eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › pytanie do prawników - konkret, nie domysły
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2003-11-10 22:31:33
    Temat: Re: pytanie do prawników - konkret, nie domysły
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 9 Nov 2003, Marta Wieszczycka wrote:
    [...]
    >+ Egzemplarz jest ściśle związany z licencją. Licencja jest udzielana na ten
    >+ konkretny egzemplarz.

    Akurat zdanie drugie powyższego tekstu mi się nie podoba.
    Prowadzi do niezłego zawikłania w razie otrzymania "egzemplarza
    zastępczego" (wskutek np. zniszczenia nośnika) :)
    Co z licencją ?
    Co z czasem obowiązywania ? Dostaje "gwarancję z nośnika" ? (skoro
    "na ten egzemplarz"... no to dlaczego by NIE ?)
    [...]
    >+ upływie 5 lat od sprzedaży tego programu licencja wygasa i już nikt w tym
    >+ pięknym kraju nie może od tego momentu używać tego egzemplarza legalnie.

    ...o ile nie powiedziano inaczej. Oczywiście porąbane, cóż robić.

    Niemniej pojęcia "egzemplarza" postanowił użyć ustawodawca
    wprowadzając równą jasność w przepisach jak nakaz "sygnalizacji
    przy zmianie pasa *lub kierunku* jazdy" (KD a "miganie na
    zakręcie") czy "skrzyżowania o ruchu okrężnym" (tu mi kaktus
    z wyjaśnieniem czy "to co jest w środku" w końcu podlega
    pod "normalne" przepisy czy nie :[) w tym samym PoRD...

    To tak wKF, żeby się oderwać od bitów i bajtów :)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 22. Data: 2003-11-10 22:49:34
    Temat: Re: pytanie do prawników - konkret, nie domysły
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 8 Nov 2003, Robert Tomasik wrote:

    >+ Jeśli osoba Y w tym czasie nie ma zainstalowanego tego programu i nie jest
    >+ wersja OEM "przywiązana" do konkretnego komputera, to jak najbardziej
    >+ będzie to legalne.

    Sprzeciw.
    Licencja musi pozwalać !!
    Możesz go *sprzedać* (i kwestią sporną będzie co najwyżej
    ograniczenie licencyjne "w stylu OEM"), ale na wszelkie
    postacie "oddania na chwilę" musisz mieć wyraźną zgodę
    uprawnionego:
    +++++
    Art. 50.
    Odrębne pola eksploatacji stanowiš w szczególnoœci:
    ....
    2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których
    utwórutrwalono - wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem
    oryginału albo egzemplarzy
    ....
    Art. 51
    ....
    3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu
    na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje
    prawo do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na
    terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjštkiem jego najmu
    lub użyczenia.
    -----

    >+ Przecież, jak mam legalnego Offica i będę chciał u
    >+ Ciebie napisać pracę dyplomową, to spokojnie mogę do Ciebie iść,

    IMHO nie możesz :(
    Musisz sprzedać koledze, zapłacić PCC, on zainstaluje u siebie,
    później ci odsprzeda z powrotem... ;)
    Inna wersja: (zakładam że Office nie jest OEM): pożyczasz PCta
    od kolegi. No i znowu: PCC... ;) ;>
    Nie ma lekko :>, poza darowizną (a ta IMO może dotyczyć wyłącznie
    rzeczy materialnych lub praw, a nie "usług i świadczeń") nie ma
    dolnego limitu podatków "od rzeczy darmowych", a do tego cena
    Office ("rynkowa") łamie większość tych barier, przynajmniej
    "u kolegi" :)

    A ty tu aplikujesz kolegom zamianę jednego przestępstwa
    na inne :)

    >+ zainstalować mój program i na nim pracować. Warunek, że jest w danym
    >+ momencie tylko jedna kopia programu na dysku. No przynajmniej większość
    >+ znanych mi programów tak ma.

    ...Office ?
    AFAIK tam *było* że można go sobie zainstalować na laptopie
    u "głównego użytkownika" czy jakoś tak... nie wiem czy nadal
    dają takie prawo !

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 23. Data: 2003-11-11 16:16:58
    Temat: Re: pytanie do prawników - konkret, nie domysły
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Sprzeciw.
    > Licencja musi pozwalać !!
    (...)

    Ale ja jej nie użyczyłem, tylko sobie samemu. Ja tam na tamtym komputerze
    pracuję. Czy gdziekolwiek w którejkolwiek licencji jest napisane, że mam
    obowiązek być właścicielem komputera na którym instaluję program? No to
    idąc Twoim tokiem rozumowania, to oprogramowanie do komputerów w leasingu
    powinien kupić leasingodawca, bo on jest ich właścicielem. Ponieważ taka
    linia rozumowania prowadzi do absurdu, więc nie wydaje mi się, byś miał
    rację. Warunek, ze w domu odinstalowałem.

    Powołane przez Ciebie przepisy dotyczą moim zdaniem świadczenia tego typu
    usług. Czyli na przykład prowadzenia wypożyczalni programów komputerowych.
    Ale nie przypadku, jak z legaleni posiadanym programem idę do kolegi, by
    sobie na jego komputerze napisać pracę dyplomową. No a jak pójdę się za
    przeproszeniem wysiusiać, to mam na tę chwilę też odinstalować to
    oprogramowanie?

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1