eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrobić ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2013-08-18 23:14:06
    Temat: Re: brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrobić ?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-08-18 22:52, Chocobo pisze:
    > Gwarancja jest na przedmiot, a nie na kupującego. Przecież nawet nie
    > musiałeś go sprzedawać, wystarczy, że dostałeś coś w prezencie.
    > Oczywiście może się zdarzyć nieuczciwy sprzedawca, ale myślę, że skarga
    > do ukoik by go szybko naprostowała.

    Jest jakiś szczególny powód, dla którego dobrowolna gwarancja nie
    miałaby obowiązywać tylko pomiędzy pierwotnymi stronami transakcji?

    --
    Liwiusz


  • 12. Data: 2013-08-18 23:54:54
    Temat: Re: brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrobić ?
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Chocobo <b...@p...fm> wrote:
    > W dniu 2013-08-18 22:11, Adrian pisze:
    >> Zawsze robię ksero paragonów. Czy jest ono dowodem do ewentualnej
    >> gwarancji gdy paragon wyblaknie?
    >
    > Oczywiście. Ty masz mieć dowód zakupu. To może być równie dobrze wyciąg z
    > konta. Jeśli ktoś stawia opór to zawsze może sprawdzić ten paragon ze
    > swoją kopią (zdaje się 5 lat ma obowiązek trzymać, ale nie dam głowy)
    >

    Do konca roku kalendarzowego, w którym mija 5 lat od zapłacenia podatku za
    rok, w którym dokonano zakupu. Jest tylko drobny problem - sprzedawca nie
    musi szuka paragonu, Generalnie w przypadku gwarancji sprzedawca nic nie
    musi.

    >> Jeszcze jedno pytanie. Czasami zdarzy mnie się sprzedać rzecz która jest
    >> jeszcze na gwarancji innej osobie. Co w przypadku, gdy przedmiot ulegnie
    >> awarii wówczas nowy nabywca może reklamować przedmiot jak na dowodzie
    >> zakupu są moje dane?
    >
    > Gwarancja jest na przedmiot, a nie na kupującego. Przecież nawet nie
    > musiałeś go sprzedawać, wystarczy, że dostałeś coś w prezencie.
    > Oczywiście może się zdarzyć nieuczciwy sprzedawca, ale myślę, że skarga
    > do ukoik by go szybko naprostowała.
    >

    A to przekonanie jest oparte na...?


  • 13. Data: 2013-08-20 11:17:55
    Temat: Re: Re: brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrob ić ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 18 Aug 2013, ww wrote:

    > Dobrowolność udzielenia gwarancji a dobrowolność potwierdzenia jej na piśmie
    > to 2 różne sprawy !

    Ale z prawnego p. widzenia decydująca jest "skuteczność" danej
    formy. Krótko mówiac, jak nie dochowano formy, to powoływanie
    się na fakt przedstawienia deklaracji woli jest nieskuteczne.
    To tak, jakby ktoś obiecał Ci 1000 000 zł darowizny, ale nie
    zapisał tego w akcie notarialnym.
    Tłumacząc na polski - "możesz mu skoczyć".

    > Czyli jak zwykle są przepisy które sprzedawcy mają w dupie

    Przepis jest prosty - gwarancja jest dobrowolna.
    Sprzedawca obiecujący coś ustnie Ci gwarancji NIE DAJE.
    On nie lekceważy przepisów, on z nich korzysta :>
    Tyle.

    Usiłowanie wywiedzenia że "dał gwarancję bo obiecał" jest
    równie skuteczne, jak w przypadku darowizny - jeśli faktycznie
    obsłuży Cię "w trybie gwarancyjnym", to znaczy, że dał
    gwarancję.
    A jak nie to nie.

    Jak jesteś konsumentem, możesz skorzystać z "konsumenckiej niezgodności".
    Jak nie jesteś konsumentem, możesz skorzystać z rękojmi
    (chyba że zaakceptowałeś wyłączenie rękojmi).

    Druga strona medalu jest taka, że sprzedawcy wolą tryb
    gwarancyjny ze względu na możliwą niższą restrykcyjność.

    > a ja mogę najwyżej u nich nie kupować ?

    Też możesz.
    Dlaczego "najwyżej"? :D

    Mam takie proste pytanie - czy zdajesz sobie sprawę z faktu,
    że wszystkie przepisy "ochronne" tak zwyczajnie KOSZTUJĄ
    i... kto za to płaci?

