eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2012-01-08 03:29:54
    Temat: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Bags" <b...@b...com>

    Sytuacja jest następująca:

    Ciotka została zakonnicą, miała swoje mieszkanie w centrum Wrocławia. W
    pewnym momencie pojawiły sie u niej problemy ze zdrowiem wynikające z
    podeszłego wieku. Siostry zakonne postanowiły się zaopiekować się ciotką,
    która została przeniesiona do Zgromadzenia, gdzie ponoć miała mieć lepszą
    opiekę niż w domu. Bardzo chwalebne postępowanie. Po dwóch miesiącach
    przebywania cioci w Zgromadzeniu, dostaliśmy telefoniczną informację iż mamy
    uiścić 2000 zł miesięcznie za opiekę, dodatkowo ciotka wyraziła zgodę na
    zabranie lodówki, pralki oraz wynajęcie jej mieszkania. Jednocześnie
    dostaliśmy warunek, że jeżeli nie wyrazimy zgody na wynajem, to Siostry
    zakonne przekonają Ciotkę do przeniesienia aktu własności domu na
    Zgromadzenie. Nie ukrywam, że przestraszyliśmy się, bo faktycznie ciotka
    była już w kiepskim stanie i oddana Bogu i Zgromadzeniu na wszystko się
    zgadzała, ufając w szczere intencje Sióstr. Z mieszkania wyniesiono
    wspomniane lodówkę, pralkę , dodatkowo z mieszkania zniknął dywan, łóżko,
    dwa aparaty fotograficzne lustrzanki, majątek w postaci monet z papieżem i
    innych drobnych przedmiotów, które miały jakąś istotną wartość.
    W odpowiedzi na nasz sprzeciw w trakcie naszych wizyt w Zgromadzeniu
    próbowano wyuczonymi metodami psychologicznymi wpłynąć na nasze decyzje "Nie
    kochacie Ciotki, gdybyście kochali Boga to nie stawalibyście nam na drodze
    do niesienia dobra i nie podważali decyzji ukochanej Cioci. Przedmioty za
    zgodą Cioci przekazaliśmy biednym, możecie być na tyle okrutni żeby to im
    odebrać?". Nie ukrywam, że pierwszy raz spotkałem się z takim, przepraszam
    za określenie SKURWYSYŃSTWEM. Te zakony to zwykła pralnia brudnych
    pieniędzy, które uzyskują po spieniężeniu łupów (mieszkań czy przedmiotów)
    sióstr, które otaczają "opieką". A uśmiech miłosierdzia każdej zakonnicy
    będzie mi się kojarzył ze złodziejstwem, wyłudzaniem, szantażem i brakiem
    elementarnych podstaw przyzwoitości.

    Po kilku miesiącach Ciotka zmarła, na szczęście po szeregu interwencji,
    wizytach osobistych w Zgromadzeniu, udało się zapobiec wynajęciu mieszkania,
    a ciotka nie zdążyła im go przepisać.

    I teraz sprawa wygląda tak, postanowiliśmy mieszkanie sprzedać, znaleźliśmy
    w domu rachunki zakupu lodówki oraz formularze wpłaty rat za lodówkę, sami
    zresztą wiele rat pomogliśmy spłacić, otrzymywała od nas gotówkę na święta
    Bożego Narodzenia. W związku z tym, chciałbym założyć sprawę w sądzie
    (e-sąd) o kradzież lub wyłudzenie. Chciałbym lodówkę odzyskać, była w miarę
    nowa i mamy na nią wspomniane "papiery". Na resztę skradzionych przedmiotów
    nie mamy rachunków więc przepadło. I pytanie jest takie. Czy faktycznie
    Zgromadzenie mogło zabrać te przedmioty z domu po zgodzie Cioci ? Myślę, że
    nie kazali jej podpisać żadnego dokumentu zgody, więc pozostaje tylko umowa
    ustna, o ile faktycznie pozwoliła zabrać te przedmioty. Czy jeśli okaże się,
    że lodówka została zniszczona, mam prawo domagać się zwrotu równowartości?

