Witam

wracając do tematu stacji mam taki problem. Dwa razy udało mi się zatnakowac
do Skody Fabii 70 litrów do niepustaego zbiornika (dojechałem na stacje). Wg
mnie to jest naciąganie ludzi i to co podaje dystrybutor jest niezgodne z
tym ile benzyny naprawde daje dystrybutor. Wg instrukcji auta mam 45 litrowy
zbiornik i zazwyczaj tankuje max 50 litrów co wydawało by się logiczne
biorąc pod uwagę wszelkie rurki wlewowe i odpowietrzające. W serwisie skody
pytałem się ile można zatankować i dostałem odpowiedź że do pustego
fabrycznie zbiornika wchodzą po korek 52 litry

za każdym razem była to stacja BP ;(

czy są jakieś przepisy, które obligują ich do podjęcia jakiś konkretnych
działań gdy ja tankując podważam to ile zatankowałem? Raz Pani kierownik
stacji zaproponowała mi zmierzenie czy dystrybutor daje dobrze paliwo takim
kanisterkiem 5 litrowym bez zaznaczonego nawet miejsca gdzie jest dokładnie
5 litrów

w obu przypadkach pisałem reklamacje i za każdym razem dzwonił jakiś koleś z
BP i informował mnie, że w sumie to nie ma powodu do odpowiadania na moją
reklamacje bo jest bez sensu bo ich dystrybutor napewno dał dobrą ilość
paliwa a pewno się gdzieś przelało u mnie w samochodzie

jeżeli ktoś ma może wzór pozwu cywilnego? Nie powinno to tym bandytom
przejść na sucho a je nie wiem jak się do tego zabrac

Pozdrawiam

Michał