Witam zgromadzonych.
----------------------

Pytanie zapewne pojawiało się wielokrotnie, ale z archiwum grupy nie
wiem jeszcze wszystkiego.

Jakie warunki trzeba spełniać, by zostać gdzieś zameldowanym tymczasowo?

A sprawa wygląda następująco:

Zacząłem, wspólnie ze znajomymi, wynajmować mieszkanie. Oni mieszkali w
nim już jakiś czas.
Lada chwila (jutro) umowa wynajmu ma zostać przedłużona na pół roku.

Jestem w kropce, ponieważ uczelnia obcięła mi stypenium o część związaną
z dopłatą do zakwaterowania (mieszkałem w akademiku). Teraz, by ubiegać
się o "swoje" potrzebuję jakiegoś zaświadczenia o tymczasowym
zameldowaniu. Sprawę pogarsza fakt, iż właścicielka mieszkania może
przyjechać jedynie w niedzielę, kiedy to urzędy są pozamykane i sprawa
meldunku byłaby błahostką. Jak to wszystko rozwiązać?

Czy, gdyby napisała jakieś upoważnienie, to by wystarczyło do
zameldowania?
A może, gdyby umowę najmu przepisać na mnie, to by cosik w urzędach
pomogło?

Proszę o bardzo szybką odpowiedź.

--
z góry THX:
fenixproductions

do góry

fenixproductions wrote:
> Witam zgromadzonych.


umowa najmu na ciebie i na uczelnie zanieś tą umową najmu.
Powiedz, że właściciel mieszkania nie zgadza się na meldunek.
Dowiedz się, w biurze meldunkowym jak to się da załatwić inaczej.
Być może ty i umowa wystarczą.

do góry

Dnia Wed, 15 Jun 2005 16:07:09 -0500, witek napisał(a):

[ciach]

dzięki

--

fenixproductions

do góry

fenixproductions wrote:
[ciach]>
> Czy, gdyby napisała jakieś upoważnienie, to by wystarczyło do
> zameldowania?
> A może, gdyby umowę najmu przepisać na mnie, to by cosik w urzędach
> pomogło?

Z mojego doświadczenia wynika że co urząd, a nawet co pokój w urzędzie
(a nawet co pani w pokoju) to inna procedura :).

W tym samym urzędzie raz miałem tak że wystarczyło ksero dowodu
osobistego właścicielki mieszkania, a drugi raz (w innym pokoju)
potrzebny był dowód+akt własności do wglądu (bez fizycznej obecności
właścicielki).

Generalnie zasada jest taka, że dzwonisz (lub idziesz osobiście),
rozmawiasz z urzędniczką i mówisz że masz taki a taki problem. Chcesz
się zameldować, ale właściciel mieszkania mieszka na drugim końcu polski
itd....

Urzędnik(czka) może cię posłać na drzewo, a może też "odpowiednio
zinterpretować" obowiązujące ją przepisy :).

pozdrav

maHo

do góry

Dnia Wed, 15 Jun 2005 23:00:18 +0200, fenixproductions napisał(a):
[cut]

Sam sobie odpowiem, jak sprawa zostanie rozwiązana (w oparciu o słowa
urzędniczki):

Zameldować mnie na pobyt tymczasowy może osoba, która podpisuje umowę
najmu z właścicielem. Zameldowanie w takim przypadku nie może być na
okres dłuższy niż czas najmu.

A przy meldowaniu się wystarczy umowa i dowód osobisty tego, który ją
podpisywał (obie te rzeczy do wglądu). Dodatkowo trzeba oczywiście
wypełnić odpowiednie kwitki z danymi meldującego się oraz zgoda (na tych
kwitkach) osoby wynajmującej na zameldowanie potrzebującego.

--

fenixproductions

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
wiadomości news:d8q5a0$s5t$2@inews.gazeta.pl...

> umowa najmu na ciebie i na uczelnie zanieś tą umową najmu.
> Powiedz, że właściciel mieszkania nie zgadza się na meldunek.
> Dowiedz się, w biurze meldunkowym jak to się da załatwić inaczej.
> Być może ty i umowa wystarczą.

Pomysł z umową najmu jest oczywiście fantastyczny, przy czym taka umowa
wystarczy do zameldowania w tym lokalu i już nie tłumaczył bym, ze
właściciela się. nie zgadza, bo to nie ma za bardzo sensu.

do góry