    Bags


  • 2. Data: 2012-01-08 06:18:57
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Bags" <b...@b...com> napisał

    <ciach!>
    >
    > W związku z tym, chciałbym założyć sprawę w sądzie (e-sąd) o
    > kradzież lub wyłudzenie.

    Zacznij od e-psychiatry.


  • 3. Data: 2012-01-08 08:02:07
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Kris" <k...@W...PL>

    >Użytkownik "Bags" napisał w wiadomości grup
    >dyskusyjnych:jeb2n1$qed$...@i...gazeta.pl...

    >Bags

    Trzeba było sie ciotką opiekować za życia. Jej lodówka, jej monety itp,
    zrobiła co chciała.


  • 4. Data: 2012-01-08 09:12:18
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Sun, 8 Jan 2012 04:29:54 +0100, Bags napisał(a):

    > W związku z tym, chciałbym założyć sprawę w sądzie
    > (e-sąd) o kradzież lub wyłudzenie.

    Nie możecie oskarżyć ciotki - już nie żyje - zgłoście się do jej
    spadkobierców.

    > Chciałbym lodówkę odzyskać, była w miarę
    > nowa i mamy na nią wspomniane "papiery". Na resztę skradzionych przedmiotów
    > nie mamy rachunków więc przepadło. I pytanie jest takie. Czy faktycznie
    > Zgromadzenie mogło zabrać te przedmioty z domu po zgodzie Cioci ?

    Mogli - robili za tragarzy i dysponetów.

    A tak OT to sam nie wiem co gorsze - omamić kogoś religią i namówić na
    oddanie majątku, czy omamić powołując się na związki krwi i zabrać majątek.
    Pierwsi zabrali tylko lodówkę, drudzy połasili się na mieszkanie...

    Henry


  • 5. Data: 2012-01-08 13:08:35
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Bags" <b...@b...com> napisał w wiadomości
    news:jeb2n1$qed$1@inews.gazeta.pl...

    Do chwili swojej śmierci, poza nielicznymi wyjątkami (ubezwłasnowolnienie,
    niepoczytalność) ciotka miała prawo dysponownaia swoim majątkiem. Jeśli
    faktycznie przekazała je zgromadzeniu, to trzeba uszanować tę decyzję i
    tyle. Wszelkie instytucje końcielne, zgromadzenia itd. wbrew pzoorom nie są
    finansowane przez Boga, tylko przez wiernych. I tu nie ma co ich wyzywać od
    pralni brudnych pieniedzy itp. bo to nie ma sensu. Jakby nie dbali o
    interesy finansowe, to już dawno by to wszystko padło. Osobiście jedynie
    uważam, że niepotrzebnie tworzą z tego jakąś quasi tajemnicę, bo to wydaje
    mi sie dość oczywiste akurat.

    Inna sprawa, jakie są podstawy prawne żądania od Was przez zgromadzenie
    opłaty pobytu ciotki w Zgromadzeniu. Po za tym nie za bardzo nadążam, z
    jakiego powodu o postanowieniach ciotki informowało Was Zgromadzenie, a nie
    ona sama. No i czemu Was, skoro mieszkanie jak rozumiem było jej. Co do
    zasady nie miała obowiązku nikogo sie pytać i miała prawo przekazać swój
    majatek komu chciała. Coś tu podejrzewam, że pod nieobecność ciotki ktoś z
    Was to mieszkanie używał, skoro mieliście wyrażać zgodę na jego wynajem.
    Inaczej, skorociotka była w Zgromadzeniu, to chyba sensowne było wynajęcie
    jej mieszkania, by nie stało puste. Choćby po to, by w ten sposób pokryć
    koszty jego utrzymania. NIe za bardzo widzę, z czego wynika Waszca niecheć
    do tego pomysłu.

