eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Utrudnianie pierwszej pomocy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 199

  • 171. Data: 2018-06-27 08:03:06
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Kviat

    W dniu 2018-06-27 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-06-26, Kviat <Kviat> wrote:
    >> W dniu 2018-06-26 o 16:32, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>
    >>> Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
    >>> jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
    >>> której nie ufam co do wiarygodności relacji.
    >>
    >> Nie ufasz bo?
    >> a) kłamie, że ktoś zasłabł?
    >> b) bo podejrzewasz, że nie potrafi użyć AED i kogoś skrzywdzi?
    >
    > Chodzi o inną sytuacje. Jestes osoba przeszkoloną, przybiega do Ciebie
    > babka i coś tam nawija, Mówi, że chce AED. Nawet jakby z tego co nawija
    > wynikało, że AED nie jest potrzebny to ja bym jej nie ufał i się,
    > najlepiej osobiście, upewnił co sie tam dzieje. Babka nie musi być
    > idiotką. Moze byc po prostu zdenerwowana sytuacja i nie być w stanie
    > klarownie opisać sytuacji. Tak oddycha i mówi (oddychał i mówił kilka
    > minut temu, teraz leży i sie nie rusza).

    Właśnie opisałeś sytuację, w której należałoby dać jej AED, skoro nie
    mogłeś pójść osobiście.

    Pozdrawiam
    Piotr



  • 172. Data: 2018-06-27 09:18:51
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-06-18 o 17:31, Kviat pisze:

    > Co Ty byś zrobił na miejscu tego ratownika? Dałbyś czy nie?

    Na pewno bym nie dał. Starał bym się iść i sprawdzić albo kogoś mającego
    wiedzę wysłać. Zauważ, że te AED stanowi wyposażenie ratownika.


  • 173. Data: 2018-06-27 09:24:15
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>


    >>> Czyli jak na ulicy umiera człowiek, to AED ma służyć do patrzenia na
    >>> niego i dbania o nie?
    >>> Jest na stanie w jakimś celu. W jakim, jeżeli nie do ratowania życia?
    >> Nie jesteś w stanie udowodnić że umierał.
    > A ty, że nie umierał.

    No i wreszcie doszliście do sedna sprawy. Brak nam wiedzy, co się tam
    stało, a dziennikarze nie zrobili absolutnie nic, by to ustalić.
    Wystarczyło zacząć od rozmowy z tą ratowniczką, która tam pobiegła i
    pomagała. Gdyby ta ratowniczka powiedziała, ze AED było jej potrzebne,
    no to byłby już argument.

    Cała awantura wzięła się z z tego, że - nie wierząc dziennikarzom -
    próbuję uzmysłowić czytającym, że rzeczywistość mogła wyglądać zupełnie
    inaczej, niż to wynika z artykułu. Ja nie twierdzę, że AED było zbędne.
    Nie twierdzę, że użyczenie przez ratownika byłoby błędem. Twierdzę, że
    ratownik nie musiał tego robić i ocenił, jak ocenił.


  • 174. Data: 2018-06-27 09:26:39
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-06-18 o 17:42, Kviat pisze:
    > W dniu 2018-06-26 o 16:32, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>
    >> Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
    >> jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
    >> której nie ufam co do wiarygodności relacji.
    >
    > Nie ufasz bo?
    > a) kłamie, że ktoś zasłabł?
    > b) bo podejrzewasz, że nie potrafi użyć AED i kogoś skrzywdzi?
    >
    Bo jest to obca osoba.
    >
    > a) na jakiej podstawie miałby uznać, że kłamie?
    > b) dlaczego potraktował kobietę jak debila (albo kogoś kto został przy
    > delikwencie i go ratuje, a ją wysłał po AED)?

    Na żadnej. Brak zaufania nie musi mieć podstaw. Nie obracaj sytuacji do
    góry nogami., To zaufanie nabywa się na jakiejś podstawie, Z zasady nie
    ufam osobom,którym nie ufam i tyle.
    >
    > Już sam fakt, że ktoś wie co to AED, że wie, że można go poszukać w
    > okolicy, że wie, że po AED warto pobiec na basen, a nie do budki z
    > hamburgerami, już samo to świadczy o tym, że jest spore
    > prawdopodobieństwo, że krzywdy nikomu tym nie zrobi, bo wie czego szuka
    > i dlaczego.
    > Nie można wszystkich dookoła traktować jak debili, tylko dlatego, że JA
    > PRZESZEDŁEM KURS RATOWANIA i nie wiem, czy ten ktoś inny przeszedł, wiec
    > na wszelki wypadek nie dam.

