eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kupno mieszkania - urzad wzywa do zlozenia oswiadczenia o stanie majatkowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-04-10 19:33:24
    Temat: kupno mieszkania - urzad wzywa do zlozenia oswiadczenia o stanie majatkowym
    Od: ZdroYY <z...@a...net.usun>

    Witam !

    Czytałem forum internetowe gazety wyborczej i w jednym z wątków
    opisywana jest sytuacja gdy kupujący mieszkanie musi spowiadać się
    urzędowi skarbowemu skąd wziął na zakup mieszkania pieniądze.

    Wiadomo (albo i nie) ze po zakupie mieszkania czasami albo zawsze
    (tego nie wiem) urząd skarbowy wzywa do wyspowiadania się a skąd to
    miało się pieniądze. Jest tu pewna niejasność, której wyjaśnienia
    właśnie szukam.
    Wiem, że można oczywiście mówić że dostało się darowiznę od rodziców
    ale kupując mieszkanie w 2001 roku nalezałoby w tym samym roku tę
    darowiznę zgłosić i ewentualnie opodatkować .....ale nie o to mi
    chodzi.

    Czy nie jest tak że kupującego czepia się tylko ten urząd skarbowy w
    którym zarejestrowany jest kupujący ? Chodzi mi o to czy jeśli ktoś na
    stałe ma meldunek w Łodzi (zakładam) mieszka w Pruszkowie (bo tu
    pracuje i wynajmuje) a chcąc poczuć się wielkopańsko i światowo
    kupuje mieszkanie w Warszawie to będzie
    się go czepiać :
    a) urząd łódzki ?
    b) urząd warszawski ?
    c) urząd pruszkowski ? (to jest chyba osobne miasto, prawda ?)

    Z kolei rozsądek podpowiada właściwość miejscowa urzędu skarbowego
    w Warszawie ale jeśli tak, to z czego miałoby to wynikać ?
    a) lokalizacji budowy na której kupujący kupuje mieszkanie
    b) miejscu rejestracji firmy która buduje ?
    (no ale w tym przypadku to jak firma ma rejestracje poza
    Warszawą na przykład Mostostal Kielce a buduje w Wawie
    to trzebaby pojawić się w Kielcach złożyć oświadczenie
    dotyczące zakupu mieszkania w Warszawie mając meldunek w Łodzi ??)

    Czy taki np. urząd warszawski ma prawo wezwać gości np. z Suwałk i
    zmusić ich do stawienia się na przesłuchanie i złożenie oświadczenia
    majątkowego ?
    (którzy to goście z Suwałk dla przykładu chcąc zrobić inwestycje nie
    oglądając w ogóle mieszkania zakupili go na przykład w sklepie
    internetowym a podpisane papiery odesłali pocztą i wcale nie mają
    zamiaru się w Warszawie pojawić ! I co wtedy ?)

    Jaki jest w ogóle algorytm kwalifikacji do składania takiego
    oświadczenia ? Czy urząd wzywa wszystkich czy są jakieś kryteria typu
    gość zarabia mniej niż xxxxxx PLN, albo więcej niż xxxxxx PLN ale i
    tak mniej niz yyyyyyyy (więc już jest podejrzany skoro kupuje
    mieszkanie za ZZZZZZZ PLN czyli na przykład trzy razy więcej niż
    xxxxxx PLN).


    Ponadto ciekawi mnie co stałoby się gdyby taki przykładowy Jan Nowak
    uparcie nie odbierał wezwań do "stawienia się celem złożenia itp. "
    Mieszkając w innym miejscu niż jego meldunek i nie dopełniając wymogu
    meldunku czasowego (o czym juz była mowa) człowiek fizycznie nie jest
    w stanie odebrać przeciez wezwania do urzędu ......czyli jest to tzw.
    uporczywe uchylanie się itd. Jakie kary grożą za takie uporczywe
    uchylanie się ?
    [wiadomo że aferzystom i tak nigdy nic się nie stanie ale uczciwego
    człowieka który pracuje po 10-12 godzin i nie ma czasu włóczyć się po
    pocztach i stać po odbiór wezwania w 45 minutowych kolejkach taki
    urząd może przykładowo ukrzyżować jako przykład dla innych ]



    grzesiek
    //red GL1500/6'99 1:10 w domu i Vmaax w sercu ;)))))
    --
    Grzegorz Zdrojkowski website: http://www.btsnet.com.pl/zdroj/
    e-mail: zdroj(at)btsnet.com.pl , GSM/SMS: +48 607202909 , #GG76829
    nie zerżniesz wszystkich pięknych Pań i wszystkich piwnic
    nie wypijesz, chcieć chciałbyś, lecz za krótko żyjesz ;)


