eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › glosowanie korespondencyjne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 245

  • 121. Data: 2020-04-27 21:17:20
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 27.04.2020 o 20:52, J.F. pisze:

    >> Raczej ciężko na tej podstawie dojść kto wrzucił którą kartę.
    >
    > Ale moze da sie zobaczy co zaznaczyl :-)

    Możesz złożyć na pół i nic nie widać.

    >>> Nie wiesz czy karty nie sa jakos numerowane.
    >> Ale są losowo wydawane.
    >
    > Tak nie do konca - raczej kolejno.

    Karty tak. Kolejka po karty jest losowa;)

    >> No i co najważniejsze, musiałoby to się odbyć w ramach komisji, a
    >> ciężko sobie wyobrazić, żeby w normalnych wyborach udało się osiągnąć
    >> konsensus co to takich działań  w ramach komisji.
    >
    > Moze wystarczy, ze jeden czlonek bedzie jakos utrwalal co wydaje :-)

    Raczej ciężko ten atrament sympatyczny uchwycić.

    >>> A tu jakas tam tajnosc jest jednak przewidziana.
    >
    >> Tak - gwarantowana przez funkcjonariuszy poczty polskiej. Bez jaj -
    >> jak ktoś wierzy, że spółka kontrolowana przez rząd będzie w tej
    >> rozgrywce bezstronna to niech od razu wchodzi w interesy z nigeryjskim
    >> generałem - tam jest przewidziana fortyna za drogna pomoc.
    >
    > Ale co - koperty beda otwierac ?

    Otwierać, gubić, znajdować. Wiesz - dla poczty zawsze największym
    problemem byli klienci. A może by tak przeprowadzić wybory bez ich udziału?

    Napiszę inaczej i wprost. Jeśli jest możliwość że czynownicy pojebów i
    schizoferników jakieś kurwestwo mogą popełnić, to oznacza, że należy
    brać taką możliwość na poważnie.

    https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2020/04/z7su0jU4VY2lfs
    Ky.jpg

    I piszę to, niestety śmiertelnie poważne.

    > A kto ?

    Szeroko rozumiana poczta? Czyli przydupasy sasina? Skąd pomysł, że tego
    nie zrobią? Jak będą chcieli to zrobią, co więcej ogłoszą to wszem i
    wobec i jeszcze wyborcy pisu będą zadowoleni, bo przecież tych co
    głosują dobrze spotka nagroda - choćby tylko taka że somsiada co źle
    głosował wypierdolą z państwowej roboty. Dobre i to a nawet może i lepsze.

    >> No i jaka komisja? Przecież jeszcze nie ma podstaw prawnych do jej
    >> powołania.
    >
    > Podstawy sie pojawia, to sie powola.

    Jak się pojawią 9 maja, to do 10 jakoś tak moze wyjść, że nie wszyscy
    zdążą się zgłość - jeśli rozumiesz co mam na myśli.

    > Przy czym Gowin wydaje sie, ze odlecial zupelnie ... a moze pomyslal, ze
    > prezydentem zostanie ? Za dwa lata ...

    Myślę, że to wariant mariana. Naczelnik lubi gnoić "współpracowników", a
    jak ci nie mają już wiele do stracenia, albo im żyłka pęknie, to okazuje
    się, że taki przeciwnik bywa niebezpieczny.


    --
    Shrek


  • 122. Data: 2020-04-27 21:18:39
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>

    Wcale nie przypadkiem, dnia 27 Apr 2020 18:59:58 GMT
    doszła do mnie wiadomość <X...@1...0.0.1>
    od Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> :
    >Użytkownik Kris k...@g...com ...
    >
    >> Z dostarczeniem pakietów to tez nie byłby problem bo 3mln szt to
    >> spokojnie pocztowcy rozniosą.
    >
    >a pozostałe 27mln?

    Dla oszczędności będą już wypełnione, poza tym naczelnik obiecał, że to ostatnie
    wybory.
    --
    Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
    spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
    może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.


