eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › korzystanie z czyjejs sieci wifi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 107

  • 11. Data: 2008-01-28 00:33:52
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 27.01.2008 noName <s...@z...null> napisał/a:
    > Wybacz ale z tym polem to sie wyrwales jak filip z konopii.
    >
    > Aplikacje WiFi bardzo czesto same wybieraja punkt dostepowy nawet nie musisz
    > o tym wiedziec ze korzystasz z sieci WiFi sasiada, i kto jest wtedy winny
    > Bill Gates czy jego pracownicy ?
    > Obowiazkiem kazdego posiadacza puntu dostepowego jest jego poprawna

    Z czego taki obowiązek (rozumiem, że prawny) wynika?
    A z czego wynika brak obowiązku posiadacza laptopa, aby ten nie łączył się
    z czym popadnie?

    --
    Marcin


  • 12. Data: 2008-01-28 01:01:58
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: "noName" <s...@z...null>

    Nie jestem prawnikiem wiec nie znam kruczkow fuczkow i innych pierdol
    prawnych, faktem jest ze Aplikacje WiFi same lacza sie do punktu dostepowego
    ktory nie jest zabezpieczony (czytaj HoTSPOT'em), i moim skromnym zdaniem
    jesli wlasciciel HOTSpota nie doczytal instrukcji do konca sam jest sobie
    winien , poniewaz stal sie lokalnym dostawca Darmowego Internetu.

    W kazdej insttrukcji do AP jest wyjasnione w jaki sposob blokowac dostep do
    swojej sieci, jesli uzytkownik AP sie do tego nie stosuje nalezy zalozyc ze
    udostepnia swoja siec za free dla kazdego , to tak jakby wywalil za okno
    kilkadziesiat kabelkow z koncowkami RJ45 i do tego podpial Router ktory
    kazdemu przydzieli Ip bez ograniczen i bramke do netu.



  • 13. Data: 2008-01-28 02:25:47
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcin Debowski pisze:

    >> Aplikacje WiFi bardzo czesto same wybieraja punkt dostepowy nawet nie musisz
    >> o tym wiedziec ze korzystasz z sieci WiFi sasiada, i kto jest wtedy winny
    >> Bill Gates czy jego pracownicy ?
    >> Obowiazkiem kazdego posiadacza puntu dostepowego jest jego poprawna
    >
    > Z czego taki obowiązek (rozumiem, że prawny) wynika?

    Nadinterpretujesz. "Obowiązek" w takim samym sensie jak obowiązek
    właściciela łąki ogrodzenia jej (choćby symbolicznego) i oznaczenia,
    żeby mógł mieć pretensje do ludzi, którzy wchodzą na jego teren.

    > A z czego wynika brak obowiązku posiadacza laptopa, aby ten nie łączył się
    > z czym popadnie?

    "Co nie jest zabronione, jest dozwolone" :)


  • 14. Data: 2008-01-28 07:42:00
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Mr Internet <a...@a...pl>

    Użytkownik noName napisał:
    > Nie jestem prawnikiem wiec nie znam kruczkow fuczkow i innych pierdol
    > prawnych,

    Nop to proponuje NTG.

    > faktem jest ze Aplikacje WiFi same lacza sie do punktu
    > dostepowego ktory nie jest zabezpieczony (czytaj HoTSPOT'em),

    a jakby "samo sie" strzelalo do przechodniow z kałacha, to by było tez ok?

    jak ci si emamosie, to skonfiguruj program lub go nie uzywaj, skoro samo
    ci sie.

    > i moim
    > skromnym zdaniem jesli wlasciciel HOTSpota nie doczytal instrukcji do

    poprosze link do ustawy i paragrafu narzucajacego koniecznosc
    doczytywania do konca.

    > W kazdej insttrukcji do AP jest wyjasnione w jaki sposob blokowac dostep
    > do swojej sieci, jesli uzytkownik AP sie do tego nie stosuje nalezy
    > zalozyc

    Na podstawie tego przepisu nakazaujacego doczytywac do konca?

    > ze udostepnia swoja siec za free dla kazdego , to tak jakby
    > wywalil za okno kilkadziesiat kabelkow z koncowkami RJ45 i do tego
    > podpial Router ktory kazdemu przydzieli Ip bez ograniczen i bramke do netu.

    aha, tu ci emam, uwazasz, ze jak za oknem posesji jest kabelek to mozesz
    sie podpiac, tak? A jakby wystawil kabel zasilajacy to mozesz sie
    podpiac pod zasilanie...


    --
    Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
    Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
    odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
    jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.


  • 15. Data: 2008-01-28 08:26:13
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>

    Jacek_P <Z...@c...edu.pl> writes:

    > Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl> napisal:
    >> Jest sobie prywatne pole. Na tym polu jest droga. Czy dopóki ktoś nie
    >> postawi informacji że ci nie wolno to możesz po niej jechać rowerem?
    >
    > Tak. Jezeli nie ma zadnej tabliczki ani ogrodzenia to wolno jechac
    > czymkolwiek.
    >
    >> Dla mnie to jest najlepsza analogia do niezabezpieczonej sieci WiFi.
    >
    > Zla analogia, bo inne przepisy dotycza drog i korzystania z nich,
    > a inne sieci.