  • 2. Data: 2002-04-11 07:37:00
    Temat: Re: kupno mieszkania - urzad wzywa do zlozenia oswiadczenia o stanie majatkowym
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pięknego Wed, 10 Apr 2002 21:33:24 +0200, ZdroYY
    <z...@a...net.usun> napisałbył:

    >Wiem, że można oczywiście mówić że dostało się darowiznę od rodziców
    >ale kupując mieszkanie w 2001 roku nalezałoby w tym samym roku tę
    >darowiznę zgłosić i ewentualnie opodatkować .....ale nie o to mi
    >chodzi.

    Niestety nie jestem specjalistą, ale zastanawiam się nad opowiedzią:
    ,,zbierałem z prezentów urodzinowych i imieninowych przez całe
    życie''. Czy każda kwota darowizny ma być opodatkowana i czy mam każde
    100zł kieszonkowego dziecka podatkować?




    --
    Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 3. Data: 2002-04-15 23:22:45
    Temat: Re: kupno mieszkania - urzad wzywa do zlozenia oswiadczenia o stanie majatkowym
    Od: "MR" <m...@p...gazeta.pl>

    Wystarczy, że powiesz, iż rodzice pożyczyli Ci te pieniądze bez procentu.
    Będziesz spłacał pożyczkę sukcesywnie przez najbliższe 5 lat - tak się
    umówiliście. Oczywiście rodzice muszą to potwierdzić i również wytłumaczyć
    się z tych pieniędzy.

    Użytkownik "ZdroYY" <z...@a...net.usun> napisał w wiadomości
    news:ar49bu8mi9ml9glp158tc0bjurd63jd7u9@4ax.com...
    > Witam !
    >
    > Czytałem forum internetowe gazety wyborczej i w jednym z wątków
    > opisywana jest sytuacja gdy kupujący mieszkanie musi spowiadać się
    > urzędowi skarbowemu skąd wziął na zakup mieszkania pieniądze.
    >
    > Wiadomo (albo i nie) ze po zakupie mieszkania czasami albo zawsze
    > (tego nie wiem) urząd skarbowy wzywa do wyspowiadania się a skąd to
    > miało się pieniądze. Jest tu pewna niejasność, której wyjaśnienia
    > właśnie szukam.
    > Wiem, że można oczywiście mówić że dostało się darowiznę od rodziców
    > ale kupując mieszkanie w 2001 roku nalezałoby w tym samym roku tę
    > darowiznę zgłosić i ewentualnie opodatkować .....ale nie o to mi
    > chodzi.
    >
    > Czy nie jest tak że kupującego czepia się tylko ten urząd skarbowy w
    > którym zarejestrowany jest kupujący ? Chodzi mi o to czy jeśli ktoś na
    > stałe ma meldunek w Łodzi (zakładam) mieszka w Pruszkowie (bo tu
    > pracuje i wynajmuje) a chcąc poczuć się wielkopańsko i światowo
    > kupuje mieszkanie w Warszawie to będzie
    > się go czepiać :
    > a) urząd łódzki ?
    > b) urząd warszawski ?
    > c) urząd pruszkowski ? (to jest chyba osobne miasto, prawda ?)
    >
    > Z kolei rozsądek podpowiada właściwość miejscowa urzędu skarbowego
    > w Warszawie ale jeśli tak, to z czego miałoby to wynikać ?
    > a) lokalizacji budowy na której kupujący kupuje mieszkanie
    > b) miejscu rejestracji firmy która buduje ?
    > (no ale w tym przypadku to jak firma ma rejestracje poza
    > Warszawą na przykład Mostostal Kielce a buduje w Wawie
    > to trzebaby pojawić się w Kielcach złożyć oświadczenie
    > dotyczące zakupu mieszkania w Warszawie mając meldunek w Łodzi ??)
    >
    > Czy taki np. urząd warszawski ma prawo wezwać gości np. z Suwałk i
    > zmusić ich do stawienia się na przesłuchanie i złożenie oświadczenia
    > majątkowego ?
    > (którzy to goście z Suwałk dla przykładu chcąc zrobić inwestycje nie
    > oglądając w ogóle mieszkania zakupili go na przykład w sklepie
    > internetowym a podpisane papiery odesłali pocztą i wcale nie mają
    > zamiaru się w Warszawie pojawić ! I co wtedy ?)
    >
    > Jaki jest w ogóle algorytm kwalifikacji do składania takiego
    > oświadczenia ? Czy urząd wzywa wszystkich czy są jakieś kryteria typu
    > gość zarabia mniej niż xxxxxx PLN, albo więcej niż xxxxxx PLN ale i
    > tak mniej niz yyyyyyyy (więc już jest podejrzany skoro kupuje
    > mieszkanie za ZZZZZZZ PLN czyli na przykład trzy razy więcej niż
    > xxxxxx PLN).
    >
    >
    > Ponadto ciekawi mnie co stałoby się gdyby taki przykładowy Jan Nowak
    > uparcie nie odbierał wezwań do "stawienia się celem złożenia itp. "
    > Mieszkając w innym miejscu niż jego meldunek i nie dopełniając wymogu
    > meldunku czasowego (o czym juz była mowa) człowiek fizycznie nie jest
    > w stanie odebrać przeciez wezwania do urzędu ......czyli jest to tzw.
    > uporczywe uchylanie się itd. Jakie kary grożą za takie uporczywe
    > uchylanie się ?
    > [wiadomo że aferzystom i tak nigdy nic się nie stanie ale uczciwego
    > człowieka który pracuje po 10-12 godzin i nie ma czasu włóczyć się po
    > pocztach i stać po odbiór wezwania w 45 minutowych kolejkach taki
    > urząd może przykładowo ukrzyżować jako przykład dla innych ]
    >
    >
    >
    > grzesiek
    > //red GL1500/6'99 1:10 w domu i Vmaax w sercu ;)))))
    > --
    > Grzegorz Zdrojkowski website: http://www.btsnet.com.pl/zdroj/
    > e-mail: zdroj(at)btsnet.com.pl , GSM/SMS: +48 607202909 , #GG76829
    > nie zerżniesz wszystkich pięknych Pań i wszystkich piwnic
    > nie wypijesz, chcieć chciałbyś, lecz za krótko żyjesz ;)



