witam
pisze w imieniu mojej kuzynki ktora ma nastepujacy problem:
jakies 3 lata temu szukala ona bajek dla swojego dziecka i trafila na
stronke na ktorej byly oferowane takie bajki - niestety okazalo sie ze byly
one, khem, nielegalne
na szczescie nic nie kupila ale zamowila liste tego wszystkiego do domu,
spis taki przyszedl jakos 2 czy 3 razy (powtarzam ze nie doszlo do zakupu)
no i ostatnio niemila niespodzianka - byl policjant z pytaniami o te sprawe,
bo okazalo sie ze koles handlowal tym na wieksza skale
czy kuzynce groza za to jakies sankcje? jak ma sie bronic? policjant
zapowiedzial, ze byc moze bedzie sie musiala stawic na sprawe, a to jest
drugi koniec polski, mozna tego jakos uniknac?
pozdrawiam i dziekuje z gory za wszelkie sugestie