eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 41. Data: 2004-01-02 11:12:16
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? - co za ludzie...
    Od: "Znet" <z...@o...pl>

    Witam,

    Wydaje mi sie ze nie ma to sensu pisac i sie pytac kogos o RADE na grupie.
    Spytalem sie co robic...??? a tu kazdy sie zachowuje jak sad. Czytacie
    posty pobierznie (patrz ponizej) i wiekszosc osadza... kiedy z jednej strony
    pisze co sie stalo z drugiej co ludzie/swiadkowie zeznaja.

    Wiem co to jest zachowanie szczegolnej ostroznosci... mozliwe ze w pelni tej
    zasady nie zachowalem, ale probowalem... jadac wolno, rozgladajac sie,
    ale wiem ze nie na tyle wolno zeby uniknac wypadku. Ale z drugiej strony -
    patrzac na ten przepis to gdybym mial wypadek i jeachal 10 km/h to tez
    nie zachowalem szczegolnej ostroznosci... A drugim pytaniem jest kto spowodowal
    wypadek...

    Takze nie krece w tej sprawie bo po co ... pisalem w miare obiektywnie ale
    pytalem
    o RADE.

    Pozdrawiam.



    Użytkownik "Robert O.">
    > No to chlopie masz przechlapane. Wyprzedzanie na przejsciu, nieustapienie
    > pierszenstwa pieszym, proba ucieczki z miejsca zdarzenia. Ta spraw pachnie
    > kryminalem. Mam nadzieje, ze odbiora jeszcze przez dlugi okes czasu nie
    > bedziesz miec prawka i nie bedziesz zagrazac slabszym.




  • 42. Data: 2004-01-02 11:13:42
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "Znet" <z...@o...pl>

    Poniewaz dyskusja sie rozgalezila, powtorzylem tutaj swoj post.

    Witam,

    Wydaje mi sie ze nie ma to sensu pisac i sie pytac kogos o RADE na grupie.
    Spytalem sie co robic...??? a tu kazdy sie zachowuje jak sad. Czytacie
    posty pobierznie (patrz ponizej) i wiekszosc osadza... kiedy z jednej strony
    pisze co sie stalo z drugiej co ludzie/swiadkowie zeznaja.

    Wiem co to jest zachowanie szczegolnej ostroznosci... mozliwe ze w pelni tej
    zasady nie zachowalem, ale probowalem... jadac wolno, rozgladajac sie,
    ale wiem ze nie na tyle wolno zeby uniknac wypadku. Ale z drugiej strony -
    patrzac na ten przepis to gdybym mial wypadek i jeachal 10 km/h to tez
    nie zachowalem szczegolnej ostroznosci... A drugim pytaniem jest kto spowodowal
    wypadek...

    Takze nie krece w tej sprawie bo po co ... pisalem w miare obiektywnie ale
    pytalem
    o RADE.

    Pozdrawiam.

    Użytkownik "Robert O.">
    > No to chlopie masz przechlapane. Wyprzedzanie na przejsciu, nieustapienie
    > pierszenstwa pieszym, proba ucieczki z miejsca zdarzenia. Ta spraw pachnie
    > kryminalem. Mam nadzieje, ze odbiora jeszcze przez dlugi okes czasu nie
    > bedziesz miec prawka i nie bedziesz zagrazac slabszym.




  • 43. Data: 2004-01-02 11:49:55
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? - co za ludzie...
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Znet" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bt3jlq$bfr$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Wydaje mi sie ze nie ma to sensu pisac i sie pytac kogos o RADE na
    grupie.
    > Spytalem sie co robic...???

    I odpowiedziałem w pełni na Twoje pytanie. Nie takiej odpowiedzi się
    spodziewałeś?
    Weź może granat ze świątecznego ubrania, a co.
    Sąd sądem a sprawiedliwość MUSI być po Twojej stronie;)))

    Pozdr
    Leszek



  • 44. Data: 2004-01-02 12:57:38
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? - co za ludzie...
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "Znet" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bt3jlq$bfr$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Wydaje mi sie ze nie ma to sensu pisac i sie pytac kogos o RADE na grupie.
    > Spytalem sie co robic...??? a tu kazdy sie zachowuje jak sad. Czytacie
    > posty pobierznie (patrz ponizej) i wiekszosc osadza... kiedy z jednej
    strony
    > pisze co sie stalo z drugiej co ludzie/swiadkowie zeznaja.