  • 123. Data: 2020-04-28 11:24:43
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Mon, 27 Apr 2020 20:41:07 +0200, Animka napisał(a):

    > Czy prawo nie nakazuje, żeby na ręce liczących patrzył mąż zaufania (w
    > tym przypadku każdego kandydata na prezydenta).
    > Bywałam w Komisjach wyborczych i tylko raz był mąż zaufania.

    Nie nakazuje, ale umożliwia i to jest bardzo potrzebne:

    "Piotr Zygarski to prawnik z Warszawy. Kandydował w woj. lubelskim, bo jest
    prezesem Fundacji Honor Pomagania Dzieciom, która prowadzi ośrodek dla
    niepełnosprawnych dzieci w Kawęczynku. Żeby móc oddać na siebie głos
    wspólnie z rodziną i znajomymi specjalnie przyjechał w wyborczą niedzielę
    pod Zwierzyniec.

    - Głosowaliśmy w Wiejskim Klubie Kultury w Kawęczynie. Sam oddałem na
    siebie głos bezpośrednio przy stole komisji. Moi bliscy robili to w innym
    miejscu, ale wiem, że głosowali na mnie, bo robiliśmy sobie zdjęcia z
    listami przy urnach - opowiada. - Mam pewność, że w tej komisji oddano na
    mnie 19 głosów.

    Po zliczeniu okazało się jednak, że Zygarski zdobył w tej komisji... zero
    głosów.
    ....................................................

    Brak głosów zauważył też Rafał Zwolak, radny z Zamościa.

    - Zadzwoniła do mnie pani głosująca na mnie ze swoją rodziną (w sumie pięć
    osób - red.) w komisji w Szkole Podstawowej w Wychodach. Jest przekonana,
    że oddała ważny głos, bo skreśliła tylko jedną kratkę. Tymczasem w tej
    komisji nie zdobyłem ani jednego głosu - mówi Zwolak. - Nie wiem, jak to
    się stało. Na mojej liście w tej komisji głosy zdobyła tylko jedna
    kandydatka. To też dziwne, bo wygląda tak, jakby wszystkie głosy z tej
    listy zostały przypisane jednej osobie."

    https://www.dziennikwschodni.pl/wybory-2019/po-zlicz
    eniu-okazalo-sie-ze-zdobyli-zero-glosow-kandydaci-sk
    arza-sie-na-bledy-w-zliczaniu-glosow,n,1000253188.ht
    ml

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
    Stefan Kisielewski

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 124. Data: 2020-04-28 11:46:09
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Olin" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1...@4...n
    et...
    Dnia Mon, 27 Apr 2020 20:41:07 +0200, Animka napisał(a):
    >> Czy prawo nie nakazuje, żeby na ręce liczących patrzył mąż zaufania
    >> (w
    >> tym przypadku każdego kandydata na prezydenta).
    >> Bywałam w Komisjach wyborczych i tylko raz był mąż zaufania.

    Reszta partii miala czlonkow w komisji.

    >Nie nakazuje, ale umożliwia i to jest bardzo potrzebne:

    >"Piotr Zygarski to prawnik z Warszawy. Kandydował w woj. lubelskim,
    >bo jest
    >prezesem Fundacji Honor Pomagania Dzieciom, która prowadzi ośrodek
    >dla
    >niepełnosprawnych dzieci w Kawęczynku. Żeby móc oddać na siebie głos
    >wspólnie z rodziną i znajomymi specjalnie przyjechał w wyborczą
    >niedzielę
    >pod Zwierzyniec.

    >- Głosowaliśmy w Wiejskim Klubie Kultury w Kawęczynie. Sam oddałem na
    >siebie głos bezpośrednio przy stole komisji. Moi bliscy robili to w
    >innym
    >miejscu, ale wiem, że głosowali na mnie, bo robiliśmy sobie zdjęcia z
    >listami przy urnach - opowiada. - Mam pewność, że w tej komisji
    >oddano na
    >mnie 19 głosów.
    >Po zliczeniu okazało się jednak, że Zygarski zdobył w tej komisji...
    >zero
    >głosów.

