eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 111. Data: 2007-07-06 03:34:36
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: "Szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:f6j8s2$35u$1@news.onet.pl...

    > będziesz się z szamanem procesował o jakieś hokus pokus nad głową dziecka?

    pewnie nie, ale lubie wiedziec na czym stoje, tymczasem okazuje sie ze penie
    i tak bylbym bez szans, chyba zeby sie wieczorowa pora na niego zaczaic i
    zrobic mu uliczny chrzest



  • 112. Data: 2007-07-06 07:33:55
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: MiCHA <m...@m...waw.pl>

    Jotte wrote:

    >> W Polsce najczęściej jest to Wojujący Ateizm,
    >> druga po katolicyźmie religia w kraju.
    > Katolicyzm to nie jest religia. Religia to np. chrześcijaństwo, którego
    > katolicyzm jest jedną z wielu instancji. Podobnie dzieje się w wielu
    > innych religiach, nie tylko monoteistycznych.
    > Ateizm (wojujący czy nie) jest tak samo nonsensowny jak dowolnie wybrany
    > rodzaj kultu religijnego. Jedni wierzą, że bozia istnieje, drudzy - że
    > nie istnieje. Żadni nie mogą swej racji niezaprzeczalnie udowodnić. A to
    > jest zbyt ważna kwestia, aby przyjmować ją "na wiarę".
    > Myślący człowiek zadając sobie pytanie o istnienie bozi odpowie zatem po
    > prostu: nie wiem.

    Nie. Samo "nie wiem" jest zbyt neutralne. To, że ktoś nie umie dowieźć
    istnienia lub nie istnienia bozi/ufoludków/różowych słoni, to nie znaczy
    że nie potrafi określić prawdopodobieństwa owego istnienia lub
    nieistnienia. I tak np. na 99,999% można stwierdzić, że nie ma różowych
    słoni. Wciąż jednak pozostanie niepewność, więc fakt istnienia różowych
    słoni także należałoby zaliczyć do kategorii "nie wiem". W zasadzie
    wszystko należałoby przy takim podejściu zaliczyć do kategorii "nie
    wiem". To nieco bez sensu... :-)
    Dlatego lepiej wprowadzić więcej stopni niż tylko trzy (istnieje, nie
    istnieje, nie wiem). Ot choćby "może istnieje", "prawie na pewno
    istnieje", "istnieje, ale..." itp. :-)

    >> Ponieważ jest ona inspirowana
    >> przez Szatana, to jej wyznawca nie może pozwolić na chrzest.
    > Reszta w domu zdrowa? ;)

    On jedynie twierdzi, że ateiści wyznają Szatana, w który nie istnieje. :-)

    eot bo ntg. :-)


  • 113. Data: 2007-07-06 07:44:28
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 5 lipca 2007 21:31
    (autor MiCHA
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <5...@m...micha.waw.pl>):

    >> A zdajesz sobie sprawę z tego, że to ten sam Bóg co w chrześcijaństwie?
    >> Tylko proroka mają innego. W Islamie jest Mahomet a w chrześcijaństwie
    >> Jezus.
    > Proroków w chrześcijaństwie owszem było paru - począwszy od chociażby
    > Mojżesza, ale akurat Jezus to żadnym prorokiem nie był...

    jak się ma to do....

    > Zresztą w Islamie również nie tylko Mahomet był prorokiem - on jedynie
    > był *ostatnim* prorokiem, a jednym z poprzednich był właśnie Jezus... :-)


    tego?

    Raz mówisz, że nie był, a drugi raz że był :D

    No generalnie to skróciłem myśl. Chodziło mi o takiego wiodącego,
    głównego... Który stał się ikoną religii.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@l...pl, e...@e...edu.pl, i...@k...com.pl,
    h...@k...com.pl, p...@f...hu, i...@h...pl


  • 114. Data: 2007-07-06 07:45:33
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 5 lipca 2007 21:57
    (autor Johnson
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f6jiok$g7c$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    >> A zdajesz sobie sprawę z tego, że to ten sam Bóg co w chrześcijaństwie?
    >> Tylko proroka mają innego. W Islamie jest Mahomet a w chrześcijaństwie
    >> Jezus.
    > Jak to ten sam? Imiona ma różne :)

    Jakie różne? w Islamie jest Bogiem o imieniu Allach. W chrześcijaństwie
    Bogiem. Nie używa się imienia...

    Zresztą ja też mam kilka imion, a jestem ten sam :D

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@l...pl, e...@e...edu.pl, i...@k...com.pl,
    h...@k...com.pl, p...@f...hu, i...@h...pl


  • 115. Data: 2007-07-06 07:59:54
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 6 lipca 2007 09:33
    (autor MiCHA
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <5...@m...micha.waw.pl>):

    > On jedynie twierdzi, że ateiści wyznają Szatana, w który nie istnieje. :-)

    Nie. Ja wierzę, że Szatan istnieje i że inspiruje Wojujących Ateistów i
    traktuje ich jako swoją armię w walce z Bogiem. To, że oni nie wierzą w
    Szatana wiele nie zmienia. Przecież w Boga też nie wierzą, a z nim wojują.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@l...pl, e...@e...edu.pl, i...@k...com.pl,
    h...@k...com.pl, p...@f...hu, i...@h...pl


  • 116. Data: 2007-07-06 08:05:39
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:f6ksq4$rh9$1@news.onet.pl...