    No to podaj przykład ukarania *przez sąd* kogoś w Polsce za korzystanie
    z cudzej *całkowicie niezabezpieczonej* sieci WiFi.

    Może ten rower i droga przez prywatne pole nie są *najlepszą* analogią
    ale i tak są o co najmniej pełną klasę lepsze od analogii "kradzieży".

    --
    Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
    Wieczność? Jednostka czasu.
    -- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)


  • 16. Data: 2008-01-28 08:48:30
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Mr Internet <a...@a...pl>

    Użytkownik Andrzej Adam Filip napisał:

    > No to podaj przykład ukarania *przez sąd* kogoś w Polsce za korzystanie
    > z cudzej *całkowicie niezabezpieczonej* sieci WiFi.

    Wiesz, wifi w polsce to mloda sprawa, co nie znaczy, ze niedlugo w
    zapisach prawnych nie znajda sie precyzyjne zapisy odnosnie tego.




    --
    Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
    Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
    odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
    jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.


  • 17. Data: 2008-01-28 09:20:45
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>

    Mr Internet <a...@a...pl> writes:

    > Użytkownik Andrzej Adam Filip napisał:
    >
    >> No to podaj przykład ukarania *przez sąd* kogoś w Polsce za korzystanie
    >> z cudzej *całkowicie niezabezpieczonej* sieci WiFi.
    >
    > Wiesz, wifi w polsce to mloda sprawa, co nie znaczy, ze niedlugo w
    > zapisach prawnych nie znajda sie precyzyjne zapisy odnosnie tego.

    Nie rozmawiamy tu o przyszłym prawie tylko o obowiązującym prawie.

    Ja wiem że "gdzieniegdzie" na świecie planuje się zdelegalizowanie
    niezabezpieczonych sieci WiFi - to człowiek "*udostępniający* jak
    leci" ma popełniać wykroczenie według tych propozycji.

    Może te "propozycje" dadzą "co poniektórym" trochę do myślenia.

    --
    Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
    Jak świeże są barwy tych, co byli w cieniu.
    -- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)


  • 18. Data: 2008-01-28 13:08:24
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On Jan 28, 8:42 am, Mr Internet <a...@a...pl> wrote:
    > aha, tu ci emam, uwazasz, ze jak za oknem posesji jest kabelek to mozesz
    > sie podpiac, tak? A jakby wystawil kabel zasilajacy to mozesz sie
    > podpiac pod zasilanie...

    lezy na stole 5 telefonów, kazdy taki sam. jeden jest twoj i masz
    ochote zadzownic do kogos kogo masz pod numerem 5 w memo wyzwac. wiec
    bierzesz jeden "memory fajv" i po uslyszeniu "hallo?" zaczynasz rzucac
    bluzgami. okazuje sie potem ze to nie twoj telefon. kogo pozwie osoba
    wyzwana? dzwoniacego czy wlasciciela telefonu ktory numer sie jej
    wyswietlil?


  • 19. Data: 2008-01-28 13:22:14
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: Mr Internet <a...@a...pl>

    Użytkownik SzalonyKapelusznik napisał:
    > On Jan 28, 8:42 am, Mr Internet <a...@a...pl> wrote:
    >> aha, tu ci emam, uwazasz, ze jak za oknem posesji jest kabelek to mozesz
    >> sie podpiac, tak? A jakby wystawil kabel zasilajacy to mozesz sie
    >> podpiac pod zasilanie...
    >
    > lezy na stole 5 telefonów, kazdy taki sam. jeden jest twoj i masz
    > ochote zadzownic do kogos kogo masz pod numerem 5 w memo wyzwac. wiec
    > bierzesz jeden "memory fajv" i po uslyszeniu "hallo?" zaczynasz rzucac
    > bluzgami. okazuje sie potem ze to nie twoj telefon. kogo pozwie osoba
    > wyzwana? dzwoniacego czy wlasciciela telefonu ktory numer sie jej
    > wyswietlil?

    Łotever. Ty mozesz beknac za uzycie nieswojego telefonu i nabluzganie na
    kogos z tej listy kontaktow w "zappozyczonym" telefonie.

    Nie umiesz rozroznic swojej wlasnosci - nie uzywaj telefonow. Nie
    potrafisz zadzwonic do tego do kogo chcesz - nie uzywaj telefonów.

    --
    Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
    Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
    odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
    jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.


  • 20. Data: 2008-01-28 13:48:23
    Temat: Re: korzystanie z czyjejs sieci wifi
    Od: osobnik głupi jak stodoła <"du|a fujara"@op.pl>

    Mr Internet napisał(a):


    ty to sie lepiej nie odzywaj niz masz krytykowac kogos kto madrze piszesz.
    lepiej sie zajmij ta definicja roweru i człowieka bo taki jak ty potrafi
    tylko takie pierdoły jako że jest osobnikiem o niższej inteligencji.
    a w dodatku ten argument o kałachu pasujacy jak fujara do żelazka.
    jak juz nabedziesz troche prawy w dyskusjach, a szcególnie gdy w twojej
    pale pojawi sie wiecej szarych komórek to bedziesz mógł zabrac głos ,
    ale jako młodzian i żółtodziób raczej żadko i na wyraźne żądanie
    starszych braci na grupie.
    a teraz marsz do nauki i morda w kubeł

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1