    We wroclawiu bylo kiedy podobnie - jeden z poslow calkiem ladny wynik
    zrobil i poslam zostal.
    Ale ... w swojej macierzystej komisji dwa glosy zdobyl.
    Glosowal on i zona.

    Ale ... moze sasiedzi go znali :-)

    >Brak głosów zauważył też Rafał Zwolak, radny z Zamościa.
    >- Zadzwoniła do mnie pani głosująca na mnie ze swoją rodziną (w sumie
    >pięć
    >osób - red.) w komisji w Szkole Podstawowej w Wychodach. Jest
    >przekonana,
    >że oddała ważny głos, bo skreśliła tylko jedną kratkę. Tymczasem w
    >tej
    >komisji nie zdobyłem ani jednego głosu - mówi Zwolak. - Nie wiem, jak
    >to
    >się stało. Na mojej liście w tej komisji głosy zdobyła tylko jedna
    >kandydatka. To też dziwne, bo wygląda tak, jakby wszystkie głosy z
    >tej
    >listy zostały przypisane jednej osobie."
    >https://www.dziennikwschodni.pl/wybory-2019/po-zlic
    zeniu-okazalo-sie-ze-zdobyli-zero-glosow-kandydaci-s
    karza-sie-na-bledy-w-zliczaniu-glosow,n,1000253188.h
    tml

    Tak ogolnie w wyborach do sejmu tak sie sobi - sumuje sie glosy na
    dana liste, rozdziela mandaty miedzy listy zgodnie z metodą Hlondta, i
    przydziela tym, co mieli najwiecej glosow na liscie.
    No ale to sie robi na pozniejszym etapie - komisja powinna zliczyc
    szczegolowo.
    Ale co - on nie mial swojego czlowieka w komisji ?

    A teraz jak protestowac ? w stylu prezesa "wybory zostaly sfalszowane"
    ?

    J.


  • 125. Data: 2020-04-28 11:53:11
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 28 Apr 2020 11:46:09 +0200, J.F. napisał(a):

    > A teraz jak protestowac ? w stylu prezesa "wybory zostaly sfalszowane"

    Rutynowo nawet nie kliknąłeś w podlinkowany artykuł, który pochodził z
    20.10.2019, a nie z wczoraj.

    "Kobieta, która oddała głos na Zwolaka czuje się oszukana. Dlatego wspólnie
    z członkami swojej rodziny napisała oświadczenie, w którym opisuje sprawę.
    Radny dołączył je do złożonego w piątek w prokuraturze zawiadomienia o
    możliwości popełnienia przestępstwa oraz do protestu wyborczego złożonego w
    Sądzie Najwyższym.

    Podobnie, kilka dni wcześniej, zrobił Zygarski.

    - Potwierdzam, że otrzymaliśmy takie zawiadomienie - mówi Ewa
    Jałowiecka-Śliwa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu."

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    ,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
    ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
    Różańca"
    Matka Boża do s. Łucji