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2002-04-18 09:12:38
    Temat: Re: kupno mieszkania - urzad wzywa do zlozenia oswiadczenia o stanie majatkowym
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Tue, 16 Apr 2002, MR wrote:
    [...komus...]
    >+ Wystarczy, że powiesz, iż rodzice pożyczyli Ci te pieniądze bez procentu.

    Acha. I podatek tylko z tego tytułu się nie należy ;>
    (JEST podatek od pożyczek - PCC)

    A w kwestii formalnej - podanie: jakbyś tak pisał
    POD cytatami... (coby się "normalnie" dało czytać)
    ...i żebyś je CIĄŁ !!!

    [...kilka stron cytatu...]

    Pozdrowienia, Gotfryd


  • 5. Data: 2002-04-19 18:15:45
    Temat: Nie bądź upierdliwy!
    Od: "MR" <m...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
    napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.21.0204181106000.401-100000@irys.sta
    npol.com.pl...
    > On Tue, 16 Apr 2002, MR wrote:
    > [...komus...]
    > Acha. I podatek tylko z tego tytułu się nie należy ;>
    > (JEST podatek od pożyczek - PCC)

    Nie wiem czy pierwsze zdanie jest pytaniem czy stwierdzeniem. Jeśli pytasz,
    to odpowiadam, że nie. Pomyśl trochę - pożyczasz od taty 10 zł na chleb,
    oddajesz za tydzień. I co? Masz zapłacić podatek od pożyczki? Pożyczasz 1000
    zł na wczasy, oddajesz za rok. Pożyczasz 10000 na mieszkanie, oddajesz za 3
    lata, itd. Jeśli nie jest to oprocentowana pożyczka i oddajesz dokładnie
    taką kwotę, jaką pożyczyłeś, to nie widzę podstaw do płacenia jakiegokolwiek
    podatku.
    Jeśli znasz jakikolwiek przepis prawa, który nakazuje płacenie podatku od
    takich pożyczek, to daj znać, bo to by oznaczało, że jestem bankrutem.

    > A w kwestii formalnej - podanie: jakbyś tak pisał
    > POD cytatami... (coby się "normalnie" dało czytać)
    > ...i żebyś je CIĄŁ !!!

