W wiadomości news:ft6b6r$oml$13@inews.gazeta.pl witek
<w...@g...pl.invalid> pisze:

>>> Czy ty jesteś blondynka?
>> Podstawę prawną poproszę.
> Człowieku. Idź się spuść do łazienki, może sobie ulżysz.
Podaj konkretne paragrafy.

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:ft6b6r$oml$13@inews.gazeta.pl witek
> <w...@g...pl.invalid> pisze:
>
>>>> Czy ty jesteś blondynka?
>>> Podstawę prawną poproszę.
>> Człowieku. Idź się spuść do łazienki, może sobie ulżysz.
> Podaj konkretne paragrafy.
>
chyba cie jednak wpakuje do KF, bo mi dysk zasmiecasz.

do góry

W wiadomości news:ft6bg8$oml$15@inews.gazeta.pl witek
<w...@g...pl.invalid> pisze:

>>>>> Czy ty jesteś blondynka?
>>>> Podstawę prawną poproszę.
>>> Człowieku. Idź się spuść do łazienki, może sobie ulżysz.
>> Podaj konkretne paragrafy.
> chyba cie jednak wpakuje do KF, bo mi dysk zasmiecasz.
Twoja sprawa, to mi zwisa, ale najpierw podaj podstawę prawną.

--
Jotte

do góry

Dnia Fri, 04 Apr 2008 23:27:10 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

>> Bydlaki z ochrony nie miały prawa nigdzie obywatela ciągnąć. Mogły mu
>> jedynie uniemożliwić opuszczenie sklepu (mając podejrzenie kradzieży) i
>> wezwać policję.
>> Nic poza tym.
>
> Zajrzyj do Ustawy o ochronie osób i mienia, sprawdź jakie mają
> uprawnienia, a potem podyskutujemy, jeśli będziesz miał jeszcze
> wątpliwości.

Ale Jotte ma rację.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis - dla Ciebie, dla rodziny ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

do góry

W dniu 2008-04-04 23:31 Alek pięknie wystukał/a:
> Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał
>
>> Jest obowiązek posiadania paragonu. Facet ma np. flaszkę (alkohol
>> się kupuje przy kasie z alkoholem) i co? Wziął sobie i nie zapłacił
>> skoro nie ma paragonu. Jeśli kupił a zapomniał wziąć paragon, to
>> mógł się wrócić do tego stoiska.
>
> Z czego wynika obowiązek posiadania paragonu?
> Jaki jest związek między zapłatą za towar a posiadaniem paragonu?
Kupił alkohol, płaci jeszcze za inne zakupy w innej kasie. To musi
okazać paragon, że wódę, czy kosmrtyk kupił. Zresztą i tak był może
obserwowany przy robieniu zakupów. Są kamery. Ochroniarze to widzą.
Jedna dziewczyna zaś ukradła kartę SD Flash (czy coś w tym stylu).
Chiała to przenieść, ale bramka zaczęla wyć. Powiedziała, że kupiła w
innym sklepie, paragonu nie miała, ale ją ochroniarze przepścili. Mogła
to być ich znajoma i razem kradną. Ochroniarz to pan i władca. Raz
przymyka oko, a jak nie z jego paczki to zatrzymuje.

--
animka

do góry

W dniu 2008-04-04 23:32 Jotte pięknie wystukał/a:
> W wiadomości news:ft64li$tbp$1@node1.news.atman.pl Animka
> <a...@t...nie.ja.wp.pl> pisze:
>
>> Jest obowiązek posiadania paragonu.
> Nie ma.
>
>> Facet ma np. flaszkę (alkohol się kupuje przy kasie z alkoholem) i co?
>> Wziął sobie i nie zapłacił skoro nie ma paragonu.
> Kupił w pobliskim spożywczaku i lubi nosić przy sobie.

Ma mieć na to paragom, bo inaczej może mieć kłopoty. Musi pokazać.
>
>> Jeśli kupił a zapomniał wziąć paragon, to mógł się wrócić do tego
>> stoiska.
> Nie on musi udowadniać, że nie ukradł. Jemu trzeba udowodnić.
> Z tym, że skutki podejrzenia mogą być dla niego nieco uciążliwe.

Przecież był widziany w kamerze. Kamery są tak ukryte, że nie zawsze da
sie je zauważyć.

--
animka

do góry

W dniu 2008-04-05 00:16 witek pięknie wystukał/a:

> Czy ty jesteś blondynka?

Nie. Nie znasz może wielkich supermarketów i nie znasz tych tajników.


--
animka

do góry

W dniu 2008-04-05 00:16 witek pięknie wystukał/a:

> Czy ty jesteś blondynka?

Nie. Nie znasz może wielkich supermarketów i nie znasz tych tajników.


--
animka

do góry

Animka pisze:

> W marketach musi być spokój i porządek, nie można robić zamieszania.
> Z tego pokoiku pewnie zadzwonili po policję, tam czekali na policję -
> jeśli ukradł i nie chce za to zapłacić w kasie.
>

A świstak na to NIEMOŻLIWE!
Jesteś ograniczona umysłowo, czy tylko trollujesz?

--
Pozdrawiam
AW

do góry

W dniu 2008-04-05 00:30 KsZZysiek pięknie wystukał/a:
>> Jest obowiązek posiadania paragonu. Facet ma np. flaszkę (alkohol się
>
> Oj dziewczyno .... a ty z Włoch wróciłas ? U nas nie ma tego obowiazku.
> Trzeba za to udowodnic kradziez. Samo przejscie przez kase z czymkolwiek
> moze najwyzej oznaczac "kupiłem to wczesniej i miałem przy/na sobie".
>
> Inaczej do cholery musiałbym do marketu wchodzic niemalze nago, bo
> przeciez rownie dobrze moglem w nim dzien wczesniej kupic spodnie,
> slipy, skarpetki i koszule.

Kasjerka czy ochroniarz pozna czy tu kupiłeś, czy gdzie indziej. Po kodach.
Poza tym też nawet niektore droższe slipy i skarpetki, perfumy czy
kosmetyki mają zabezpieczenia i nie wyjdziesz, bo bramka zaczynia
strasznie wyć. Kiedyś wyło od takiej jednej małej dziewczynki. Rodzice
zachowywali się bardzo chałaśliwie, wiadomo chcieli odwrócić uwagę
dziecka i z własnego strachu, bo naszprycowali ubranie dzieciaka
ukradzionymi duperelemi. Ochroniarz zaraz podchodzi jak bramka zaczyna wyć.


--
animka

do góry