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 126. Data: 2020-04-28 14:42:05
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-28 o 11:24, Olin pisze:
    > Dnia Mon, 27 Apr 2020 20:41:07 +0200, Animka napisał(a):
    >
    >> Czy prawo nie nakazuje, żeby na ręce liczących patrzył mąż zaufania (w
    >> tym przypadku każdego kandydata na prezydenta).
    >> Bywałam w Komisjach wyborczych i tylko raz był mąż zaufania.
    >
    > Nie nakazuje, ale umożliwia i to jest bardzo potrzebne:
    >
    > "Piotr Zygarski to prawnik z Warszawy. Kandydował w woj. lubelskim, bo jest
    > prezesem Fundacji Honor Pomagania Dzieciom, która prowadzi ośrodek dla
    > niepełnosprawnych dzieci w Kawęczynku. Żeby móc oddać na siebie głos
    > wspólnie z rodziną i znajomymi specjalnie przyjechał w wyborczą niedzielę
    > pod Zwierzyniec.
    >
    > - Głosowaliśmy w Wiejskim Klubie Kultury w Kawęczynie. Sam oddałem na
    > siebie głos bezpośrednio przy stole komisji. Moi bliscy robili to w innym
    > miejscu, ale wiem, że głosowali na mnie, bo robiliśmy sobie zdjęcia z
    > listami przy urnach - opowiada. - Mam pewność, że w tej komisji oddano na
    > mnie 19 głosów.
    >
    > Po zliczeniu okazało się jednak, że Zygarski zdobył w tej komisji... zero
    > głosów.
    > ....................................................
    >
    > Brak głosów zauważył też Rafał Zwolak, radny z Zamościa.
    >
    > - Zadzwoniła do mnie pani głosująca na mnie ze swoją rodziną (w sumie pięć
    > osób - red.) w komisji w Szkole Podstawowej w Wychodach. Jest przekonana,
    > że oddała ważny głos, bo skreśliła tylko jedną kratkę. Tymczasem w tej
    > komisji nie zdobyłem ani jednego głosu - mówi Zwolak. - Nie wiem, jak to
    > się stało. Na mojej liście w tej komisji głosy zdobyła tylko jedna
    > kandydatka. To też dziwne, bo wygląda tak, jakby wszystkie głosy z tej
    > listy zostały przypisane jednej osobie."
    >
    > https://www.dziennikwschodni.pl/wybory-2019/po-zlicz
    eniu-okazalo-sie-ze-zdobyli-zero-glosow-kandydaci-sk
    arza-sie-na-bledy-w-zliczaniu-glosow,n,1000253188.ht
    ml

    Ci co licza głosy to na swojej kartce przy każdym kandydacie stawiali
    kreseczki. Pewnie zamiast przy tym co trzeba stawiali kreseczkę przy
    swoim faworycie.
    Potem policzyli ile głosów na kogo, a następnie zsumowali głosy od
    wszystkich liczących.
    Parę lat temu byłam w pewnym ważnym instytucie. Zawsze jest tak, że w
    komisji musi być pracownik danego obiektu. Wtedy były dwie panie. Jedna
    łaziła do swojego pokoiku na pięterko i pewnie chlapnęła sobie kielicha.
    Potem leżała mordą na głosach i spała.Trochę się z nia uszarpałam, żeby
    przywrócić porządek. Te dwie wredne małpy schowały nawet czajnik i
    postawiły dla komisji jakiś zepsuty. Czyli byliśmy wszyscy o suchym
    "pysku". Mogłam zadzwonić do organizatorów i poprosić o podrzucenie
    czajnika, ale niestety nie zadzwoniłam. Dopiero jak poszłam do
    informatyka piętro wyżej podać mu policzone głosy to on mi zrobił herbatę.
    Przez te dwie panie wszystko wolniej poszło. Jak pakowaliśmy już paczki
    to pracownicy do pracy zaczęli się schodzić, czyli było już dosyć póżno.
    Powiedziałam sobie, ze to był mój ostatni raz w braniu udziału w tego
    typu komisjach i szkoda się "zabijać" dla tych paru groszy.


  • 127. Data: 2020-04-28 14:48:44
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-28 o 11:46, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Olin"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:1...@4...n
    et...
    > Dnia Mon, 27 Apr 2020 20:41:07 +0200, Animka napisał(a):
    >>> Czy prawo nie nakazuje, żeby na ręce liczących patrzył mąż zaufania (w
    >>> tym przypadku każdego kandydata na prezydenta).
    >>> Bywałam w Komisjach wyborczych i tylko raz był mąż zaufania.
    >
    > Reszta partii miala czlonkow w komisji.

    Może w późniejszych latach byli ci z rekomendacji, ale i tak zawsze im
    kogoś brakowało, bo były ogłoszenia, żeby ludzie się zgłaszali.

