eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › sprawa za nieprzyjęcie mandatu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2002-08-23 11:02:18
    Temat: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "macso" <m...@p...gazeta.pl>

    Zostałęm kiedyś w nocy zatrzymany w Poznaniu przez policjantów do kontroli.
    Wszystko się zgadzało i nie było się do czego przyczepić. Oczywiście byłęm trzeźwy
    Wtedy zostałempoinformowany że 400 metrów wcześniej wyprzedzałęm ich na przejściu
    i skrzyżowaniu jednocześnie. Faktem jest że ich wyprzedzałem ( jedna z głównych ulic
    pusta o tej porze, była 2:30 nad ranem), jechali ze 20 na godzinę blisko krawężnika,
    taka jazda patrolowa.
    Powiedzieli jeszcze że nie będą świnie i nie będą mnie karali za 2 wykroczenia
    mogę sobie wybrać jedno ( albo przejście , albo skrzyżowanie).
    Nie miałęm zamiaru im nic płacić. Na temat łapówki ani z jednej ani a drugiej strony
    nie padło ani jedno słowo.
    Odmówiłęm przyjęcia mandatu, bo przecież wyraźnie naciągane to było.

    Sprawa została skierowana do sądu.

    Czy ktoś kiedyś słyszał żeby taką sprawę policjanci przegrali ??
    Chodzi mi o to czy jest sens brać adwokata i walczyć, czy pość
    samemu, wysłuchać, przyjąć kare i z głowy.

    macso




  • 2. Data: 2002-08-23 13:25:06
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Mariusz" <c...@p...onet.pl>

    BTW

    znajomy miał podobą sytuacje - faktycznie jednak zawinił i o tym wiedział.
    dostał w sądzie 2x niższa karę niż zaproponowany mandat (reprezentował się
    sam :-)

    pozdr
    ~cromik


    Użytkownik "macso" <m...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:ak54on$ibb$1@news.lublin.pl...
    > Zostałęm kiedyś w nocy zatrzymany w Poznaniu przez policjantów do
    kontroli.
    > Wszystko się zgadzało i nie było się do czego przyczepić. Oczywiście
    byłęm trzeźwy
    > Wtedy zostałempoinformowany że 400 metrów wcześniej wyprzedzałęm ich na
    przejściu
    > i skrzyżowaniu jednocześnie. Faktem jest że ich wyprzedzałem ( jedna z
    głównych ulic
    > pusta o tej porze, była 2:30 nad ranem), jechali ze 20 na godzinę blisko
    krawężnika,
    > taka jazda patrolowa.
    > Powiedzieli jeszcze że nie będą świnie i nie będą mnie karali za 2
    wykroczenia
    > mogę sobie wybrać jedno ( albo przejście , albo skrzyżowanie).
    > Nie miałęm zamiaru im nic płacić. Na temat łapówki ani z jednej ani a
    drugiej strony
    > nie padło ani jedno słowo.
    > Odmówiłęm przyjęcia mandatu, bo przecież wyraźnie naciągane to było.
    >
    > Sprawa została skierowana do sądu.
    >
    > Czy ktoś kiedyś słyszał żeby taką sprawę policjanci przegrali ??
    > Chodzi mi o to czy jest sens brać adwokata i walczyć, czy pość
    > samemu, wysłuchać, przyjąć kare i z głowy.
    >
    > macso
    >
    >
    >



  • 3. Data: 2002-08-23 13:29:25
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: Marcin <stern@im_Himmel.de>

    Mariusz wrote:

    > BTW
    >
    > znajomy miał podobą sytuacje - faktycznie jednak zawinił i o tym wiedział.
    > dostał w sądzie 2x niższa karę niż zaproponowany mandat (reprezentował się
    > sam :-) ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


    1. to niemożliwe
    2. odpisuj pod postem, bo Ci FAQ grupy wyślę [*]

    pozdrufka

    ja

    [*] groźba zgodna z FAQ ;-)



    --
    OE, IE RULEZ!!!
    Niech żyje i trwa
    SP3 dla WIN2k!!!
    Przecientny juzer


  • 4. Data: 2002-08-23 13:32:50
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Mariusz" <c...@p...onet.pl>

    > 1. to niemożliwe

    co nie możliwe - nie możliwe to jest to, że Kopernik zmartwychwstał. sąd
    uznał ze jest za biedny na taki wysoki mandat biorąc pod uwagę dośc niejasną
    sytuacje :-)

