eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jezdza po chodnikach
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 41. Data: 2022-05-13 01:19:49
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-05-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 12 May 2022 16:10:56 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 12.05.2022 o 08:06, Hedvika pisze:
    >>> Jestem w Polsce juz dluzszy czas.
    >>> Moze ktos mi wytlumaczy, dlaczego Polacy i starsi i mlodsi decyduja sie
    >>> lamac przepisy ruchu drogowego i jezdza po chodnikach na rowerze,
    >>> zamiast chodzisz na piechote lub jezdzisz w tramwaju czy w autobusie.
    >>
    >> Bo u nas chodziki niejednokrotnie sa puste. W mojej okolicy po wsiach, a
    >> nawet poza nimi na potęgę pobudowano chodniki, po których zasadniczo
    >> nikt nie chodzi. Nie widzę powodu, by plątać się rowerem po jezdni.
    >> Natomiast uważam, że powinno dojść do zmiany przepisów i dopuszczenia
    >> poruszania się rowerami po chodnikach pod warunkiem ustąpienia
    >> pierwszeństwa pieszym.
    >
    > W zasadzie popieram, ale wiesz jak to pieszy na chodniku ... ma prawo
    > w dowolnym momencie skrecic czy zboczyc z obranej trasy, i jak sobie
    > wyobrazasz ustapienie mu pierwszenstwa?
    >
    > Trzeba by zwolnic do predkosci pieszego ... albo dzwonkiem ostrzegac

    Dlaczego to taki problem zwolnić do prędkości pieszgo skoro jesteś na
    chodniku tylko warunkowo? A nieobliczalność zachowań pieszych nie dotyka
    wyłącznie rowerzystów czy ich samych, więc właśnie tyle (zwolnić)
    trzeba. Sam uważam, używanie dzwonka w takie sytuacji za hamskie. Jak
    jedziesz wolno to można poprostu słownie przeprosić.

    --
    Marcin


  • 42. Data: 2022-05-13 01:32:22
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-05-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > Na moto... inni motocykliści siedzący na dupie w "kanionie", i panieniki
    > w suvach, co nie ogarniają że możnaby coś komuś ułatwić (nie mówię o
    > jakiejś nadmiernej uprzejmości i zjeżdzaniu, ale czasem wystarczyłoby
    > żeby podjechała 30cm do przodu, ale nawet jej to do głowy nie przyjdzie),

    Ciekawe jakie to bardzo uniwersalne. Inny kraj, inna kultura, a wiele
    zachowań identycznych. Zdarza się, że kierowca zjedzie na bok abym był w
    stanie przejechać pomiędzy, ale tak jak jeżdże regularnie moto od tych
    prawie 20 lat, to jeszcze nigdy nie była to kobieta ani taksówkarz.
    Natomiast kobiety w suvach to już jest klasa sama w sobie co ma zapewne
    związek z preferencjami, nazwijmy psychologicznymi, tej klasy pojazdów.

    --
    Marcin


  • 43. Data: 2022-05-13 07:13:41
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.05.2022 o 01:32, Marcin Debowski pisze:

    > Ciekawe jakie to bardzo uniwersalne. Inny kraj, inna kultura, a wiele
    > zachowań identycznych. Zdarza się, że kierowca zjedzie na bok abym był w
    > stanie przejechać pomiędzy,

    U nas to jest norma. Wbrew informacją na temat wojen religijnych na
    drodze między różnymi grupami użytkowników, w realu wszystko odbywa się
    raczej na kulturalnych zasadach i na przykład normą jest, że w sezonie
    na trójpasmowych ulicach oddolnie jest tworzony na stałę "korytarz
    śmierci" dla motocyklistów między lewym a środkowym pasem. Tak po prostu
    - jest i już:P


    > ale tak jak jeżdże regularnie moto od tych
    > prawie 20 lat, to jeszcze nigdy nie była to kobieta ani taksówkarz.

    U nas aż tak żle nie jest. Większość, nawet kobiety w suwach, zwykle
    starają się jakoś przepuścić (nawet "nieproszone"). Ale jak nie
    przepuści tylko patrzy z twarzą nieskalany myślą, to rzeczywiście prawie
    zawsze babka w suwie albo taksiarz:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 44. Data: 2022-05-13 07:18:53
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.05.2022 o 21:49, Henryk Hajdan pisze:

    > Ten zakaz nie jest taki wprost. Zapisany jest w kodeksach niezwykle
    > zawile. Powinni stawiać znaki B-9 zakaz wjazdu rowerów, wtedy jakaś
    > rowerzystów albo by zjechała na jezdnię lub zrezygnowała z jazdy rowerem.

