eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wezwania od komorkina sadowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2002-05-08 07:24:56
    Temat: wezwania od komorkina sadowego
    Od: "Mateusz Torbus" <t...@i...pl>

    Witam,

    Dostalem kilka tygodni temu wezwanie od komornika sadowego,
    wezwanie bylo na malej karteczce, z pieczatka komornika,
    wlozone do drzwi. Osoba do ktorej bylo adresowane wezwanie
    to nie ja lecz osoba, ktora kiedys mieszkala pod tym adresem, lecz od ponad
    roku
    juz tam nie mieszka i ja nie mam z ta osoba zupelnie nic wspolnego.
    Karteczke zignorowalem i wyrzucilem. Wczoraj przyszlo wezwanie nr II
    rowniez w postaci karteczki wlozonej do drzwi.
    Zadzwonilem wiec tym razem do komornika sadowego i wyjasnilem,
    ze osoba do ktorej adresowane jest wezwanie nie mieszka od dawna
    pod tym adresem i zeby mi nie wysylali juz wiecej takich wezwan.
    Komornik stwierdzil, ze musze sie stawic u niego i zlozyc oswiadczenie
    pisemne ze ta osoba nie mieszka pod tym adresem. Ja odmowilem, jako ze
    nie mam zamiaru zwalniac sie z pracy i jezdzic do komornika
    tlumaczyc sie za jakies trzecie osoby. Poza tym zwrocilem uwage
    ze wezwania nie byly wyslane listem poleconym, wiec moge je traktowac
    tak jak gdybym ich nie widzial na oczy. W tym momencie komornik
    sie rozjuszyl i zaczal straszyc wizyta u mnie w domu w asyscie
    policji z nakazem prokuratora itd.
    Co powinieniem zrobic w takiej sytuacji ?
    Nie chce byc zamieszany w sprawy sadowe obcych mi ludzi.
    Czy naprawde musze tlumaczyc ze nie jestem wielbladem ?

    mtx




  • 2. Data: 2002-05-08 10:48:28
    Temat: Re: wezwania od komorkina sadowego
    Od: "SapeR" <s...@e...com>

    Nic nie musisz robic - nie masz obowiazku skladania zadnych
    wyjasnien wobec komornika, nawet nei musiales tam dzwonic !
    No ale zrobiles mu te uprzejmosc i teraz za to dostaniesz !:)
    Niczym sie nie przejmuj i nic nie rob - ewentualnie zloz skarge
    do jakiegos samorzadu komornikow , ze koles tak ci nagadal przez telefon !


    Pozdrawiam

    sap

    "Mateusz Torbus" <t...@i...pl> wrote in message
    news:abajr1$579$1@news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Dostalem kilka tygodni temu wezwanie od komornika sadowego,
    > wezwanie bylo na malej karteczce, z pieczatka komornika,
    > wlozone do drzwi. Osoba do ktorej bylo adresowane wezwanie
    > to nie ja lecz osoba, ktora kiedys mieszkala pod tym adresem, lecz od
    ponad
    > roku
    > juz tam nie mieszka i ja nie mam z ta osoba zupelnie nic wspolnego.
    > Karteczke zignorowalem i wyrzucilem. Wczoraj przyszlo wezwanie nr II
    > rowniez w postaci karteczki wlozonej do drzwi.
    > Zadzwonilem wiec tym razem do komornika sadowego i wyjasnilem,
    > ze osoba do ktorej adresowane jest wezwanie nie mieszka od dawna
    > pod tym adresem i zeby mi nie wysylali juz wiecej takich wezwan.
    > Komornik stwierdzil, ze musze sie stawic u niego i zlozyc oswiadczenie
    > pisemne ze ta osoba nie mieszka pod tym adresem. Ja odmowilem, jako ze
    > nie mam zamiaru zwalniac sie z pracy i jezdzic do komornika
    > tlumaczyc sie za jakies trzecie osoby. Poza tym zwrocilem uwage
    > ze wezwania nie byly wyslane listem poleconym, wiec moge je traktowac
    > tak jak gdybym ich nie widzial na oczy. W tym momencie komornik
    > sie rozjuszyl i zaczal straszyc wizyta u mnie w domu w asyscie
    > policji z nakazem prokuratora itd.
    > Co powinieniem zrobic w takiej sytuacji ?
    > Nie chce byc zamieszany w sprawy sadowe obcych mi ludzi.
    > Czy naprawde musze tlumaczyc ze nie jestem wielbladem ?
    >
    > mtx
    >
    >
    >



  • 3. Data: 2002-05-19 23:15:44
    Temat: Re: wezwania od komorkina sadowego
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@p...com>

    "Mateusz Torbus" <t...@i...pl>
    > Co powinieniem zrobic w takiej sytuacji ?
    > Nie chce byc zamieszany w sprawy sadowe obcych mi ludzi.
    > Czy naprawde musze tlumaczyc ze nie jestem wielbladem ?

    Nie - olać go. A jak będzie mimo to chciał Ci dokuczyć, to skarżyć się
    na niego bez wahania do Prezesa Sądu, przy którym ma kancelarię.
    Inna sprawa, że możesz mu też zaproponować, żeby przyjechał do Ciebie
    gdzie indziej - gdzie Ci będzie pasować - i tam mu podpiszesz
    oświadczenie :)

    --
    Pozdrawiam,
    Washko >>pacta sunt servanda<<
    mail: w...@w...wytnijto.org

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1