    Sądzę ze ponoszą Cię emocje. Czytam ten wątek hobbystycznie - nie mam bowiem
    prawa jazdy- i to co Ty bierzesz za osądzanie Cię jest prostym wnioskowaniem
    na podstawie tego co napisałes w odniesieniu do przepisów obowiązujacych
    kierowcę. Ja Ci nawet i mogę wierzyć, ale fakty mogą świadczyć przeciw
    Tobie. A jeśli do tego dojdą sprzeczne z Twoimi zeznania świadków - to Twoje
    szanse w sądzie są niewielkie. Ktoś Ci napisał, że oskarżony ma prawo
    składać falszywe zeznania, kłamać na swoją korzyść. Swiadkowie, jako osoby
    trzecie, teoretycznie bezstronne, mogą być bardziej wiarygodni.

    HaNkA



  • 45. Data: 2004-01-02 16:31:31
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? - co za ludzie...
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
    napisał w wiadomości news:bt3pqg$c93$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Ktoś Ci napisał, że oskarżony ma prawo
    > składać falszywe zeznania, kłamać na swoją korzyść. Swiadkowie, jako
    osoby
    > trzecie, teoretycznie bezstronne, mogą być bardziej wiarygodni.

    Ale widać ON wie lepiej;))

    Pozdr
    Leszek



  • 46. Data: 2004-01-02 17:09:36
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? - co za ludzie...
    Od: "Znet" <z...@o...pl>


    No wlasnie.... widac jak Polacy czytaja - niedokladnie :
    Napisalem wiekszosc a nie wszyscy ... a tym osobom ktore cos poradzily
    w tej sprawie - dziekuje.


    Użytkownik "Leszek"
    > > Kto? Ci napisał, że oskarżony ma prawo
    > > składać falszywe zeznania, kłamać na swoj? korzy?ć. Swiadkowie, jako
    > osoby
    > > trzecie, teoretycznie bezstronne, mog? być bardziej wiarygodni.
    >
    > Ale widać ON wie lepiej;))
    >
    > Pozdr
    > Leszek
    >
    >



  • 47. Data: 2004-01-02 20:55:11
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic? C.D.
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Użytkownik "Znet" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bt1olr$90e$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Ale popatrz na ta sytuacje z innej strony, on nie byl przed pasami,
    > w kazdym razie w momencie wypadku nie stal/jechal bezposrednio
    > przed pasami. Mogl skrecac, zwalniac, zaslabnac ..... nie wiem.
    > w kazdym razie nie bylo go przed pasami w momence wypadku.

    Hmmm... Zależy, co rozumiesz przez 'bezpośrednio'.
    Może oszacuj odległość w metrach?

    > Nie znalem jego intencji co chcial zrobic ... - nie jestem
    > jasnowidzem.

    No właśnie - nie jesteś. Ale IMHO w przypadku okolicy przejścia dla pieszych
    zwalnianie innego pojazdu jest spowodowane obecnością lub możliwością
    pojawienia się pieszego.

    [ciach]

    > Od mojej strony :
    > - jechalem relatywnie wolno
    > - slady hamowalem przed pasami
    > - nie trzymalem nogi na gazie - czyli zwalnialem ...

    Tym dziwniejsze, że nie zdążyłeś zahamować - wg. w takim razie to BYŁO
    bezpośrednio przed przejściem.

    Ale jednak jakiś szkic sytuacyjny by się przydał...



