Co oznaczają gwiazdki hotelowe?
2012-10-08 09:38
Przeczytaj także: Wakacje 2013: zakwaterowanie
Niestety nie wszystkie państwa europejskie należą do Hotelars Union i nie wszystkie stosują identyczne symbole, a jakość kryjąca się pod niektórymi oznaczeniami również bywa różna. Największe komplikacje pojawiają się w przypadku obiektów zlokalizowanych na południu kontynentu. Przykładowo w Grecji częściej niż z systemu gwiazdek korzysta się liter. Najwyższej klasy obiekty mają kategorię L, a później kolejno A (odpowiednik ****), B (***) i C, o dość skromnym standardzie. Pozostałe kraje basenu Morza Śródziemnego choć stosują klasyfikację gwiazdkową, to trzeba pamiętać, że z reguły standard obiektów jest niższy niż to wynika z oznaczeń.
Jeszcze niższe standardy, niż wskazują na to oznaczenia, mają hotele w lubianych przez Polaków kurortach afrykańskich. Dlatego, by się nie zawieść, najlepiej zatrzymywać się w obiektach posiadających co najmniej cztery gwiazdki. Warto też zwrócić uwagę na to, że właściciele obiektów często nadają im inne – wymyślone przez siebie symbole – np. wielbłądy czy słoniki. Pamiętajmy, że zwierzaki i gwiazdki niekoniecznie są równorzędne i najczęściej te pierwsze odzwierciedlają wyobrażenia właściciela, a nie stan faktyczny obiektu. Zdarza się, że podobne oznaczenia – słoneczka czy zwierzaki – są stosowane też w katalogach biur podróży, w przypadku obiektów, które nie mają odgórnie nałożonego standardu, wówczas touroperator stara się zasugerować potencjalnemu klientowi klasę obiektu.
- W sytuacji, gdy podróżujemy do jednego z krajów rozwijających się i jesteśmy niezadowoleni z pobytu w tamtejszym hotelu, dużo łatwiej jest dociekać swoich praw, jeśli wyjazd był organizowany za pośrednictwem biura podróży. Wówczas sprawę zgłaszamy do Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i wyjaśniamy, w jaki sposób biuro nie wywiązało się z zawartej z nami umowy i mamy prawo ubiegać się o zwrot części poniesionych przez nas kosztów – wyjaśnia Piotr Woś z serwisu eSKY.pl.
Na koniec warto zauważyć jeszcze, że są hotele, których nie sposób wpisać w obowiązujące na świecie standardy. Nie ma czegoś takiego jak hotele siedmiogwiazdkowe! I choć obiekty sygnowane w ten sposób wykraczają poza standardowe oznaczenia to, nie powód, by właściciele samodzielnie decydowali, że ich klasa jest tak wysoka.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Rynek hotelowy w Polsce: Niemcy górą
-
Rynek hotelowy w Polsce nienasycony
-
Hotelowy rynek inwestycyjny w Polsce w I poł. 2012
-
Rynek hotelowy w II kw. 2009
-
Rynek hotelowy ma się dobrze mimo kryzysu
-
Rynek hotelowy w Europie Środkowej I poł. 2013 r.
-
Branża hotelarska stawia na Internet
-
Hotele w Polsce a zimne lato
-
Baza hotelowa na Warmii i Mazurach
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)