eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo dla biznesu › Umowa ACTA od strony prawnej

Umowa ACTA od strony prawnej

2012-02-17 09:10

Przeczytaj także: Internauci a ACTA, SOPA i PIPA


Dodatkowo istotne jest, że takie narzędzia są już szczątkowo obecne w polskim prawie. Zgodnie z art. 80 prawa autorskiego i art. 2861 Prawa własności przemysłowej, osoba, której prawa zostały naruszone może żądać od osoby innej niż naruszający informacji koniecznych do określenia pochodzenia i sieciach dystrybucji towarów naruszających prawa. Wskazane roszczenie skierowane jest także do podmiotu, który bezpośrednio nie narusza praw uprawnionego, jednak może mieć informacje o naruszeniu.

W naszej ocenie już w tej chwili procedury opisane w tych polskich przepisach mogą być stosowane również do określenia osoby naruszyciela, a więc mogą też posłużyć w celu uzyskania od Internet providera danych osoby, z której konta dochodzi do naruszenia.

Regulacje, o których mowa w art. 27 ACTA nie są zatem czymś nowym polskiemu prawu, maja jedynie za cel sprecyzowanie i niejako dookreślenie obowiązujących procedur oraz ostateczne wyeliminowanie problemów z określeniem osoby naruszyciela.

Odpowiadając na możliwe zarzuty, że regulacje te naruszają prawo do anonimowości w Internecie, należy wskazać, że przywilej ten nie przysługuje podmiotom naruszającym prawo. Przenosząc sytuację udostępniania plików w Internecie na gruntu życia w tzw. „realu” można powiedzieć, że również złodziej nie może się zasłaniać prawem do prywatności w momencie próby przeszukania go przez policję.

Podobnie za nieuzasadnione należy uznać wątpliwości dotyczące zwrotu: „zapewnić swoim właściwym organom prawo”. Wskazanie to interpretowane jest przez niektórych jako zbytnie rozszerzenie kompetencji organów państwowych. Interpretacja taka jest niezgodna jednak z podstawowymi zasadami ACTA. W preambule wskazano bowiem, że wszelkie postanowienia umowy muszą być interpretowane zgodnie z porządkiem danego państwa. Skoro zatem w Polsce podobne kwestie (roszczenie informacyjne) zostały przekazane kompetencji sądów, również i to uprawnienie powinno być złożone przez ustawodawcę na ich ręce. Jako, że sądy są władzą niezawisłą, której celem jest wymierzanie prawa, wyposażenie ich w przedstawione powyżej kompetencje nie narusza praw obywateli.

Na zakończenie należy obalić ostatni mit związany z art. 27 ACTA, a dotyczący tzw. dozwolonego użytku. ACTA nie precyzuje pojęcia „dozwolonego użytku”, nie oznacza to jednak, że instytucja ta musi zostać wykreślona z ustawodawstwa państw - sygnatariuszy. Wręcz przeciwnie, ACTA musi być interpretowana i implementowana w zgodzie z dotychczasowym porządkiem prawnym państw stron, co zakłada, że w państwach przewidujących dozwolony użytek praw autorskich, nie ma powodu do uchylenia tej instytucji. Oczywiście nawet już teraz nie ma przeszkód, aby ustawodawca „skasował” dozwolony użytek, jednak nie jest to wymagane przez ACTA.

Reasumując, ACTA stanowi jedynie niejako wskazówki dla państw – sygnatariuszy, jak można uszczelnić zasady ochrony praw własności intelektualnej w Internecie, nie wprowadza jednak zmian ani zapisów, które byłby rewolucyjne lub znacząco odbiegały od zasad ochrony praw własności intelektualnej, obowiązujących w Polsce obecnie.

Należy zatem podzielić stanowisko części komentatorów, że większość niepokojów społecznych związanych z ACTA wynika tak naprawdę z braku dialogu społecznego wokół tej umowy, oraz z faktu, że dotyka ona sfery życia dotychczas postrzeganej jako wolna i anonimowa (czyli komunikacji w Internecie). Łącząc to z faktem, że większość użytkowników Internetu to ludzie młodzi, często negatywnie nastawieni do władzy państwowej, w których interesie nie leży ochrona własności intelektualnej (gdyż osobiście nie czerpią z jej wykorzystywania dochodów), nie dziwi ostry sprzeciw społeczny przed zapisami wskazanego aktu. ACTA postrzegane jest bowiem jako zamach na prawa jednostki, mimo, że nie jest to jej celem, gdyż w rzeczywistości jedynie potwierdza ona zasady ochrony praw własności intelektualnej.

Katarzyna Orzeł, aplikant radcowski
Mateusz Stankiewicz, aplikant radcowski


poprzednia  

1 ... 3 4

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: