Herald pisze:
> Dnia Tue, 29 Jul 2008 14:09:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>
>>> No dzięki.
>>> Ale w korelacji z owym art. 68 to mnie nie dotyczy ;)
>> Możliwe, ale już art. 70 § 1 pewnie Ciebie dotyczy ;)
>
> Zaiste. Ale o tym mówiłem wcześniej.
> Nie miałem za to pojęcia o art. 70 §1 ust. 2 .... no to tutaj jest
> furteczka dla USów że heeeejjj :)))
> Rozporządzi sobie ze okres przedawnienia wynosi...25 lat :)


paragraf 1 artykułu 70 nie ma ustępu 2. O jaki przepis Ci zatem
chodziło? :)


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Herald pisze:

> Raczej dla osób prowadzących DG lub osiągających dochody z pracy za granicą
> (vide. polemika z Liwiuszem)


Ależ wcale nie trzeba przecież pracować za granicą, aby US
chciał/mógł dokonać czynności sprawdzających za granicą przedłużając
termin przedawnienia o 3 lata.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl

do góry

Herald wrote:

> Dnia Tue, 29 Jul 2008 14:09:22 +0200, mvoicem napisał(a):
>
>
>>>>> Tylko że w tym przypadku to OIDP liczy się od końca danego roku
>>>>> podatkowego, czyli bezpieczniej potrzymać 6 lat.
>>>>
>>>> Tak konkretnie od końca roku podatkowego w którym się składało
>>>> zeznanie, czyli od 7 lat wzwyż :).
>>>
>>> Trochę przegiąłeś ;)
>>> Niecałe 7 lat (vide post pod Andrzejowym w którym rozpisałem okres
>>> przechowywania) - oczywiście pomijam tutaj aspekty związane z np.
>>> amortyzacją czy "inwestycją".
>>
>> No widzisz, a ja nie pominąłem,
>
> Osoba fizyczna nie prowadząca DG - potrafisz wskazać co chce ...
> amortyzować???

Po pierwsze, nie było mowy o OFNPDG, tylko ogólnie o okresie trzymania
rachunków dla US.

Po drugie, OFNPDG również od czasu korzysta z jakichś ulg które nie mieszczą
się w jednym roku podatkowym. Ulga remontowa, zwolnienie z podatku w
przypadku przeznaczenia na cele mieszkaniowe.

Poza tym, jeżeli sprzedajesz jakąs rzecz używaną, dobrze też mieć jakiś
dowód żeby udowodnić że masz ją więcej niż pół roku. Z drugiej strony,
jeżeli sprzedajesz coś wcześniej niż pół roku od zakupu - też dobrze mieć
rachunek, żeby udowodnić że ją za tyle a tyle kupiłeś (i dobrze obliczyłeś
podatek).

Okoliczności jest "pińćset".

>
>> dlatego napisałem od 7 lat wzwyż.
>
> :)
>
>> Poprawię się teraz: 6-7 lat (i nie zgodzę się że bez 2 dni,
>
> Nie musisz się zgadzać.
>
>> możesz mieć rachunek z 1 stycznia godz. 00:00:00
>
> Istny zbieg okoliczności ... ale ... :)))


Żaden zbieg okoliczności. Wystarczy zatankować na stacji benzynowej tuż po
nowym roku i wrzucić to w koszty.

>
>
>> i musisz trzymać to do 31 grudnia 23:59:59)
>
> Dokładnie.
>
>> lub więcej.
>
> Raczej dla osób prowadzących DG lub osiągających dochody z pracy za
> granicą (vide. polemika z Liwiuszem)

Głównie, ale nie tylko.

p. m.

do góry

On Mon, 28 Jul 2008, Mar wrote:

> siliana pisze:
>> za prad, gaz itd. czy jest jakis czas, po ktorym, jak sie firma nie zglosi
>> z roszczeniem, to platnosc jest umorzona? chodzi mi o mozliwosc wyrzucenia
>> tych wszystkich faktur, zeby w razie czego miec podstawe do reklamacji.
>>
> 2 lata.

