eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › policyjne morderstwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 881

  • 381. Data: 2006-07-29 09:47:44
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Przemek R. napisał(a):
    > Hikikomori San napisał(a):
    >>
    >> "Przemek R." wrote:
    >>
    >>> gdy zastrzele kradnacego jablsko dzieciaka to tez bedzei to srodek
    >>> zmierzaacy do uratowania dobra - jablka oraz ujecia sprawcy(zwlok) co
    >>> nie?
    >>> Qmasz juz absurd takiego rozumowania?
    >>
    >> Jezeli dzieciak zrobi podobna akcje z ucieczka a do tego bedzxi e
    >> nastawal na zycie policjantow -- no to chyba jedyne wyjscie jest takie,
    >> jak piszesz. ;)
    >
    > po pierwsze to ich zdanie po drugie >>>K...A!<<<, moment strzalu jest
    > cholernie wazny :)
    >


    ty rozumujesz wten sposob.
    Przychodzi gosc zglosic gradziez auta.i Zostaje zatrzymany, a czemu
    skoro to jemu ukradli?

    BO JEST ZAMIESZANY W KRADZIEZ AUTA :)

    P.

    --
    prawie jak rzetelna informacja
    www.ZbigniewZiobro.pl
    prawie robi wielką różnicę
    www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)


  • 382. Data: 2006-07-29 10:35:26
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "gub" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:eaf1eq$e7i$1@news.wp.pl...

    > zapomniałeś że zapobiegli ucieczce niewinnego, a ci z napadu nadal są na
    > wolności,
    > więc głupia jest twoja dywagacja na ten temat

    Nie zapomniałem. Ale winę lub niewinność policjanta strzelającego do tego
    motocyklisty należy oceniać przez pryzmat informacji, które posiadał w chwili
    podejmowania decyzji o oddaniu strzału oraz ewentualnie informacji, które mógł
    posiadać przy zachowaniu należytej staranności. A w świetle tych informacji
    istniało uzasadnione podejrzenie, że uciekinier jest jednym z uczestników
    napadu.


  • 383. Data: 2006-07-29 10:47:12
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Sat, 29 Jul 2006 02:05:50 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

    > chuj ci w dupę, "Henry (k)"

    mrr... uwielbiam to... ;-)

    *plonk*


  • 384. Data: 2006-07-29 10:52:42
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:44CB1D97.A8B01F71@gazeta.pl...

    Generalnie moim zdaniem problem jest szerszy. W niektórych stanach USA
    dopuszczalne jest użycie broni w celu zatrzymania każdej osoby uciekającej przed
    policjantem. Wbrew pozorom wcale nie ginie ich wielu. Czemu? Bo prawie nikt nie
    ucieka mając świadomość, że policjant będzie strzelał. A jak ucieka, to poniekąd
    sam wybiera ryzyko. Jak wybiera ryzyko, to na pewno nie z tego powodu, że
    zapomniał prawa jazdy.

    W Polsce uprawnienie do strzelania do uciekiniera jest powiązane z tym, o jaki
    czyn podejrzewa policjant uciekającego. Nie jest to zdrowy pomysł moim zdaniem.
    Bo skąd uciekinier ma wiedzieć, o co go policjant podejrzewa? Niby powinien się
    domyślić po oddawaniu strzałów ostrzegawczych. Ale generalnie to jest tak, że
    wielu uciekającym się jednak udaje i nikt do nich nie strzela. Nie strzela, bo
    na całe szczęście nie ma tych ciężkich przestępstw aż tak wiele, by co chwilę
    było podejrzenie uzasadniające użycie broni. Niektórzy - Jak ten motocyklista -
    niestety mają pecha.

    Generalnie zastrzelony motocyklista powinien po usłyszeniu strzałowa
    ostrzegawczych zdać sobie sprawę z powagi sytuacji i poddać się. I nie ma co bić
    piany, bo to nie ma sensu. Wina motocyklisty nie podlega dyskusji w świetle
    opisywanych w mediach faktów.

