W związku z obowiązującym prawem i jak niektórzy twierdzą
nieistniejącymi w kodeksie pracy przepisami powodującymi wyzysk
pracownika zgłaszam pod dyskusję następujacą petycję:

Zatrudnić urzędników (najlepiej tych z ministerstwa pracy i
posłów) na pół etatu. I niech pracują w stawce godzinowej 8
godzin, bo według przepisów nie ma wtedy żadnych nadgodzin a jak nie
będą mieli nic do roboty to bedą mogli zostać zwolnieni wcześniej
do domu tak jak przecietny pracownik zatrudniony w ten sposób, bo
tylko w urzędach z tego co widać "czy się stoi czy się leży pensja
i tak się należy" tak jak za osławionej komuny. I bez obrazy dla
tych którzy mają naprawdę dużo do roboty. Zobaczą wtedy brak
wyzysku po pierwszej wypłacie wynagrodzenia za urlop, które jest
wypłacane,zgodnie z kodeksem pracy, za stawkę godzinową na jaką
jest zatrudniony a nie rzeczywiście pracuje w ciągu roku.
Ciekawe ile dało by się w ten sposób "zaoszczędzić" w skali
państwa i ile czekalibyśmy na zmianę przepisów z których w tej
chwili korzystają ile wlezie pracodawcy, działanie sieci
hipermarketów znane z własnego doświadczenia 120-150 godzin w
miesiącu a wynagrodzenie za urlop za 80 godz. miesiecznie, a ninne
firmy z tego co wiem działają bardzo podobnie.

do góry

rommia napisał(a):

>
> Zatrudnić urzędników (najlepiej tych z ministerstwa pracy i
> posłów) na pół etatu. I niech pracują w stawce godzinowej 8
> godzin, bo według przepisów nie ma wtedy żadnych nadgodzin

To że nie ma nadgodzin nie znaczy że między 4 a 8 godziną pracuje się za
darmo. To pogląd niedouczonych radców prawnych.


> Ciekawe ile dało by się w ten sposób "zaoszczędzić" w skali
> państwa

Nic. Bo pracujący na cały etat (8 godzin dziennie) i zatrudnieni na 1/2
etatu pracujący faktycznie 8 godzin dziennie zarabiają tyle samo.


> i ile czekalibyśmy na zmianę przepisów

Akurat tutaj przepisy są w porządku.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/

do góry

Johnson napisał(a):
> rommia napisał(a):
>
> >
> > Zatrudnić urzędników (najlepiej tych z ministerstwa pracy i
> > posłów) na pół etatu. I niech pracują w stawce godzinowej 8
> > godzin, bo według przepisów nie ma wtedy żadnych nadgodzin
>
> To że nie ma nadgodzin nie znaczy że między 4 a 8 godziną pracuje się za
> darmo. To pogląd niedouczonych radców prawnych.
>
>
> > Ciekawe ile dało by się w ten sposób "zaoszczędzić" w skali
> > państwa
>
> Nic. Bo pracujący na cały etat (8 godzin dziennie) i zatrudnieni na 1/2
> etatu pracujący faktycznie 8 godzin dziennie zarabiają tyle samo.
>
>
> > i ile czekalibyśmy na zmianę przepisów
>
> Akurat tutaj przepisy są w porządku.
>
>
> --
> @ Johnson
>
> --- za treść postu nie odpowiadam
> "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
> http://johnson.cba.pl/

do góry

Johnson napisał(a):
> rommia napisał(a): ja nie twierdzę że za te 4 godziny pracuje się za darmo tylko że
jak nie ma konjretnego zajęcia to pa pa do domu i już - nigdy nie wiesz kiedy
skńczysz i ile zarobisz w danym dniu
>
> >
> > Zatrudnić urzędników (najlepiej tych z ministerstwa pracy i
> > posłów) na pół etatu. I niech pracują w stawce godzinowej 8
> > godzin, bo według przepisów nie ma wtedy żadnych nadgodzin
>
> To że nie ma nadgodzin nie znaczy że między 4 a 8 godziną pracuje się za
> darmo. To pogląd niedouczonych radców prawnych.
>
>
> > Ciekawe ile dało by się w ten sposób "zaoszczędzić" w skali
> > państwa
>
> Nic. Bo pracujący na cały etat (8 godzin dziennie) i zatrudnieni na 1/2
> etatu pracujący faktycznie 8 godzin dziennie zarabiają tyle samo.