Optymista.
Reprezentanci wersji "trzymać wszystko" już byli, to może zapodam
nie wzięty dotąd pod uwagę powód "dlaczego".
Otóż pytanie było o "prąd, gaz i tym podobne", prawda?

No to rozstrzygające jest pytanie, czy otrzymujemy informację, że
na dany dzień NIE MAMY ŻADNYCH ZOBOWIĄZAŃ.
Jak jej nie ma... to przykład.

Gościu płaci, płaci, płaci.
Przychodzi wezwanie do zapłacenia długu. 121,21 groszy.
Ale niby jak?? - tu są kwity za dwa lata, spadać proszę ;)
A odpowiedź jest prosta: trzy lata temu nie zapłacono w maju
za kwiecień 110 zł. No to wpłatę za maj (do zapłacenia w czerwcu)
zaliczyliśmy za kwiecień. Plus odsetki.
No i za maj brakło 110 zł (plus odsetki).
No tośmy je potrącili z wpłaty za czerwiec (do zapłacenia
w lipcu). Ale TEŻ 110 zł (plus odsetki) brakowało... :P

...no i dziś jest te 121,21. Długu za zeszły miesiąc, wcale
nie za "trzy lata temu wstecz"!

Przypomnę: wskazanie konkretnego świadczenia (451 KC) dotyczy
*różnych* świadczeń, prawda? A nie jedenego świadczenia pt. "ciągła
dostawa wody".
Tak to szło? ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

> Przypomnę: wskazanie konkretnego świadczenia (451 KC) dotyczy
> *różnych* świadczeń, prawda? A nie jedenego świadczenia pt. "ciągła
> dostawa wody".
> Tak to szło? ;)

Wydaje mi się, że dostawa wody za marzec i dostawa wody za czerwiec to są
różne świadczenia podobnego rodzaju (czy jakoś tak to szło).

p. m.

do góry

Przemek Lipski pisze:

> Należność nie jest w takim razie urojona tylko całkiem realna,

Przecież napisałem, że jest urojona a na dokładkę przedawniona. Żeby nie
mącić:

Parę lat temu zrezygnowałem z usług TPSA na co mam dowód w postaci
papierka ze stempelkiem. Potem sobie wyjechałem a w międzyczasie TPSA
zawieruszyła gdzieś pismo. Po powrocie wynajmujący zdając mieszkanie
wręczył mi stos miłosnych liścików od KRUKA :)

> to że można
> podnieśćzarzut przedawnienia, nie oznacza, że uregulowałeś swoje
> zobowiązania.

Nie było żadnego zobowiązania :) I tego właśnie dotyczy problem -
uregulowanych bądź nieistniejących długów co do których pozwany mógłby
podnieść zarzut przedawnienia co powstrzymuje takiego KRUKA przed
pozwaniem dłużnika ale nie powstrzymuje przed wysyłaniem przygłupiastych
pisemek.

do góry

Juzek Kocimientka pisze:


> Nie było żadnego zobowiązania :) I tego właśnie dotyczy problem -
> uregulowanych bądź nieistniejących długów co do których pozwany mógłby
> podnieść zarzut przedawnienia co powstrzymuje takiego KRUKA przed
> pozwaniem dłużnika ale nie powstrzymuje przed wysyłaniem przygłupiastych
> pisemek.


Niech wytoczy powództwo o stwierdzenie nieistnienia zobowiązania,
mając taki wyrok KRUK powinien dać sobie spokój, a jak nie, to jeszcze
nielegalnym przetwarzaniem danych osobowych mu dołożyć ;)

--
Pozdrawiam!
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:

> Niech wytoczy powództwo o stwierdzenie nieistnienia zobowiązania,
> mając taki wyrok KRUK powinien dać sobie spokój, a jak nie, to jeszcze
> nielegalnym przetwarzaniem danych osobowych mu dołożyć ;)

No racja tylko to zmuszałoby mnie do działań na które nie mam ochoty.
Pozostaje kwestia dobrego imienia - jak wspomniałem parę lat KRUK mnie
już tego dobrego imienia pozbawia i... nie wiem jak rozpoznać że już
zostałem go pozbawiony żeby pójść do sądu po odszkodowanie ;)

do góry