    Co do domniemanej kradzieży sprzętu fotograficznego, z Twojej wypowiedzi to
    nie wynika, czyją one stanowiły własność i w jaki sposób Zgromadzenie"
    weszło w jego posiadanie. Włamali sie? Ukradli? Bo piszesz o decyzji ciotki
    o zadysponowaniu lodówką, pralką. To na jakiej zasadzie wyniesiono dywan i
    pozostałę przedmioty? Kto i kiedy to zrobił? Ale w sumie, bez wzgledu na te
    wszystkie okoliczności sądzę, że bez wiarygodnych informacji na temat
    stanowiska włąścicielki tego sprzętu, to bedzie ciężko procesowo cokolwiek
    udowodnić komukolwiek.



  • 6. Data: 2012-01-08 13:30:36
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 1/7/2012 9:29 PM, Bags wrote:
    > Sytuacja jest następująca:
    >

    [ciach]

    Nie masz zadnych szans na udowodnienie, ze cokolwiek zostalo wyniesione
    bez zgody ciotki.

    Daj sobie spokoj i ciesz sie z tego co zostalo.




  • 7. Data: 2012-01-08 13:48:27
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:jec5ps$phg$1@inews.gazeta.pl...
    > On 1/7/2012 9:29 PM, Bags wrote:
    >> Sytuacja jest następująca:
    >>
    >
    > [ciach]
    >
    > Nie masz zadnych szans na udowodnienie, ze cokolwiek zostalo wyniesione
    > bez zgody ciotki.

    Ale może próbować dowieść, że wyniesione rzeczy stanowią jego własność. Z
    tym, że nie znamy okoliczności przeakzania tych przedmiotów.
    >
    > Daj sobie spokoj i ciesz sie z tego co zostalo.

    Słuszna uwaga. Mogło być "gorzej".


  • 8. Data: 2012-01-08 14:59:01
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Bags" <b...@b...com> napisał w wiadomości
    news:jeb2n1$qed$1@inews.gazeta.pl...
    > Sytuacja jest następująca:
    >

    Ch0ciaz myslę, ze autor wątku prawdopodobnie zmyslił (nieudolnie!!) cała
    historię, aby podłączyć się do modnego ostatnio trendu rzucania rozmaitych
    paszkwili na kosciół to zwrócę uwage na następujące sprawy

    > Ciotka została zakonnicą, miała swoje mieszkanie w centrum Wrocławia.

    Co to za zakon, w którym zakonnica ma prywatny, indywidualny majątek i sama
    sobie mieszka,- zakonnice m.in. slubują ubóstwo i nie mają własnego majątku!
    Kiepskie zmyślenie!

    >W pewnym momencie pojawiły sie u niej problemy ze zdrowiem wynikające z
    >podeszłego wieku. Siostry zakonne postanowiły się zaopiekować się ciotką,
    >która została przeniesiona do Zgromadzenia, gdzie ponoć miała mieć lepszą
    >opiekę niż w domu. Bardzo chwalebne postępowanie. Po dwóch miesiącach
    >przebywania cioci w Zgromadzeniu, dostaliśmy telefoniczną informację iż
    >mamy uiścić 2000 zł miesięcznie za opiekę,


    I całkowicie słusznie, utrzymanie kogoś obłożnie chorego kosztuje, a na
    najblizszej rodzinie ciąży bowiem obowiązek alimentacyjny, no i w swieckich
    domach opieki opłaty sa wyższe.

    >dodatkowo ciotka wyraziła zgodę na zabranie lodówki, pralki oraz wynajęcie
    >jej mieszkania.

    Cóz w tym dziwnego,- tylko bolszewicy odmawiali prawa prywatnym osobom
    decydowania o swoim majątku!

    >Jednocześnie dostaliśmy warunek, że jeżeli nie wyrazimy zgody na wynajem,

    O co autorowi do wynajmowania mieszkania NIE należącego do niego?! -
    podejrzewam, że ciągnął prawem kaduka jakies korzyści z mieszkania
    należącego do ciotki.

    >to Siostry zakonne przekonają Ciotkę do przeniesienia aktu własności domu
    >na Zgromadzenie. Nie ukrywam, że przestraszyliśmy się, bo faktycznie ciotka
    >była już w kiepskim stanie i oddana Bogu i Zgromadzeniu na wszystko się
    >zgadzała, ufając w szczere intencje Sióstr. Z mieszkania wyniesiono
    >wspomniane lodówkę, pralkę , dodatkowo z mieszkania zniknął dywan, łóżko,
    >dwa aparaty fotograficzne lustrzanki, majątek w postaci monet z papieżem i
    >innych drobnych przedmiotów, które miały jakąś istotną wartość.