    Ależ masz rację, tylko znajdź podstawę do żądania od kogoś innego AED
    tylko z tego powodu, że o nim słyszałeś.


  • 175. Data: 2018-06-27 09:28:40
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-06-18 o 02:17, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-06-26, Kviat <Kviat> wrote:
    >> W dniu 2018-06-26 o 16:32, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>
    >>> Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
    >>> jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
    >>> której nie ufam co do wiarygodności relacji.
    >>
    >> Nie ufasz bo?
    >> a) kłamie, że ktoś zasłabł?
    >> b) bo podejrzewasz, że nie potrafi użyć AED i kogoś skrzywdzi?
    >
    > Chodzi o inną sytuacje. Jestes osoba przeszkoloną, przybiega do Ciebie
    > babka i coś tam nawija, Mówi, że chce AED. Nawet jakby z tego co nawija
    > wynikało, że AED nie jest potrzebny to ja bym jej nie ufał i się,
    > najlepiej osobiście, upewnił co sie tam dzieje. Babka nie musi być
    > idiotką. Moze byc po prostu zdenerwowana sytuacja i nie być w stanie
    > klarownie opisać sytuacji. Tak oddycha i mówi (oddychał i mówił kilka
    > minut temu, teraz leży i sie nie rusza).
    >
    I z tym się zgadzam. Teraz pytanie czy miał możliwość udania się tam -
    bo jeśli miał, to powinien. W artykule ujęto to, ze nie dał jej AED i
    poszedł. Nie wiemy, gdzie poszedł. Może poszedł zawołać tą ratowniczkę -
    w końcu skądś się tam znalazła. Po prostu brak nam wiedzy o faktach.


  • 176. Data: 2018-06-27 09:30:19
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-06-18 o 17:46, Kviat pisze:

    >>>> Jeśli przyszła do niego kobieta i powiedziała, by dawał AED, o obok
    >>>> zasłabł człowiek, to zakładając, że nie mógł sam iść i sprawdzić
    >>>> (pilnuje basenu) decyzja o odmowie była merytorycznie słuszna.
    >>> W sumie postawa ratownika zasługuje na uznanie i szacunek, bo przecie
    >>> mógł
    >>> na chwilę opuścić basen i potraktować gościa taserem.
    >> Albo kopnąć. Taser akurat w tym kontekście jest złym pomysłem, bo działa
    >> na podobnej zasadzie, co AED i jeszcze by mógł poprawić tan zdrowa
    >> ofiary. Ale kopnięcie :-D
    > Czytam sobie ten wątek i nadziwić się nie mogę... grupa prawnicza...
    > policjant...
    > Fajnie jest obrócić coś w żart, gdy nie ma się racji?
    > I to w kontekście ratowania człowieka?

    W tej gałązce głupoty Olin napisał, a ja jedynie odpowiedziałem mu w
    jego konwencji i tyle.


  • 177. Data: 2018-06-27 10:34:34
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Kviat

    W dniu 2018-06-27 o 09:26, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 26-06-18 o 17:42, Kviat pisze:
    >> W dniu 2018-06-26 o 16:32, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>>
    >>> Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
    >>> jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
    >>> której nie ufam co do wiarygodności relacji.
    >>
    >> Nie ufasz bo?
    >> a) kłamie, że ktoś zasłabł?
    >> b) bo podejrzewasz, że nie potrafi użyć AED i kogoś skrzywdzi?
    >>
    > Bo jest to obca osoba.

    Fajny argument.
    Świat byłby piękniejszy, gdyby na ulicy słabli sami znajomi, a nie obcy.

    >> Nie można wszystkich dookoła traktować jak debili, tylko dlatego, że JA
    >> PRZESZEDŁEM KURS RATOWANIA i nie wiem, czy ten ktoś inny przeszedł, wiec
    >> na wszelki wypadek nie dam.
    >
    > Ależ masz rację, tylko znajdź podstawę do żądania od kogoś innego AED
    > tylko z tego powodu, że o nim słyszałeś.

    Znam lepszą podstawę. Ktoś leży na ulicy i umiera.

    Napiszę wprost: gdy przybiegnę do ciebie po AED, bo ktoś leży na ulicy i
    umiera, a ty mi powiesz, że nie dasz, bo mnie nie znasz i że nie mam
    podstaw od ciebie tego żądać, bo nie wiesz czy ktoś tam umiera czy nie
    umiera i będziesz chciał pół godziny filozofować o podstawach czy mi dać
    czy mi nie dać, to najpierw dam ci w mordę, potem zabiorę ci AED,
    następnie pójdę gościa ratować.
    Potem wrócę i jeszcze raz dam ci w mordę.

