eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kompensata długów/wierzytelności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2012-12-06 14:10:52
    Temat: Re: kompensata długów/wierzytelności
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    p47 wrote:
    > W dniu 2012-12-06 10:12, witek pisze:
    >> p47 wrote:
    >>> W dniu 2012-12-05 12:22, witek pisze:
    >>>> Liwiusz wrote:
    >>>>>> to zadziała tylko w jednym przypadku, jezeli dluznik X nie ma innych
    >>>>>> długów a ty jesteś jedynym.
    >>>>>> jesli tak nie jest, to za wykonaną usługę masz mu zapłacić, a on
    >>>>>> spłacac
    >>>>>> wszystkich wierzycieli proporcjonalnie do wielkosci dlugu. Czyli
    >>>>>> dostałbyś tylko część tych pieniedzy.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Zupełnie bezpodstawne wymaganie. Oznaczałoby zakaz dokonywania
    >>>>> potrąceń
    >>>>> wierzytelności u osób, które mają *jakiekolwiek* długi. A tak nie
    >>>>> jest.
    >>>>> Swoją wierzytelność zawsze mogę potrącić ze swoim długiem i nie ważne
    >>>>> jest ile dłużnik ma innych długów.
    >>>>
    >>>> Ale on nie proponuje kompensaty długów tylko mozliwosci dorobienia w
    >>>> zamian za spłate długu.
    >>>
    >>> jak nie jak tak, -przecież z chwilą wykonania dla mnie usługi mój
    >>> dłuznik wystawi mi rachunek,- w momencie upłynięcia wyznaczonego w nim
    >>> terminu zapłaty, dopóki go nie zapłacę będe mieć w stosunku do tego
    >>> dłuznika-usługodawcy dług, który własnie skompensuję jego długiem u
    >>> mnie.
    >>>
    >>>
    >> z pokrzywdzeniem innych wierzycieli.
    >>
    >
    > A czy ja muszę wiedzieć, że on ma jakieś inne długi?
    > A zresztą nawet...
    > Załóżmy, ze mam np sklep z bułkami. Ktoś, o kim wiem, ze ma sporo
    > długów kupił własnie u mnie bułeczkę na śniadanie, czyli zawarł ustnie
    > umowę kupna-sprzedazy. Z chwila wydania mu tej bułeczki niewątpliwie
    > powstało jego zobowiązanie do zapłaty (czyli jego dług w stosunku do
    > mnie). Wg twojej wykładni nie wolno mi żądać od niego zapłaty za te
    > bułeczkę, bo gdyby to uczynił groziłoby mnie i jemu więzienie za
    > skrzywdzenie pozostałych wierzycieli..
    > ;-))

    czytales tem art z KK co podrzucilem. To przeczytaj.
    napisalem zreszta. tam jest ogranicznie do firm w upadlosci czy jakos tak.



  • 22. Data: 2012-12-06 14:13:37
    Temat: Re: kompensata długów/wierzytelności
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2012-12-06 14:10, witek pisze:

    >> A czy ja muszę wiedzieć, że on ma jakieś inne długi?
    >> A zresztą nawet...
    >> Załóżmy, ze mam np sklep z bułkami. Ktoś, o kim wiem, ze ma sporo
    >> długów kupił własnie u mnie bułeczkę na śniadanie, czyli zawarł ustnie
    >> umowę kupna-sprzedazy. Z chwila wydania mu tej bułeczki niewątpliwie
    >> powstało jego zobowiązanie do zapłaty (czyli jego dług w stosunku do
    >> mnie). Wg twojej wykładni nie wolno mi żądać od niego zapłaty za te
    >> bułeczkę, bo gdyby to uczynił groziłoby mnie i jemu więzienie za
    >> skrzywdzenie pozostałych wierzycieli..
    >> ;-))
    >
    > czytales tem art z KK co podrzucilem. To przeczytaj.
    > napisalem zreszta. tam jest ogranicznie do firm w upadlosci czy jakos tak.

    Upadłość to zupełnie inna bajka. Tam dłużnik nie może płacić, bo robi to
    syndyk, podobnie jak wierzyciel nie może "prosić o zapłatę", czy
    "pozywać", tylko co najwyżej zgłosić swoją wierzytelność do syndyka,
    który za rok podzieli i wypłaci pewnie te 5% jak dobrze pójdzie ;).

    Czyli tak jakby trochę nie w temacie.

    --
    Liwiusz


  • 23. Data: 2012-12-06 14:22:07
    Temat: Re: kompensata długów/wierzytelności
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Liwiusz wrote:
    > W dniu 2012-12-06 14:10, witek pisze:
    >
    >>> A czy ja muszę wiedzieć, że on ma jakieś inne długi?
    >>> A zresztą nawet...
    >>> Załóżmy, ze mam np sklep z bułkami. Ktoś, o kim wiem, ze ma sporo
    >>> długów kupił własnie u mnie bułeczkę na śniadanie, czyli zawarł ustnie
    >>> umowę kupna-sprzedazy. Z chwila wydania mu tej bułeczki niewątpliwie
    >>> powstało jego zobowiązanie do zapłaty (czyli jego dług w stosunku do
    >>> mnie). Wg twojej wykładni nie wolno mi żądać od niego zapłaty za te
    >>> bułeczkę, bo gdyby to uczynił groziłoby mnie i jemu więzienie za
    >>> skrzywdzenie pozostałych wierzycieli..
    >>> ;-))
    >>
    >> czytales tem art z KK co podrzucilem. To przeczytaj.
    >> napisalem zreszta. tam jest ogranicznie do firm w upadlosci czy jakos
    >> tak.
    >
    > Upadłość to zupełnie inna bajka. Tam dłużnik nie może płacić, bo robi to
    > syndyk, podobnie jak wierzyciel nie może "prosić o zapłatę", czy
    > "pozywać", tylko co najwyżej zgłosić swoją wierzytelność do syndyka,
    > który za rok podzieli i wypłaci pewnie te 5% jak dobrze pójdzie ;).
    >
    > Czyli tak jakby trochę nie w temacie.
    >

    a ty tez nie czytasz na co odpisujesz?

    przeciez napisalem ci to w drugiem poscie, ze sprawdzilem kogo to dotyczy.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1