    > Nie. Ja wierzę, że Szatan istnieje i że inspiruje Wojujących Ateistów i
    > traktuje ich jako swoją armię w walce z Bogiem. To, że oni nie wierzą w
    > Szatana wiele nie zmienia. Przecież w Boga też nie wierzą, a z nim
    > wojują.

    znaczy sie sugerujesz ze szatan inspiruje ich do walki z samym soba?

    to sie teologiczna dysputa rozpoczela ;)


  • 117. Data: 2007-07-06 08:10:36
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 6 lipca 2007 05:28
    (autor Szerszen
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f6kcsp$v9a$1@achot.icm.edu.pl>):

    >> Nie ma czegoś takiego jak wolność jednostki. Dziecko zawsze będzie
    >> wychowane
    >> z ,,piętnem'' sposobu życia rodziców. Nie ma wzorca wychowania
    >> uniwersalnego.
    > pewnie ze nie ma, ale mozna mu zdjac klapki z oczu i pokazac swiat w
    > szerszym zakresie

    Jakim? Sprawa wiary to nie jest temat: Masz tu Pepsi i Cokę i spróbuj, jaka
    Ci smakuje bardziej.

    >> A sam chrzest niewiele zmieni,
    > skoro i tak nic nie zmieni wic po co chrzescijany sie tak upieraja na
    > niego ;)

    nie tnij po przecinkach.

    >> jeśli rodzice później i tak dziecko w
    >> nienawiści do Boga będą wychowywać.
    > a czy ktos pisal o nienawisci?

    a słowo JEŚLI znasz? Napisałem całe zdanie obejmujące określony przypadek.


    >> Za to może pomóc, jeśli jednak dziecko
    >> się zdecyduje iść drogą bożą lub choćby do bożej zbliżoną.
    > jesli sie tylkona to zdecyduja, to kazdy ksiadz powinien dziekowac bogu ze
    > moze je ochrzcic, niezaleznie od tego czy bedzie mialo 7, 20 czy 40 lat

    No i je ochrzci. Tylko że jeśli nie zdąży, bo np. dziecko zginie, to nie
    zostanie zmyty grzech pierworodny. Poza tym, żeby dziecko kroczyło daną
    drogą, ktoś musi mu ją wskazać. Jak każdą drogę. Dziecko wychowywane w
    Polsce nie zacznie nagle samo z siebie mówić po Arabsku. Dziecko wychowane
    bez Boga nie zacznie nagle tego Boga wielbić. Stąd właśnie wierząca rodzina
    chce chrztu. Bo za parę lat będą chcieli Komunii Św. a bez chrztu się nie
    da. Oni chcą, żeby dziecko kroczyło drogą Boga. Ty chcesz, żeby kroczyło
    całkiem inną. OK. Tak chcesz. Ale nie ściemniaj, że to dla Wolnego Wyboru.
    Bo ono będzie tam, gdzie Ty je poślesz. Nie da się inaczej. Z wiekiem
    człowiek wybiera własne drogi, ale są to drogi w podobnym kierunku, w jakim
    go posłano za młodu.

    >> Sporo też zależy od społeczności, w jakiej żyje. Jeśli w przeważającej
    >> katolickiej to bez chrztu być może będzie się czuło inne, wyobcowane.
    > byc moze w jakies zabitej dechami wiosce, gdzie ksiadz trzzesie okolica i
    > z ambony wytyka kto co ma, ile dal i z kim sypia, tak, ale w duzym miescie
    > nawet tego nie zauwazy

    Wydaje ci się. Cała klasa będzie uczęszczała na religię, a ono nie. Cała
    klasa będzie się przygotowywała do Pierwszej Komunii a ono nie. Cała klasa
    będzie szła na bierzmowanie, a ono nie.

    Dla dziecka Komunia czy Bierzmowanie to duże przeżycia, także społeczne.
    Dziecko bez religii będzie dzieckiem odstającym od reszty.

    >> W Polsce najczęściej jest to Wojujący Ateizm,
    > w polsce jak do tej pory spotykam sie z wojujacym chrzescijanizmem,

    Też. Niestety agresja z jednej strony wywołuje agresję z drugiej. Co nie
    znaczy że jedno usprawiedliwia drugie.