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2013-08-20 11:25:51
    Temat: Re: brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrobić ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 18 Aug 2013, Marek Dyjor wrote:

    > ww wrote:
    >> gwarancja 24 miesiące na podstawie paragonu,
    >> nie ma żadnego dokumentu który by to potwierdzał. A jak za tydzień
    >> przyjdę to może się okazać, że to nie
    >> chodziło o 2 lata tylko o 2 dni.
    >>
    [...]
    > w dużych sieciach handlowych zwykle nie robia problemów z brakiem papierka.

    Problem jest inny - nie masz "papierka".
    To JAKIE SĄ WARUNKI GWARANCJI?
    Co jest naprawiane, kiedy, w jaki sposób, jakie są
    warunki ew. wymiany.

    Może zapodam wrzucając przykładowe zastrzeżenia, które
    w przeszłości MIAŁY miejsce i były powodem niejednego flejma
    na grupach:
    - naprawa nastąpi w najbliższym możliwym terminie; przekładając
    na polski, jak uda się ściągnąć części zamienne, niekoniecznie
    jednostkowo, czekamy na zbiorczą dostawę
    - towar zostanie wymieniony na INNY SPRAWNY SPRZĘT. Trudno,
    że inny użyszkodnik postanowił nie chuchać i nie dmuchać, bo
    uważa że "sprzęt jest do używania" (ba, sam tak uważam :>)
    więc dostaniesz naprawiony, acz nieco porysowany egzemplarz
    z dopiskiem "pamiętać o ZUSie"
    - jak uznamy, że sprzęt jest sprawny, to jest sprawny, podstawą
    rozpatrzenia są wewnętrzne normy których nie ujawniamy;
    np. za czasów monitorów CRT była taka całkiem poważna firma,
    która uznawała za "technicznie dopuszczalny" rozjazd kolorów
    sięgający kilku milimetrów

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2013-08-20 11:36:03
    Temat: Re: brak pisemnej gwarancji - można z tym cokolwiek zrobić ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 18 Aug 2013, Chocobo wrote:

    > W dniu 2013-08-18 22:11, Adrian pisze:
    >> Jeszcze jedno pytanie. Czasami zdarzy mnie się sprzedać rzecz która jest
    >> jeszcze na gwarancji innej osobie. Co w przypadku, gdy przedmiot ulegnie
    >> awarii wówczas nowy nabywca może reklamować przedmiot jak na dowodzie
    >> zakupu są moje dane?
    >
    > Gwarancja jest na przedmiot, a nie na kupującego.

    A jaka jest podstawa prawna do tej tezy?
    Najlepiej cytat, może być z linkiem.
    Nie pytam o OPIS, pytam o PRZEPIS (może być wyrok sądowy
    z uzasadnieniem).

    > Przecież nawet nie musiałeś
    > go sprzedawać, wystarczy, że dostałeś coś w prezencie.

    No to ten co dostał nie może "podskakiwać".
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,204,6624
    ,20120428,darowizna.html
    +++
    Art. 892.
    Jeżeli rzecz darowana ma wady, darczyńca obowišzany jest
    do naprawienia szkody, którš wyrzšdził obdarowanemu przez to,
    że wiedzšc o wadach nie zawiadomił go o nich w czasie właœciwym.
    Przepisu tego nie stosuje się, gdy obdarowany mógł z łatwoœciš
    wadę zauważyć.
    ---

    Wszystko.

    Sprzedawca w sklepie tego przedmiotu NIE DAROWAŁ nikomu i on
    nie ma zobowiązań wobec obdarowanego.
    Jak darczyńca chce, to może przyjąć reklamację od obdarowanego
    i samemu iść do sklepu ;)


    OCZYWIŚCIE, *możesz* zrobić obdarowanego swoim pełnomocnikiem.
    Ale będzie wtedy występował w Twoim imieniu :)

    Rozsądny sprzedawca nie będzie się o to burzył, bo z powodu
    wyżej nie może nie uznać takiego pełnomocnictwa.
    Ale formalnie...


    > Oczywiście może się
    > zdarzyć nieuczciwy sprzedawca, ale myślę, że skarga do ukoik by go szybko
    > naprostowała.

    Sądy naprostowały już niejednego konsumenta, który na podstawie
    bezzasadnych uproszczeń wynikłych z opisów na stronach rzeczników
    postanowił "wygrać swoje" nie mając racji.

    Popatrz na powyższe - taki niby drobiazg, ale wazny: w czyim
    imieniu składana jest reklamacja.
    Jak obdarowany złoży ją we własnym imieniu, to zaden "KiK"
    mu nie pomoże.

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1