    Pozostaje sprawa tej rowerzystki. W krajach o nieco wyższej świadomości
    społecznej niż u nas, Jak ktoś widzi blokadę policyjną, czy policjantów
    biegających z bronią, to albo się chowa albo kładzie na ziemi. I jest to bardzo
    zdrowy odruch. W Polsce podczas pościgu za przestępcą co chwilę jakiś mądry
    inaczej próbuje pomóc. Wskazuje drogę - i tak go nikt nie słucha, bo może
    kłamać. Próbuje sam zatrzymać gonionego - i wchodzi w linię celowania. Udziela
    cennych rad - z reguły nie do zastosowania w danej sytuacji. Albo zgoła leci do
    policjanta pytając, co też się stało i Jak może pomóc.

    Prawo o ruchu drogowym dość wyraźnie w wypadku pojazdu uprzywilejowanego
    określa, co powinien kierujący zrobić. Ułatwić przejazd, w razie konieczności
    usunąć się z drogi. Nikt od kierujących nie wymaga wyskakiwania z samochodu i
    wskazywania kierunku szpitala, taranowania innych kierujących w celu zwolnienia
    drogi i innych tego typu posunięć z reguły wprowadzających zamieszanie. I
    generalnie powinno się analogiczne zasady stosować w wypadku wszystkich działań
    policjantów. Dać spokojnie prowadzić akcję policyjną. Przede wszystkim nie
    przeszkadzać. Jak policjant będzie potrzebował pomocy, to się sam zgłosi.

    Ja w tym miejscu w żadnym wypadku nie chcę twierdzić, że rowerzystka jest sama
    sobie winna. Bo nie wiem Jak to dokładnie tam wyglądało i czy miała czas i
    sposobność by uciec, albo nawet zorientować się, co się dzieje. Chodzi mi o
    problem w szerszym aspekcie.


  • 385. Data: 2006-07-29 11:12:39
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > A takze stwierdzenie ze myslelismy ze to bandyta ktory napadl, czyli co by
    > bylo gdyby byli pewni ze to nie on?
    > nie strzelili by? CZyli nie bylo koniecznosci odparcia zamachu na zycie ,
    > zdrowie, czy wolnosc policjanta????

    No to chyba oczywiste ze nie bylo, skoro motocyklista juz uciekal? Dlatego
    nikt nie powoluje sie na pkt 1 tylko na pkt 6 ust. 1 art. 17, ktory mowi o
    dopuszczalnosci uzycia broni w poscigu m.in. za osoba podejrzana o rozboj.

    Na podstawie tego przepisu mozna stwierdzic, ze uzycie broni bylo
    dopuszczalne.

    Wspominasz ust. 3 ktory mowi tylko o SPOSOBIE uzycia tej broni (a sposob byl
    odpowiedni, jesli znasz lepszy sposob - wyrzadzajacy mniejsza szkode osobie
    podejrzanej - to ciagle czekam, az go nam ujawnisz)

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 386. Data: 2006-07-29 11:48:15
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcin Żyła wrote:

    >> Czyli uprawnienia posiadał, tylko do nieco innej kategorii pojazdów.
    >> Ergo: przepisy znał i tylko nie udowodnił przed urzędasem opanowania
    >> tego konkretnego typu pojazdu.
    > Czyli posiadając B moge jeździć C, C+E oraz D bo:

    Nie zrozumiałeś.

    Chodziło mi o wykazanie zasadniczej różnicy pomiędzy osobą w ogóle bez
    żadengo prawa jazdy (teoretycznie może nawet nie wiedzieć, że mamy ruch
    prawostronny a czerwone oznacza "stop"), a osobą posiadającą niewłaściwą
    kategorię prawa jazdy, _szczególnie_ w przypadku kategorii A/B (nie
    wiem, czy wiesz, ale w niektórych krajach UE posiadacze B nie muszą
    robić A jeśli będą jeździć na "motocyklach lekkich").

    Nawet taryfikator łagodniej traktuje kierowanie pojazdem bez prawka w
    ogóle oraz bez prawka właściwej kategorii.

    ATSD to poruszanie się po drogach (tylko "z wolna i ostrożna" i po
    takich mniej ruchliwych) przed zrobieniem prawka to norma praktycznie
    dla wszystkich (czy to chcących uzyskać A, czy też B) - na tych
    ustawowych kilku godzinkach kursu nie da się nauczyć jazdy. Na tych
    kursach można tylko nauczyć się zaliczać egzamin.


  • 387. Data: 2006-07-29 11:51:03
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mvoicem wrote:

    > Teraz jest motocyklista, który omija blokadę,

    "Blokadę" jeśli już.