    > nadal
    > chetnie nawracaliby sila, wpychali sie z butami wszedzie, od zlobka, po
    > sejm i portfele wszystkich obywateli

    Pewnie tak. Tylko czy jedna RRM jest tak ważna? Ja bym ich olał.
    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@l...pl, e...@e...edu.pl, i...@k...com.pl,
    h...@k...com.pl, p...@f...hu, i...@h...pl


  • 118. Data: 2007-07-06 08:32:40
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Piotr Wojcicki <pwl@NO_SPAM.4me.pl>

    Paszczak pisze:
    > Ale w czasie chrztu dziecko jest chyba za małe na indoktrynację.
    > Indoktrynacja się zaczyna później - i o nią bym się martwił, a nie
    > o chrzest. Jak babcia zacznie opowiadać, że tatuś jest zły i będzie
    > się gotował w smole, to będzie problem :)

    Wymuszony chrzest to pierwszy krok do radiomaryjnej indoktrynacji.
    Skoro babka bylaby tak zdesperowana ze bez zgody rodzicow ochrzcilaby
    dziecko, pomysl co bedzie dalej....


  • 119. Data: 2007-07-06 08:35:46
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:f6kte6$tck$1@news.onet.pl...

    > Jakim? Sprawa wiary to nie jest temat: Masz tu Pepsi i Cokę i spróbuj,
    > jaka
    > Ci smakuje bardziej.

    no widzisz biedny czlowieku, nawet nie wiesz jakim, a on bedzie wiedzial

    > nie tnij po przecinkach.

    bo?

    > a słowo JEŚLI znasz? Napisałem całe zdanie obejmujące określony
    > przypadek.

    a mnie ten okreslony porzypadek nie interesuje, to ty z gory w swoim
    ograniczony swiecie zakladasz, ze jak ktos nie lerzy krzyzem w kosciele to
    jest inspirowany przez szatana

    > No i je ochrzci. Tylko że jeśli nie zdąży, bo np. dziecko zginie, to nie
    > zostanie zmyty grzech pierworodny.

    ale to ty w niego wierzysz, wiec w czym problem

    > Dziecko wychowane
    > bez Boga nie zacznie nagle tego Boga wielbić.

    bzdury opowiadasz

    > Stąd właśnie wierząca rodzina
    > chce chrztu. Bo za parę lat będą chcieli Komunii Św. a bez chrztu się
    > nie
    > da.

    i to jest kolejny powod dla ktorego chrztu nie bedzie
    bo to co rodzina chce, jest akurat na koncu tego co bedzie w tym wypadku i
    na ich chciejstwie sie konczy

    o do religii i wiary czlowiek nie powinna byc zmuszany, powonien to byc
    jego wybor

    > Bo ono będzie tam, gdzie Ty je poślesz. Nie da się inaczej. Z wiekiem
    > człowiek wybiera własne drogi, ale są to drogi w podobnym kierunku, w
    > jakim
    > go posłano za młodu.

    no i slyszysz ze dzwoni ale jeszcze nie wiesz w ktorym kosciele, i o to
    wlasnie chodzi, po poznanie wielu drog i wyborze tej ktora bedzie
    najodpowiedniejsza, o pokazanie roznych spojzen na swiat, a nie tylko
    przez pryzmat chrzescijanstwa

    > Wydaje ci się. Cała klasa będzie uczęszczała na religię, a ono nie. Cała
    > klasa będzie się przygotowywała do Pierwszej Komunii a ono nie. Cała
    > klasa
    > będzie szła na bierzmowanie, a ono nie.

    po pierwsze nie cala, a po drugie, jakos ja nigdy nie mialem z tym
    problemow i z tego powou nikt nigdy mnie palcami nie wytykal, moze po
    prostu wychowywalem sie wsrod normalnych dzieciakow, mimo iz dzielnica
    byla szemrana

    > Dla dziecka Komunia czy Bierzmowanie to duże przeżycia, także społeczne.
    > Dziecko bez religii będzie dzieckiem odstającym od reszty.

    to twoja koncepcja widzenia swiata

    > Też. Niestety agresja z jednej strony wywołuje agresję z drugiej. Co nie
    > znaczy że jedno usprawiedliwia drugie.

    nia wojujacy chrzescijanizm nie ma usprawiedliwienia, bo to oznacza, ze to
    nie sa chrzescijanie tylko jakies farbowane lisy, przeczy to zasadom wiary

    > Pewnie tak. Tylko czy jedna RRM jest tak ważna? Ja bym ich olał.

    bynajmniej nie chodzi mi tu o stado baranow pasterza rydzyka


  • 120. Data: 2007-07-06 08:38:23
    Temat: Re: chrzest wbrew woli rodzica i co dalej - pytanie hipotetyczne
    Od: Piotr Wojcicki <pwl@NO_SPAM.4me.pl>

    Wrak Tristana pisze:
    > Nie. Ja wierzę, że Szatan istnieje i że inspiruje Wojujących Ateistów i
    > traktuje ich jako swoją armię w walce z Bogiem. To, że oni nie wierzą w
    > Szatana wiele nie zmienia. Przecież w Boga też nie wierzą, a z nim wojują.

    Ateista czesciej wojuje z Kosciolem niz z Bogiem.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1