    Nie bądź upierdliwy. Napisałem szybko (łącze modemowe) krótką odpowiedź na
    główne pytanie, więc po jasną cholerę miałem ją umieszczać pod cytatami.
    Nawet na cięcie szkoda mi było czasu.
    Pozdr



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2002-04-19 23:43:14
    Temat: Re: Nie bądź upierdliwy! (PCC)
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Fri, 19 Apr 2002, MR wrote:
    [...]
    >+ > Acha. I podatek tylko z tego tytułu się nie należy ;>
    >+ > (JEST podatek od pożyczek - PCC)
    >+
    >+ Nie wiem czy pierwsze zdanie jest pytaniem czy stwierdzeniem.

    Stwierdzeniem.

    >+ Jeśli pytasz, to odpowiadam, że nie.

    Jeśli tak stwierdzasz to odpowiadam że się mylisz.
    Art.1.1.1.b PCC - "umowy pożyczki".

    >+ Pomyśl trochę - pożyczasz od taty 10 zł na chleb,
    >+ oddajesz za tydzień. I co? Masz zapłacić podatek od pożyczki?

    Nie. PCC art.9.10.c lub d.
    W zasadzie chciałem ci podać link do ustawy ;>, ale żeby
    cała grupa się nie rzuciła ;) to:
    +++++
    art.9 Zwalnia się od podatku następujšce czynnoœci cywilnoprawne:
    ...
    10) pożyczki udzielane:
    ...
    c) na podstawie umowy zawartej między osobami zaliczonymi
    do l grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od
    spadków i darowizn – do wysokoœci kwoty nie podlegajšcej
    opodatkowaniu tym podatkiem,
    d) innym osobom niż wymienione w lit. c), jeżeli łšczna
    kwota lub wartoœć tych pożyczek udzielonych tej samej osobie nie
    przekracza w cišgu roku 1000 zł,
    ------
    >+ Pożyczasz 1000 zł na wczasy, oddajesz za rok.

    Nie, już wiesz czemu.

    >+ Pożyczasz 10000 na mieszkanie, oddajesz za 3
    >+ lata, itd.

    Tak, pszę pana.

    >+ Jeśli nie jest to oprocentowana pożyczka i oddajesz dokładnie
    >+ taką kwotę, jaką pożyczyłeś, to nie widzę podstaw do płacenia jakiegokolwiek
    >+ podatku.

    To się GRUBO mylisz.
    Art.6.1.7 PCC: "przy umowie pożyczki i umowie depozytu nieprawidłowego
    kwota lub wartoœć pożyczki albo depozytu"
    Od *dochodu* (odsetek) od pożyczki płaci się INNY podatek,
    dochodowy (jak sama nazwa...)

    >+ Jeśli znasz jakikolwiek przepis prawa, który nakazuje płacenie podatku od
    >+ takich pożyczek, to daj znać, bo to by oznaczało, że jestem bankrutem.

    Masz jak wyżej.
    Pocieszę cię że stawki PCC są dość niskie, może będzie cię
    stać zapłacić z odsetkami.

    I to nie jest dowcipne :( tylko prawdziwe.
    Art.7.1.4 PCC: "od umowy pożyczki - 2%"
    Od KWOTY POŻYCZKI.

    *Są* podatki związane z *obrotem* (a nie dochodem).

    >+ > A w kwestii formalnej - podanie: jakbyś tak pisał
    >+ > POD cytatami... (coby się "normalnie" dało czytać)
    >+ > ...i żebyś je CIĄŁ !!!
    >+
    >+ Nie bądź upierdliwy. Napisałem szybko (łącze modemowe) krótką odpowiedź na
    >+ główne pytanie, więc po jasną cholerę miałem ją umieszczać pod cytatami.

    Po to żeby parę tysiącom ludzi było łatwiej czytać.
    A post znaleziony w archiwum po 2 latach nie wymagał czytania
    CAŁEGO wątku. Jeśli masz na względzie WYŁĄCZNIE własną wygodę
    - to zajrzyj dwa zdania niżej :>

    >+ Nawet na cięcie szkoda mi było czasu.

    Jasne.
    Innych modemowców możesz mieć w d%^&*, co cię obchodzą[1] :(
    Wybacz, ale na czele listy tych dla których "szkoda mi czasu"
    ustawiłeś się zaraz za exp*ertami; ton (mój) może niegrzeczny, ale
    oddaje to co myślę.

    Jeszcze gwoli wyjaśnienia: nie jestem nieomylny co widać
    m.in. na grupie. Ale trafiłeś kulą w płot, przypadkiem
    do tego wyrażając się tak że oliwa by się wzburzyła ;>
    ("szkoda mu czasu", no...) więc... biedni modemowcy... ;) !