    > 2. odpisuj pod postem, bo Ci FAQ grupy wyślę [*]

    :-)

    pozdr

    też ja



  • 5. Data: 2002-08-23 13:37:37
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: Marcin <stern@im_Himmel.de>

    Mariusz wrote:

    > co nie możliwe - nie możliwe to jest to, że Kopernik zmartwychwstał.


    nie można reprezentować samego siebie - to jest niemożliwe :-)


    > też ja


    to tym razem ja ;)




    --
    OE, IE RULEZ!!!
    Niech żyje i trwa
    SP3 dla WIN2k!!!
    Przecientny juzer


  • 6. Data: 2002-08-23 13:38:03
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Mariusz" <c...@p...onet.pl>

    > nie można reprezentować samego siebie - to jest niemożliwe :-)

    aaaa, nic mi nie mówił o adwokacie - powiedział, że był sam. wiec moze i o
    mandacie kłamał ;-))) a to nie ładnie...proponujesz złożyć pozew? ;-)))

    -ja2-



  • 7. Data: 2002-08-23 13:46:02
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: Marcin <stern@im_Himmel.de>

    Mariusz wrote:


    > aaaa, nic mi nie mówił o adwokacie - powiedział, że był sam.


    jeśli był sam to nie był reprezentowany

    > wiec

    moze i o
    > mandacie kłamał ;-)))


    zarzucasz kłamstwo własnemu koledze?
    oj nieładnie

    > a to nie ładnie...proponujesz złożyć pozew? ;-)))


    nooooo,
    tylko o co?

    ja3






    --
    OE, IE RULEZ!!!
    Niech żyje i trwa
    SP3 dla WIN2k!!!
    Przecientny juzer


  • 8. Data: 2002-08-23 13:49:01
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Mariusz" <c...@p...onet.pl>

    EOT
    główny wątek nam uciekł ;-)
    pozdr
    ~ja44



  • 9. Data: 2002-08-23 21:28:28
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Gacek" <G...@i...pl>

    Witam,
    Lamie wlasnie reguly odpisywania i poprosze o spelnienie grozby - lub
    informacje gdzie znajde FAQ grupy. Z gory dzieki.

    --
    Pozdrawiam serdecznie - Gacek
    (odpowiadajac na priv usun cyfry z adresu)

    "Marcin" <stern@im_Himmel.de> wrote in message
    news:3D6638B5.2080804@im_Himmel.de...
    > Mariusz wrote:
    >
    > > BTW
    > >
    > > znajomy miał podobą sytuacje - faktycznie jednak zawinił i o tym
    wiedział.
    > > dostał w sądzie 2x niższa karę niż zaproponowany mandat (reprezentował
    się
    > > sam :-)
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >
    >
    > 1. to niemożliwe
    > 2. odpisuj pod postem, bo Ci FAQ grupy wyślę [*]
    >
    > pozdrufka
    >
    > ja
    >
    > [*] groźba zgodna z FAQ ;-)
    >
    >
    >
    > --
    > OE, IE RULEZ!!!
    > Niech żyje i trwa
    > SP3 dla WIN2k!!!
    > Przecientny juzer
    >



  • 10. Data: 2002-08-23 23:25:23
    Temat: Re: sprawa za nieprzyjęcie mandatu
    Od: "Dawid W." <h...@N...gazeta.pl>

    macso <m...@p...gazeta.pl> napisał(a):

    >
    > Czy ktoś kiedyś słyszał żeby taką sprawę policjanci przegrali ??

    To zalezy, czy masz na prawde mocne dowody, bo w przecinym przypadku nie masz
    szans, zwlaszcza ze w Sadzie Grockim o "domniemaniu niewinnosci" nikt nie
    slyszal :]

    Nota bene, pierwsze pytanie w Sadzie Grodzkim nie brzmi: "czy przyznaje sie
    pan/pani do winy?", lecz "ile pan/pani zarabia?".

    > Chodzi mi o to czy jest sens brać adwokata i walczyć, czy pość
    > samemu, wysłuchać, przyjąć kare i z głowy.

    Nie, bo jak sedzia zobaczy, ze stac cie na adwokata, to dostaniesz wieksza
    grzywne. Chyba, ze bedzie to adwokat z urzedu ;-)



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1