    Wszystkie te przedmioty należały do ciotki i zapewne to ona tak o tym
    zadysponowała, całkowicie pełnoprawnie.

    > W odpowiedzi na nasz sprzeciw w trakcie naszych wizyt w Zgromadzeniu
    > próbowano wyuczonymi metodami psychologicznymi wpłynąć na nasze decyzje
    > "Nie kochacie Ciotki, gdybyście kochali Boga to nie stawalibyście nam na
    > drodze do niesienia dobra i nie podważali decyzji ukochanej Cioci.
    > Przedmioty za zgodą Cioci przekazaliśmy biednym, możecie być na tyle
    > okrutni żeby to im odebrać?". Nie ukrywam, że pierwszy raz spotkałem się z
    > takim, przepraszam za określenie SKURWYSYŃSTWEM.

    Natomiast ja nie pierwszy raz spotykam się z takim SKURWYSYŃSTWEM, ze
    najblizsza rodzina spycha (wbrew prawu!!0 obowiązek opieki na innych (tu na
    zakon), nie chce na to łożyć (znów wbrew prawu), ale uważa, że majatek
    starszej krewnej prawem kaduka jej się należy i starsza osoba nie ma prawa
    nim decydować.

    Te zakony to zwykła pralnia brudnych
    > pieniędzy, które uzyskują po spieniężeniu łupów (mieszkań czy przedmiotów)
    > sióstr, które otaczają "opieką". A uśmiech miłosierdzia każdej zakonnicy
    > będzie mi się kojarzył ze złodziejstwem, wyłudzaniem, szantażem i brakiem
    > elementarnych podstaw przyzwoitości.
    >
    > Po kilku miesiącach Ciotka zmarła, na szczęście po szeregu interwencji,
    > wizytach osobistych w Zgromadzeniu, udało się zapobiec wynajęciu
    > mieszkania, a ciotka nie zdążyła im go przepisać.
    >
    > I teraz sprawa wygląda tak, postanowiliśmy mieszkanie sprzedać,
    > znaleźliśmy w domu rachunki zakupu lodówki oraz formularze wpłaty rat za
    > lodówkę, sami zresztą wiele rat pomogliśmy spłacić, otrzymywała od nas
    > gotówkę na święta Bożego Narodzenia. W związku z tym, chciałbym założyć
    > sprawę w sądzie (e-sąd) o kradzież lub wyłudzenie. Chciałbym lodówkę
    > odzyskać, była w miarę nowa i mamy na nią wspomniane "papiery". Na resztę
    > skradzionych przedmiotów nie mamy rachunków więc przepadło. I pytanie jest
    > takie. Czy faktycznie Zgromadzenie mogło zabrać te przedmioty z domu po
    > zgodzie Cioci ? Myślę, że nie kazali jej podpisać żadnego dokumentu zgody,
    > więc pozostaje tylko umowa ustna, o ile faktycznie pozwoliła zabrać te
    > przedmioty. Czy jeśli okaże się, że lodówka została zniszczona, mam prawo
    > domagać się zwrotu równowartości?
    >


    Na pewno zgromadzenie ma prawo domagac się od masy spadkowej zapłaty za
    koszty utrzymania ciotki i opieki nad nią.

    ;-)


  • 9. Data: 2012-01-08 15:45:38
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: Bags <b...@b...com>

    On 2012-01-08 14:08, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Bags" <b...@b...com> napisał w wiadomości
    > news:jeb2n1$qed$1@inews.gazeta.pl...

    > Inna sprawa, jakie są podstawy prawne żądania od Was przez zgromadzenie
    > opłaty pobytu ciotki w Zgromadzeniu.