    Bo ja wiem - i tak mamy "znakozę"...

    >> Liczymy na to że mijani pieszy oraz ewentualni
    >> policjanci podzielą naszą ocenę i okażą zrozumienie.
    >
    > To jest niedopuszczalne! Organy porządkowe mają egzekwować prawo,
    > edukować i nakładać mandaty określone w kodeksach.

    Ciekawe, że w bardziej (i w mniej również) rozwiniętych "komunikacyjnie"
    krajach to działa i zarówno w "starej" europie, jaki i na dzikim
    południu i bliskim wschodzie wszyscy łazą na czerwonym i poza
    przejściami i policja ma to w dupie dopóki nie przegniesz. Nawet mają
    nazwę "joywalking". Wygląda na to że znaleźliśmy się w jakiejś "pułapce
    średniego rozwoju" i wielu osobom nawet przez myśl nie przechodzi że
    mozna inaczej, a policja może być dla obywateli a nie być kulsonami.
    Rzeczywiście u nas się dobrze tego zrobić nie da, bo typowy kulson jest
    typowy, ale nie znaczy to że tak ma zostać po wsze czasy.

    >> I nie muszę wyjaśniać że pieszo czy busem wszędzie się nie dotrze a poza
    >> tym rower służy nie tylko do komunikacji a także jako środek rekreacji
    >> czy sposób na utrzymanie zdrowia.
    >
    > Rekreacja to na terenach zielonych, DDR, a nie w mieście.

    GDyż albowiem, ponieważ?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 45. Data: 2022-05-13 07:25:35
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.05.2022 o 01:13, Marcin Debowski pisze:

    > Bo to musiałyby być izolowane tunele z odstrzałem pieszych. Główny MZ
    > problem to nie infrastruktura a kultura i pieszych i rowerzystów.

    I jedno i drugie. I infra się znacznie poprawia (do tego stopnia że w
    warszawie ora się stare ścieżki i buduje w ich miejsce solidne drogi dla
    rowerów). Kultura też zauważalnie idzie w górę. Generalnie jeszcze
    dekada i będzie naprawdę dobrze. Tak na początku wieku pomysł jazdy na
    zamek niektórym kojarzył się z cwaniakowaniem, a już pięć lat temu,
    przynajmniej w warszawie, były skrzyżowania gdzie w szczycie ignorowało
    się znaki i jechało jeden z głównej jeden z podporządkowanej i nikogo to
    nie dziwiło ani nie oburzało. Więc uszy do góry.

    > ALe jest też to kwestia pewego otrzaskania, czyli wyrobienia nawyków,
    > oraz masy krytycznej. Jakby tych rowerzystóoe na ściezkach było z 10x
    > więcej to idiota z psem by nie zaryzykował, takoż Dżesika z bąbelkami,
    > tak jak nie będą łazić po jezdni.
    >
    > Nb. jak wykląda karanie takich przypadków?

    Nijak - dopóki nic się nie stanie, albo nie trafisz na kulsona co nie ma
    nic lepszego do roboty, to po prostu nic się nie dzieje. Ale jak piszę -
    ja jeżdzę i karamaranem i moto i rowerem i piechotronem i z roku na rok
    widzę że jest coraz lepiej. W szczególności ostatnie (w sumie nic nie
    znaczące prawnie) zmiany spowodowały że ludzie dostrzegają pieszych
    przed przejściami;)


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 46. Data: 2022-05-13 08:00:49
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: rowerex rowerex <r...@o...pl>

    piątek, 13 maja 2022 o 07:25:37 UTC+2 Shrek napisał(a):
    > w warszawie

    DC City to daleka zagranica, takie obce panstwo za górami i za lasami.

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 47. Data: 2022-05-13 08:14:26
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.05.2022 o 08:00, rowerex rowerex pisze:

    > DC City to daleka zagranica, takie obce panstwo za górami i za lasami.

