami?
    >
    Co do formy, to się nie wypowiem. Natomiast ja na ich miejscu
    rozważyłbym ukaranie Cię. Przy czym mogli pouczyć (co pewni zrobili),
    albo skierować wniosek o ukaranie do sądu, bowiem tam poza grzywną jest
    jeszcze nawiązka do zasądzenia i tego mandatem się nie da ogarnąć.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1