    >> Nie nakazuje, ale umożliwia i to jest bardzo potrzebne:
    >
    >> "Piotr Zygarski to prawnik z Warszawy. Kandydował w woj. lubelskim, bo
    >> jest
    >> prezesem Fundacji Honor Pomagania Dzieciom, która prowadzi ośrodek dla
    >> niepełnosprawnych dzieci w Kawęczynku. Żeby móc oddać na siebie głos
    >> wspólnie z rodziną i znajomymi specjalnie przyjechał w wyborczą niedzielę
    >> pod Zwierzyniec.
    >
    >> - Głosowaliśmy w Wiejskim Klubie Kultury w Kawęczynie. Sam oddałem na
    >> siebie głos bezpośrednio przy stole komisji. Moi bliscy robili to w innym
    >> miejscu, ale wiem, że głosowali na mnie, bo robiliśmy sobie zdjęcia z
    >> listami przy urnach - opowiada. - Mam pewność, że w tej komisji oddano na
    >> mnie 19 głosów.
    >> Po zliczeniu okazało się jednak, że Zygarski zdobył w tej komisji... zero
    >> głosów.
    >
    > We wroclawiu bylo kiedy podobnie - jeden z poslow calkiem ladny wynik
    > zrobil i poslam zostal.
    > Ale ... w swojej macierzystej komisji dwa glosy zdobyl.
    > Glosowal on i zona.
    >
    > Ale ... moze sasiedzi go znali :-)
    >
    >> Brak głosów zauważył też Rafał Zwolak, radny z Zamościa.
    >> - Zadzwoniła do mnie pani głosująca na mnie ze swoją rodziną (w sumie
    >> pięć
    >> osób - red.) w komisji w Szkole Podstawowej w Wychodach. Jest przekonana,
    >> że oddała ważny głos, bo skreśliła tylko jedną kratkę. Tymczasem w tej
    >> komisji nie zdobyłem ani jednego głosu - mówi Zwolak. - Nie wiem, jak to
    >> się stało. Na mojej liście w tej komisji głosy zdobyła tylko jedna
    >> kandydatka. To też dziwne, bo wygląda tak, jakby wszystkie głosy z tej
    >> listy zostały przypisane jednej osobie."
    >> https://www.dziennikwschodni.pl/wybory-2019/po-zlicz
    eniu-okazalo-sie-ze-zdobyli-zero-glosow-kandydaci-sk
    arza-sie-na-bledy-w-zliczaniu-glosow,n,1000253188.ht
    ml
    >>
    >
    > Tak ogolnie w wyborach do sejmu tak sie sobi - sumuje sie glosy na dana
    > liste, rozdziela mandaty miedzy listy zgodnie z metodą Hlondta, i
    > przydziela tym, co mieli najwiecej glosow na liscie.
    > No ale to sie robi na pozniejszym etapie - komisja powinna zliczyc
    > szczegolowo.
    > Ale co - on nie mial swojego czlowieka w komisji ?
    >
    > A teraz jak protestowac ? w stylu prezesa "wybory zostaly sfalszowane" ?

    No i sprawdzania głosów pewnie nie było, bo mnóstwo paczek musieliby
    brać z piwnicy każdego Urzędu , każdą paczkę otwierać i sprawdzać.


  • 128. Data: 2020-04-28 14:50:37
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-28 o 11:53, Olin pisze:
    > Podobnie, kilka dni wcześniej, zrobił Zygarski.
    >
    > - Potwierdzam, że otrzymaliśmy takie zawiadomienie - mówi Ewa
    > Jałowiecka-Śliwa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu."

    Ni co było później? Sąd chyba odrzucił skargę.


  • 129. Data: 2020-04-28 14:55:27
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 28 Apr 2020 14:50:37 +0200, Animka napisał(a):

    > Ni co było później? Sąd chyba odrzucił skargę.

    Tak należy domniemywać, bo powtórki wyborów nie było.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
    pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
    własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
    Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
    przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 130. Data: 2020-04-28 15:15:26
    Temat: Re: glosowanie korespondencyjne
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2020-04-28 o 14:55, Olin pisze:
    > Dnia Tue, 28 Apr 2020 14:50:37 +0200, Animka napisał(a):
    >
    >> No i co było później? Sąd chyba odrzucił skargę.
    >
    > Tak należy domniemywać, bo powtórki wyborów nie było.

    Wiadomo, że drugiego razu nie bdzie.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1