    W którym mieszka z przyległościami 2,5M ludzi co tworzy już znaczny
    precedens. Reszta też za granicę (nie tylko tą naszą wewnętrzną) jeździ
    i podgląda. W Poznaniu też "mieszkałem" jakiś czas temu przez pół roku i
    dramatu nie było (rower, samoochód). W krakowie jak ostatnio byłem też
    mnie wpuszczali mimo (a może dzięki) warszawskiej rejestracji. Jak
    weźmiesz warszawę, trójmiasto, poznań i kraków to już naprawdę znaczny
    odsetek. NIe wiem jak wygląda śląsk i łódz, ale skoro ogólnie w dużych
    miastach wygląda to nieżle to może i tam też. Ogólnie kultura i infra
    idą w dobrą stronę, więc nie ma co dramatyzować, że "u nas się nie uda".
    Trochę czasu to zajmie ale się uda. Podobnie jak udało się dużo nie
    wyobrażalnch pozornie jeszcze na początku 89r. rzeczy, tylko trochę
    czasu to zajęło. Uszy do góry - efekty już widać. IMHO jeszcze 10 lat i
    "niezauważanie" rowerzystów i pieszych będzie uważane powszechnie za
    buractwo. Zapierdalanie też. Jeszcze 10 lat temu jeżdzenie po
    autostradach 200+ to się spotykało raczej z podziwem a nie krytyką.
    Wszytko idzie w dobrym kierunku. I to oddolnie, bo mandat to dalej jest
    traktowany w kategorii pecha nie zasłużonej kary, więc raczej nie stąd
    te zmiany.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 48. Data: 2022-05-13 08:43:12
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: rowerex rowerex <r...@o...pl>

    piątek, 13 maja 2022 o 08:15:03 UTC+2 Shrek napisał(a):
    > W dniu 13.05.2022 o 08:00, rowerex rowerex pisze:
    > > DC City to daleka zagranica, takie obce panstwo za górami i za lasami.
    > weźmiesz warszawę, trójmiasto, poznań i kraków

    Mieszkam na zadupiu otoczonym zadupiami, gdzie najważniejsze jest
    przegonienie rowerów z jezdni gdziekolwiek, a to gdziekolwiek kończy się
    równie szybko jak się zaczęło i albo wracasz na jezdnię, albo jedziesz
    chodnikiem, albo meandrujesz, bo DDR jest co chwila teleportowana na
    zmianę na jedną i drugą stronę biegnącej prosto jezdni.

    Wprawdzie lata mi nad głową amerykańska brygada powietrzno-desantowa,
    ale wciąż to jest zadupie.

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 49. Data: 2022-05-13 09:01:10
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.05.2022 o 08:43, rowerex rowerex pisze:

    >>> DC City to daleka zagranica, takie obce panstwo za górami i za lasami.
    >> weźmiesz warszawę, trójmiasto, poznań i kraków
    >
    > Mieszkam na zadupiu otoczonym zadupiami, gdzie najważniejsze jest
    > przegonienie rowerów z jezdni gdziekolwiek, a to gdziekolwiek kończy się
    > równie szybko jak się zaczęło i albo wracasz na jezdnię, albo jedziesz
    > chodnikiem, albo meandrujesz, bo DDR jest co chwila teleportowana na
    > zmianę na jedną i drugą stronę biegnącej prosto jezdni.

    No to urodziłeś się dekadę za wcześnie;P U nas też kiedyś tak było,
    teraz na potrzeby tego wątku szukłaem miejsca gdzie masz koniec DDR,
    przejście, początek DDR i... nie znalazłem w okolicy.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 50. Data: 2022-05-13 09:12:43
    Temat: Re: Jezdza po chodnikach
    Od: Piotr <c...@g...com>

    W dniu 2022-05-12 o 18:55, Shrek pisze:
    >
    > https://www.google.pl/maps/@52.2689757,20.9857312,3a
    ,75y,294.82h,85.51t/data=!3m6!1e1!3m4!1sz7SxSY06B41Y
    g7lvSuazBQ!2e0!7i13312!8i6656
    >
    >
    > i teoretycznie powinieneś sobie na pasach w lewo skręcić, bo tam się
    > zaczyna DDR biegnąca wzdłuż ulicy:P
    >

    ani teoretycznie ani praktycznie, jedziesz prawidłowo prawą stroną i
    masz nakaz jazdy prosto i tak robisz

    Dopóki z tej prawej strony którą jedziesz nie pojawi się wjazd na drogę
    dla rowerów (a nie jakie ciągi pieszo-rowerowe) to dalej jedziesz ulicą
    zgodnie z logika i przepisami.

    --
    Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
    Avast.
    https://www.avast.com/antivirus

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1