    > próbuje rozjechać policjanta,

    Weź mnie nie osłabiaj. To największa bzdura z całej historii i mocny
    dowód na to, że policja kręci.

    Motocykl nie samochód i celowa próba przejechania kogoś to próba dość
    samobójcza.

    > nie reaguje na strzały ostrzegawcze, a jeszcze w okolicy

    Reaguje - jakiś świr strzela do niego, więc chce uciec. Dość naturalny
    odruch.

    > jest napad, i ten motocyklista pasuje do opisu.

    "Opisu"? "To był motocyklista" - i to cały "opis".


  • 388. Data: 2006-07-29 11:52:07
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Hikikomori San wrote:
    >
    > przechodzień wrote:
    >
    >> Więc jako policjant natychmiast zacznę strzelać, nieprawdaż ?
    >
    > Nie. Ale jak przechodzacy kolo ciebie zacznie siegac po bron i wyceluje
    > ja w Ciebie...
    >
    ...a potem okaże się, że kropnąłeś kogoś, kto właśnie sobie papierosa
    bajerancką zapalniczką chciał zapalić...


  • 389. Data: 2006-07-29 11:58:04
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Hikikomori San wrote:

    >>> 1) Nie zatrzymal sie na blokadzie
    >> "Blokadzie"? Na blokadzie to można nie zatrzymać się najwyżej czołgiem.
    >
    > Powaga?

    No i może jeszcze sprzętem latającym.

    Ale taką blokadę trzeba zorganizować rozważnie i inteligentnie. Rozwagi
    initeligencji stawiającym tę "blokadę" ewidentnie zabrakło.

    >>> 2) Uciekal przed posciegiem
    >>> 3) Chcial staranowac policjanta
    >> Tak twierdzą.
    >
    > Coz. Trzymajmy sie jakichs faktow, ktore so podawane do wiadomosci
    > publicznej.

    Były podawane różne "wersje". A wersja z próbą staranowania policjanta
    motocyklem(!) wydaje mi się bardziej naciągana od innych.

    Widać policjanci liczą na to, że durny naród uwierzy jak w inne mity,
    które wyprodukowali - np. ten "trzysta na tylnym kole".

    >>> 4) oddano 8 strzalow w powietrze
    >> Tiaaa.... Ciekawe, kogo jeszcze trafili... Co za matoł w zamieszkanej
    >> okolicy strzela w powietrze z ostrej amunicji?!
    >
    > Sugerujesz, ze ludzie tam pija redbula i lataja nad szosami?

    Sugeruję, że ów policjant - podobnie jak ty - był pozbawiony nie tylko
    wyobraźni ale i podstawowej wiedzy na temat praw fizyki.

    Pociskom z ręcznej broni palnej dość daleko nawet do pierwszej prędkości
    kosmicznej, więc nie odlecą - tylko wrócą. A zasięg w poziomie będą
    miały praktycznie taki sam.

    [ciach]

    >>> 6) w okolicy grasowal bandyta (stad blokada) wiec mozna bylo
    >>> podejrzewac, ze ktos uciekajacyprzed oblawa to wlasnie on
    >> Jaaaaaaaaaasne.
    >
    > Jasne ze co?

    Że bajki opowiadają. Rozpoznawanie bandytów bo kategorii pojazdu, jakim
    się podczas napadu posłużyli?

    >>> Policja zareagowala wlasciwie. Brawa dla policjantow.
    >> Bzdura. Zareagowali tak samo niekompetentnie, jak przy "sprawie tygrysa".
    >
    > Poniewaz bo?

    M.in. są dwie niewinne ofiary.


  • 390. Data: 2006-07-29 11:59:55
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Hikikomori San wrote:

    >>> To prawda. Jednak w sytuacjach gdzie doszło do zagrożenia życia
    >> Jakiego zagrożenia życia?
    >
    > Idiota na motorze spowodowal smiertelne zagrozenie swojego zycia i ...
    > niestety... doprowadzil je do konca...
    >

    Nie wiem, czy zauważyłeś, ale właśnie wysunąłeś rewolucyjną tezę, że
    jeśli ktoś naraża (w twoim subiektywnym odczuciu) _swoje_ życie, to
    należy go natchmiast zastrzelić...

    Bierzesz jakieś leki?

strony : 1 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 50 ... 89


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1