> Znaczy sie ty wozisz ze soba prywatnego murzyna i jak jest brzydka pogoda to
> co 5 minut stajesz i czyszczonko ?

Nie. Miałem na myśli, że zgodnie z prawem mandat się należał. Takie prawo. A że
trafił jeszcze na policjanta-bucyfała, to kicha. Policjant miał prawo wystawić
mandat tyle, że pewnie przesadził. Też bym nie przyjął jakby się upierdliwiec w
brzydką pogodę czepiał. Liczyłbym na to, że trafię na mądrzejszego sędziego od
policjanta.

To tak samo jak ze spaloną żarówką. Wiadomo, życiowa rzecz, że sie może spalić.
Jak trafisz na rozumnego gościa, to bez problemu każe Ci wymienić, a jak nie
masz zapasu, to podjechać na stację, kupić i wymienić. Jak trafisz na kretyna,
to Ci zabierze dowód rej. i odholuje auto.

--
Lukasz

do góry

Użytkownik "Andy" <d...@d...de> napisał w wiadomości
news:fvpn6u$796$1@news01.versatel.de...

> Znaczy sie ty wozisz ze soba prywatnego murzyna i jak jest brzydka pogoda
> to co 5 minut stajesz i czyszczonko ?


Może po prostu ma samochód i wie, że tablica nie staje się nieczytelna co 5
minut.

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."

do góry

Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał
>
> Yyyy...
> To jest jakiś paragraf zakazujący mycia aut na podwórku
> "metodą gospodarczą"??
> Poważnie się pytam. Bo w sumie nie zdziwił gdyby coś było....

Nie wolno myć z użyciem szamponów bo trafią one albo do gruntu
albo do kanalizacji deszczowej a to oznacza skażenie środowiska.
Samą wodą AFAIK wolno.

do góry

Mateusz pisze:
> Miałem taki przypadek. Jechałem trasa podczas majówki, pogoda była kiepska,
> mżawka itd. Nie przekroczyłem prędkości itd, ale zostałem zatrzymany do
> rutynowej kontroli drogowej. Szukali dziury w całym, byłem trzeźwy 0,00,
> przegląd, oc wszystko ok, najpierw przyczepili się do świateł, a na koniec
> pan władza stwierdził że mam ubłoconą (cały samochód taki był - ze względu
> na warunki panujące na drodze) tablicę rejestracyjną i że to celowo bym
> uniknął płacenia mandatu na fotoradarze. Chciał wystawić mandat na 100 zł
> odmówiłem przyjęcia i spodziewam się wezwania do sądu grodzkiego. I teraz
> pytanie - jak się bronić? Wiem że racja jest po mojej stronie, koleś
> ewidentnie liczył na "prezent" i się przeliczył, więc czepiał się czego
> popadnie.
>
>
Kocham te odpowiedzi na tej grupie :)

Z tego co ja wyczytalem kiedys gdzies tam to:
musisz sprawdzic czy tablica jest widoczna przed rozpoczeciem jazdy,
czyli jesli ublocila sie podczas jazdy to mogles tego nie wiedziec, nie
kontrolowac itd itp.

do góry

Dnia Tue, 06 May 2008 15:05:05 +0200, Cubus napisał(a):

> To jest jakiś paragraf zakazujący mycia aut na podwórku
> "metodą gospodarczą"??
> Poważnie się pytam. Bo w sumie nie zdziwił gdyby coś było....

Przepisy lokalne. Np. w podwarszawskim Józefowie nie wolno tak robić, po
wody gruntowe są dosyć płytko, a grunt jest mocno nasiąkliwy (piach na
głębokości +/- 1m).

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fvq7mf$icj$1@news.onet.pl...
> Nie wolno myć z użyciem szamponów bo trafią one albo do gruntu
> albo do kanalizacji deszczowej a to oznacza skażenie środowiska.

No ale w wielu miastach jest kanalizacja ogólnospławna
(tzn. nie ma podziału na deszczową i sanitarną)...


> Samą wodą AFAIK wolno.

No raczej tak (niemal to samo z samochodem stojącym
na wolnym powietrzu robi deszcz).

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

Użytkownik "PiotRek" <b...@g...pl.invalid> napisał
> >
> > Nie wolno myć z użyciem szamponów bo trafią one albo do gruntu
> > albo do kanalizacji deszczowej a to oznacza skażenie środowiska.
>
> No ale w wielu miastach jest kanalizacja ogólnospławna
> (tzn. nie ma podziału na deszczową i sanitarną)...

Nawet w ramach jednej miejscowości bywa tak i tak, a że trudno
byłoby uwzględnić to w przepisach więc zasada jest jedna.
Poza tym przeciętny chodnik czy podjazd nie jest uszczelniony
i przesiąkanie detergentów do gruntu byłoby nieunknione.

> > Samą wodą AFAIK wolno.
>
> No raczej tak (niemal to samo z samochodem stojącym
> na wolnym powietrzu robi deszcz).

Aczkolwiek nie do końca, gdyż deszcz spłukuje tylko kurz, a myjką
ciśnieniową zdejmiesz z auta również cięższe zanieczyszczenia.

do góry

Alek w <news:fvq7mf$icj$1@news.onet.pl>:

> Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał
>>
>> Yyyy...
>> To jest jakiś paragraf zakazujący mycia aut na podwórku
>> "metodą gospodarczą"??
>> Poważnie się pytam. Bo w sumie nie zdziwił gdyby coś było....

> Nie wolno myć z użyciem szamponów bo trafią one albo do gruntu
> albo do kanalizacji deszczowej a to oznacza skażenie środowiska.
> Samą wodą AFAIK wolno.

<http://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/browse_
frm/thread/71181cbe776e240/4ece2620353dc149?tvc=1&q=
Mycie+auta+pod+blokiem%2F+domem.#4ece2620353dc149>

Proszę dokładnie obejrzeć _datę_ oraz wiadomości minstala :D

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

>>
> Kocham te odpowiedzi na tej grupie :)
>
> Z tego co ja wyczytalem kiedys gdzies tam to:
> musisz sprawdzic czy tablica jest widoczna przed rozpoczeciem jazdy,
> czyli jesli ublocila sie podczas jazdy to mogles tego nie wiedziec,
> nie kontrolowac itd itp.

ta np na autostradzie zatrzymywac sie na boku co 3000m i przecierac ;)

A co maja zrobic ci ktorzy kupili ZLE wykonane tablice rejestracyjne - stare
czarne na potege rdzewialy i odpadala biala farba. I co kupowac nowe jak w
urzedzie kupilo sei buble?

Jesli cale auto bylo brudne i byla zla pogoda to chyba wygra, zawsze mogl
jechac na kamazem wiozacym sterete mokrej ziemi i lecialo z niego...

do góry

Papkin pisze:
>
> mogl jechac na kamazem wiozacym sterete mokrej ziemi i lecialo z niego...

w szczególności na tylną rejestrację...

do góry