rommia: no tak ale nie wiem czy wiesz że wynagrodzenie za urlop jest
wypłacane za tyle na ile jesteś zatrudniony a nie za ile
rzeczywiście pracujesz czyli 1/2 etatu pracujesz po 8 godzin, masz
płacone za 8 idziesz na urlop masz wypłacane za 4.
To nie jest oszczędność dla pracodawcy? Bo jak to nie
oszczędność to co?

Niewiele ale połowa 1,5 miesięcznego wynagrodzenia (przy urlopie
26dni) pozostaje w kieszeni pracodawcy.
>
>
> > i ile czekalibyśmy na zmianę przepisów
>
> Akurat tutaj przepisy są w porządku.
>
>
> --
> @ Johnson
>
> --- za treść postu nie odpowiadam
> "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
> http://johnson.cba.pl/

do góry

rommia napisał(a):

> rommia: no tak ale nie wiem czy wiesz że wynagrodzenie za urlop jest
> wypłacane za tyle na ile jesteś zatrudniony a nie za ile
> rzeczywiście pracujesz czyli 1/2 etatu pracujesz po 8 godzin, masz
> płacone za 8 idziesz na urlop masz wypłacane za 4.

Twoja wiedza jest tylko pozorna. Jeśli faktycznie pracuje _stale_ 8
godzin to jest to umowa na pełen etat, nawet jeśli w pisemnej umowie mam
wpisane co innego.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/

do góry

Johnson napisał(a):
> rommia napisał(a):
>
> > rommia: no tak ale nie wiem czy wiesz że wynagrodzenie za urlop jest
> > wypłacane za tyle na ile jesteś zatrudniony a nie za ile
> > rzeczywiście pracujesz czyli 1/2 etatu pracujesz po 8 godzin, masz
> > płacone za 8 idziesz na urlop masz wypłacane za 4.
>
> Twoja wiedza jest tylko pozorna. Jeśli faktycznie pracuje _stale_ 8
> godzin to jest to umowa na pełen etat, nawet jeśli w pisemnej umowie mam
> wpisane co innego.


ok umowa może i jest "na pełen etat" ale jak "zmusić" pracodawcę
żeby świadczenie urlopowe wypłacił np. ze średniej ilości godzin
w roku

druga sprawa pytanie w PIP ile to jest godzin praca na pół etatu
pozostaje bez odpowiedzi
w przepisach jest etat przec 40 godz w 5 dniowym tyg. pracy ale
urzędnik z PIP nie był mi w stanie, w myśl obowiązujących
przepisów, zdefinować ile to jest 1/2 etatu he he

trzecia: żona pracując na 1/2 etatu zaszłą w ciążę
teraz najlepsze:
pracuje po 4 godziny (bo w ciąży nie można pracować w godzinach
nadliczbowych)
więc gdzieś chyba musi jednak być definicja 1/2 etatu
ciekawe w ciąży praca na 1/2 etatu bez łamania przepisów to 4 godz
poza ciążą nie na pow. 4 godzin pracy w godzinach nadliczbowych

i jak w tej sytuacji muślisz o świadczeniu urlopowym i braku wyzysku
przy zatrudnianiu na niepełny etat; znalazłem w sieci igłoszenie o
pracy na 1/8 etatu ciekawe czy też po 8 godzin bo przecież dopiero
powyżej są nadliczbowe a urlop sięwypłaci za 1 godzinę dziennie i
będzie zgodnie z prawem

rommia z autopsji

do góry

Witam

rommia napisał(a) :

> rommia z autopsji

--
Pozdrawiam
Zbyszek z gdyni :-P

do góry

rommia napisał(a):

>
> ok umowa może i jest "na pełen etat" ale jak "zmusić" pracodawcę
> żeby świadczenie urlopowe wypłacił np. ze średniej ilości godzin
> w roku

Tak jak w przypadku każdego roszczenia które jest należne a nie
wypłacone. Trzeba wystąpić do sądu.



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/

do góry