  • 48. Data: 2004-01-03 20:36:17
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 31 Dec 2003, szerszen wrote:
    [...]
    >+ > Hm... może ciebie też lepiej na pasach nie spotkać... !
    >+
    >+ a moze zamiast watpliwej jakosci sady wypowiadac wczytasz sie bardziej w
    >+ tekst i zorientujesz sie, ze samochod jednak nie zatrzymal sie bezposrednio
    >+ przed pasami tylko wczesniej, co sugerowalo cos innego,

    Bez urazy poproszę, ale miałem na myśli dokładnie ten element :)
    Mianowicie założenie że samochód ("tamten") stanął z jakiegokolwiek
    powodu - i wyciaganie *z tego* wniosku że "pasy są wolne".
    Kwestie merytoryczne widzę że już były chyba wszystkie.
    Wnoszę o nietraktowanie treści jako "osądzenia" a wyłącznie literalnie:
    wolałbym się nie spotkać (będąc na pasach) z kimkolwiek kto dojeżdżając
    do owych pasów takie założenie czyni.

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 49. Data: 2004-01-03 21:30:22
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: Dredd<...@...pl>

    > :) kolejny sedzia jak widze
    > a jesli samochod ktory sie zatrzymal pare metrow przed pasami to
    byl jakis
    > dostawczak, ktory zeczywiscie skrecal w lewo, a dzieciaki wbiegly na
    > jezdnie, to on zmieniajac pas na prawy i patrzac w prawe lusterko
    nawet nie
    > mial prawa zauwazyc dzieciakow, nawet gdyby dostawczak zmienic
    na osobowy to
    > z powodzeniem moglby wbiegajacych nie widziec, nie byles tam wiec
    nie
    > kombinuj tylko przyjmij jego opis za prawdziwy i pomoz albo olej,
    ale nie
    > wypisuj takich gniotow
    >

    TWój wpis bardziej mi na gniota wygląda :)
    Przy dojeżdżaniu do pasów obowiązuje tzw. szczególna ostrożność
    (patrz prawo o ruchu drogowym).
    Autor wątku jest raczej na straconej pozycji a jego zachowanie było
    bardzo nieostrożne. Jak nie widzisz co się dzieje na lewej części pasów
    bo zasłania Ci to inny stojący po lewej pojazd, to się na pasy nie
    pchasz bo niezależnie od tego co sobie myślisz o tym po lewej (czy
    przepuszcza pieszych czy może wyskakuje na siusiu) masz
    bezwzględny obowiązek zatrzymać się przed pasami
    Nie wiem jak dziś bo "taryfikatror" się zmieniał ale jeszcze niedawno
    było za złamanie tej zasady 10 punktów karnych (jedna z
    najsurowszych stawek)
    Dla mnie nazruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym jest tu
    ewidentne o ile autor wątku nie pominął jakichś naprawdę istotnych
    szczegółów. Generalnie spodziewałbym się skazania a w najlepszym
    wypadku warunkowego umorzenia postępowania z solidnym
    świadczeniem pieniężnym

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 50. Data: 2004-01-04 09:05:50
    Temat: Re: wypadek samochodowy, 2 piesi - co robic?
    Od: "szerszen" <w...@s...pl>


    Użytkownik "Dredd" <...@...pl> napisał w wiadomości
    news:bt7c9e$k22$1@flis.man.torun.pl...
    > przepuszcza pieszych czy może wyskakuje na siusiu) masz
    > bezwzględny obowiązek zatrzymać się przed pasami

    teraz do zes dowalil ;) gdzie ty masz taki obowiazek??
    musisz sie jedynie zatrzymac gdy masz tam pieszych albo swiatla w zadnym
    innym wypadku nie musisz sie zatrzymywac

    > Dla mnie nazruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym jest tu

    az tak bardzo bym tego nie klasyfikowal, zapominasz ze piesi wtargneli na
    jezdnie, wiec nie jest to taka ewidentna wina a juz na peno nie jednostronna

    > ewidentne o ile autor wątku nie pominął jakichś naprawdę istotnych
    > szczegółów. Generalnie spodziewałbym się skazania a w najlepszym
    > wypadku warunkowego umorzenia postępowania z solidnym
    > świadczeniem pieniężnym

    i pewnie tak bedzie bo sadzac po jego wpisie swiadkowie mocno naginaja
    zaistniale fakty o czym jakos nikt tu nie wspomina, ciekawe dlaczego


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1