    >+ Pozdr

    Wzjm !
    - Gotfryd

    [1] nic osobistego - mam SDI. Natomiast na szanowanie innych
    (choćby przez formatowanie "zdatne do czytania") jestem
    jakoś tak (bez powodu, pewnikiem) uczulony.

    A tak na deser:
    http://www.infor.pl/dane/index.html?akt_prawny=ok&ak
    t_id=p3


  • 7. Data: 2002-04-21 23:17:06
    Temat: Upssss..! I'm sorry!
    Od: "MR" <m...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne" <s...@s...com.pl>
    napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.21.0204200111570.11090-100000@irys.s
    tanpol.com.pl...
    > On Fri, 19 Apr 2002, MR wrote:
    > art.9 Zwalnia się od podatku następujące czynności cywilnoprawne:
    > ...
    > 10) pożyczki udzielane:
    > ...
    > c) na podstawie umowy zawartej między osobami zaliczonymi
    > do l grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od
    > spadków i darowizn – do wysokości kwoty nie podlegającej
    > opodatkowaniu tym podatkiem,
    Sorry! Ale się przejechałem! Chyba jednak jestem bankrutem! Oczywiście
    dopóki US się nie zorientuje.
    Mam jednak takie pytanie: kwota wolna od podatku od spadku i darowizn to
    chyba ok. 8000 zł (nie mam czasu na sprawdzenie). Więc tu też będzie ok.
    8000 zł. Jednak w przypadku spadków sumuje się umowy z ostatnich 5 lat. Czy
    tak będzie również przy pożyczkach?
    Jeśli zaś chodzi o Ciebie, to mając mamę, tatę, siostrę i brata masz już do
    wytłumaczenia ok. 32000 zł.
    A co by się stało, gdyby tata pożyczył Ci np. 50000 zł w 2000 roku? Wtedy
    nie było tego podatku. Czy była opłata skarbowa od pożyczek?
    A jeśli pożyczka miała miejsce w 1996 roku? Chyba by się troszeczkę
    przedawniło.

    > Jasne.
    > Innych modemowców możesz mieć w d%^&*, co cię obchodzą[1] :(
    Jasne! Ty nigdy się nie spieszyłeś!

    > Wybacz, ale na czele listy tych dla których "szkoda mi czasu"
    > ustawiłeś się zaraz za exp*ertami; ton (mój) może niegrzeczny, ale
    > oddaje to co myślę.
    No cóż, przeżyję jakoś czołową pozycję na Twojej liście "tych dla których" i
    ton, "który oddaje".

    Pozdr




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2002-04-26 07:01:37
    Temat: Re: Upssss..! I'm sorry!
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On Mon, 22 Apr 2002, MR wrote:
    [...]
    >+ Sorry! Ale się przejechałem! Chyba jednak jestem bankrutem! Oczywiście
    >+ dopóki US się nie zorientuje.
    >+ Mam jednak takie pytanie: kwota wolna od podatku od spadku i darowizn to
    >+ chyba ok. 8000 zł (nie mam czasu na sprawdzenie). Więc tu też będzie ok.

    Aktualnie ponad 9000.
    [...]
    >+ Jeśli zaś chodzi o Ciebie, to mając mamę, tatę, siostrę i brata masz już do
    >+ wytłumaczenia ok. 32000 zł.

    ?? -:O
    (o ile żyją i mają stosowne dochody ;>)

    [...2000 r - nie wiem...]
    >+ A jeśli pożyczka miała miejsce w 1996 roku? Chyba by się troszeczkę
    >+ przedawniło.

    AFAIK 5 lat, czyli nie. Mogę się mylić.

    >+ > Jasne.
    >+ > Innych modemowców możesz mieć w d%^&*, co cię obchodzą[1] :(
    >+ Jasne! Ty nigdy się nie spieszyłeś!

    Wiesz, staram się wtedy nie traktować "z góry" reszty świata - w końcu
    jeśli JA się spieszę to to jest GŁÓWNIE *moje* zmartwienie.
    Formy nie tłumaczy - miałeś pretensje że komuś coś się nie podoba :]

    [...]
    >+ No cóż, przeżyję jakoś czołową pozycję na Twojej liście "tych dla których" i
    >+ ton, "który oddaje".

    Acha. -:)
    To nie jest tak źle ;)

    Pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1