eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wezwanie do zapłaty komisariatu policji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2003-04-28 19:54:22
    Temat: Re: Wezwanie do zapłaty komisariatu policji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Moim zdaniem nie. Akurat przy tych komputerach to mamy za mało danych. Ale
    hipotetycznie: Wpadają na przeszukanie i znajdują komputer z Windows'em.
    Wołają właściciela i grzecznie pytają o licencję. On mówi, że ją gdzieś ma,
    tylko nie wie gdzie. Każdy się może tak tłumaczyć, więc zatrzymują komputer.
    Następnego dnia na komisariacie zjawia się właściciel komputera i pokazuje
    licencje i całą resztę dokumentów mówiąc, że znalazł. W konsekwencji:
    postępowanie należy umorzyć z uwagi na brak cech przestępstwa, ale samo
    zatrzymanie było zasadne, ponieważ w chwili jego dokonania istniało
    uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa, a komputer można było
    uznać za dowód w sprawie.

    Jednak gdyby właściciel komputera w chwili przeszukania okazał stosowną
    licencję, a policjanci mimo wszystko zabrali komputer, to wówczas oczywiście
    zatrzymanie komputera byłoby bezzasadne.
    --
    Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić. Przedstawiony wyżej
    punkt widzenia jest moją prywatną opinią i upraszam o nie trakto-
    wanie jego jako bezwzględnie obowiązującego stanu prawnego.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 12. Data: 2003-04-29 15:02:39
    Temat: Re: Wezwanie do zapłaty komisariatu policji
    Od: "Michał Ickiewicz" <icek(_@!-jak-chcesz-napisac-usun-co-niepotrzebne-poziostawiajac-do-pl-jako-domene-regexp@do_DOT.pl>

    > Moim zdaniem nie. Akurat przy tych komputerach to mamy za mało danych. Ale
    > hipotetycznie: Wpadają na przeszukanie i znajdują komputer z Windows'em.
    > Wołają właściciela i grzecznie pytają o licencję. On mówi, że ją gdzieś
    ma,
    > tylko nie wie gdzie. Każdy się może tak tłumaczyć, więc zatrzymują
    komputer.
    > Następnego dnia na komisariacie zjawia się właściciel komputera i pokazuje
    > licencje i całą resztę dokumentów mówiąc, że znalazł. W konsekwencji:
    > postępowanie należy umorzyć z uwagi na brak cech przestępstwa, ale samo
    > zatrzymanie było zasadne, ponieważ w chwili jego dokonania istniało
    > uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa, a komputer można było
    > uznać za dowód w sprawie.
    >
    > Jednak gdyby właściciel komputera w chwili przeszukania okazał stosowną
    > licencję, a policjanci mimo wszystko zabrali komputer, to wówczas
    oczywiście
    > zatrzymanie komputera byłoby bezzasadne.

    było tak: wpada policja, na wezwanie (byli po cywilnemu) nie okazali
    legitymacji, ierwsze słowo jakie przy świadkach usłuszałem to kurwa (nie
    pisz że mam się odwoływać bo robiłem to ze 100 razy). Zostałem przykuty
    kajdankami poza biurem gdzie mnie wyprowadzili. Sprzęt zwineli, kazali
    podpisać pokwitowanie i pojechali. Po połowie roku dostałem wezwanie od
    prokuratora że potrzebne są licencje. DOstarczyłęm je. Po kolejnych grubych
    miesiącach dostałem wezwanie na przesłuchanie. Po przesłuchaniu decyzja
    prokuratora o umożeniu gdyż znaleziono cytat: "programy !crack.crack!" i nie
    ustalono sprawcy czyli tego kto to wgrał, inne programy nie wyczrpują
    znamion bo dostarczono licencje

    po w sumie 2 latach nie odzyskałem komputerów do końca bo się zepsuły, jeden
    monitor złamała się obudowa. Wiesz chyba ile 2-3 lata temu był war procek
    1GHz - to był prawie unikat, teraz cena na giełdzie 50 PLN.

    Staram się ustalić czy warto ruszać machinerię żeby jednak się pokopać
    sądownie

    dzieki za opinie
    Icek




strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1