    Nie otrzymaliśmy cennika "usług miłosierdzia" przed zabraniem ciotki do
    Zgromadzenia. Myśleliśmy, że jako "rodzina" pomagają Siostrom
    bezinteresownie, że będzie jej lepiej pod opieką Sióstr, z którymi
    naprawde była zżyta i nie da się ukryć, że dużo bardziej niż z nami -
    rodziną. Sam piszesz, że takie organizacje muszą się z czegoś
    utrzymywać, więc niech już tak będzie, szkoda tylko że nie uprzedzili o
    kosztach.

    > Po za tym nie za bardzo nadążam, z
    > jakiego powodu o postanowieniach ciotki informowało Was Zgromadzenie, a
    > nie ona sama.

    Mieszamy 300 km od ciotki, a jej stan zdrowia nie pozwalał na
    komunikację. Pośrednikiem zatem były siostry zakonne.


    > No i czemu Was, skoro mieszkanie jak rozumiem było jej. Co
    > do zasady nie miała obowiązku nikogo sie pytać i miała prawo przekazać
    > swój majatek komu chciała. Coś tu podejrzewam, że pod nieobecność ciotki
    > ktoś z Was to mieszkanie używał, skoro mieliście wyrażać zgodę na jego
    > wynajem.

    Jako rodzina mieliśmy dodatkowe klucze do mieszkania przekazane przez
    ciotkę nim ją zabrano do Zgromadzenia. W czasie wizyt w mieście
    odbieraliśmy pocztę, płaciliśmy rachunki. Mieszkanie nie było używane.

    > Inaczej, skorociotka była w Zgromadzeniu, to chyba sensowne
    > było wynajęcie jej mieszkania, by nie stało puste. Choćby po to, by w
    > ten sposób pokryć koszty jego utrzymania. NIe za bardzo widzę, z czego
    > wynika Waszca niecheć do tego pomysłu.
    >
    > Co do domniemanej kradzieży sprzętu fotograficznego, z Twojej wypowiedzi
    > to nie wynika, czyją one stanowiły własność i w jaki sposób
    > Zgromadzenie" weszło w jego posiadanie. Włamali sie? Ukradli?

    Dostali klucze od ciotki aby zabrać lodówkę oraz pralkę. Czy ukradli, to
    jest właśnie kontrowersyjny temat, bo rzekomo mieli zgodę na zabranie
    tych przedmiotów i w rozmowie telefonicznej ze Zgromadzeniem właśnie te
    przedmioty mieli zabrać, o monetach i aparatach nie było mowy. Dogadać
    się z ciotką w czasie spotkań nie było szans, słabo już kojarzyła fakty.

    >Bo piszesz
    > o decyzji ciotki o zadysponowaniu lodówką, pralką. To na jakiej zasadzie
    > wyniesiono dywan i pozostałę przedmioty? Kto i kiedy to zrobił?

    Przedmioty zabrali oczywiście w czasie kiedy w mieście nas nie było, a
    kto peronalnie nie wiem, ktoś z ich Zgromadzenia skoro tylko oni mieli
    klucze.


    > Ale w
    > sumie, bez wzgledu na te wszystkie okoliczności sądzę, że bez
    > wiarygodnych informacji na temat stanowiska włąścicielki tego sprzętu,
    > to bedzie ciężko procesowo cokolwiek udowodnić komukolwiek.
    >

    Czyli sugerujesz, że mamy małe szanse na odzyskanie przedmiotów.
    Myślałem, że sam dokument zakupu jest wystarczającym, niepodważalnym
    dowodem własności.


    Bags



  • 10. Data: 2012-01-08 17:34:11
    Temat: Re: Zgłoszenie przestępstwa kradzieży przez Zgromadzenie Sióstr Zakonnych
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 1/8/2012 9:45 AM, Bags wrote:
    > Czyli sugerujesz, że mamy małe szanse na odzyskanie przedmiotów.
    > Myślałem, że sam dokument zakupu jest wystarczającym, niepodważalnym
    > dowodem własności.


    czyli jak kupie ci samochod, a potem ci go podaruje, to na podstawie
    faktury zakupu mogę go odzyskać?
    Pomyśl.

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1