    Za pierwsze danie w mordę sąd mnie uniewinni, a za drugie z
    przyjemnością poniosę konsekwencje.

    OMG... skąd się tacy ludzie biorą?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 178. Data: 2018-06-27 11:24:34
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-06-18 o 10:34, Kviat pisze:

    >>>> Tu oczywiście masz rację, ale nawet biorąc pod uwagę błędy przekazu,
    >>>> jeśli nie mógł tego sprawdzić, to tym bardziej AED bym nie dał osobie,
    >>> Nie ufasz bo?
    >>> a) kłamie, że ktoś zasłabł?
    >>> b) bo podejrzewasz, że nie potrafi użyć AED i kogoś skrzywdzi?
    >> Bo jest to obca osoba.
    > Fajny argument.
    > Świat byłby piękniejszy, gdyby na ulicy słabli sami znajomi, a nie obcy.

    Ale konkretny. Podaj mi choć jeden powód, że mam mieć zaufanie do obcej
    osoby. I zauważ, że to nie ona zasłała, tylko podobno "jakiś facet za
    płotem".
    >
    >>> Nie można wszystkich dookoła traktować jak debili, tylko dlatego, że JA
    >>> PRZESZEDŁEM KURS RATOWANIA i nie wiem, czy ten ktoś inny przeszedł, wiec
    >> Ależ masz rację, tylko znajdź podstawę do żądania od kogoś innego AED
    >> tylko z tego powodu, że o nim słyszałeś.
    > Znam lepszą podstawę. Ktoś leży na ulicy i umiera.

    Słuszna. Pod warunkiem, że "leży na ulicy i umiera".
    >
    > Napiszę wprost: gdy przybiegnę do ciebie po AED, bo ktoś leży na ulicy i
    > umiera, a ty mi powiesz, że nie dasz, bo mnie nie znasz i że nie mam
    > podstaw od ciebie tego żądać, bo nie wiesz czy ktoś tam umiera czy nie
    > umiera i będziesz chciał pół godziny filozofować o podstawach czy mi dać
    > czy mi nie dać, to najpierw dam ci w mordę, potem zabiorę ci AED,
    > następnie pójdę gościa ratować.
    > Potem wrócę i jeszcze raz dam ci w mordę.

    Cóż za wysublimowany argument. I teraz - wpisując się w Twój poziom - ja
    powinienem zacząć się popisywać, iluż to osobom chcącym mi dać w mordę
    zrobiłem krzywdę. Ty byś zawołał kolegów z przedszkola, a ostatecznie
    szalę mojego zwycięstwa przechyliłby mój wujek jeżdżący czołgiem.

    Nie przyszło Ci do głowy, że ratownik uwiązanego tego AED na szyi nie ma
    i pobicie go w żaden sposób by Cię do zdobycia nie przybliży, bo nadal
    nie wiesz, gdzie to mają schowane? No i spora szansa, że gdyby nawet
    ratownik uległ, to ktoś stojący obok by Ci dał po głowie. W najlepszym
    wypadku uwikłasz się w bójkę, która bez względu na wynik, po prostu
    zabierze Ci czas. Ostatecznie zanim - wzorem Rambo - pokonasz wszystkich
    broniących dostępu do AED ratowników, okolicznych przechodniów, którzy
    zapewne dołączą się do bójki, ciecia i panią klozetową dzielnie
    wywijającą mopem oraz włamiesz do bronionych pomieszczeń, to przyjedzie
    karetka pogotowia i umierającym zajmie się fachowo jej załoga - zdobycie
    przez Ciebie urządzenia nie będzie miało absolutnie żadnego znaczenia.

    O czymś takim, że musiał byś jeszcze później sąd przekonać, że
    dopuściłeś się rozboju w stanie wyższej konieczności litościwie nie
    wspominam, bo nie spodziewam się po osobie posługującej się takimi
    argumentami, by pojęła poziom skomplikowania takiej konstrukcji prawnej.

    >>> na wszelki wypadek nie dam
    > Za pierwsze danie w mordę sąd mnie uniewinni, a za drugie z
    > przyjemnością poniosę konsekwencje.
    > OMG... skąd się tacy ludzie biorą?

    Rozumiem, że jesteś "mistrzem świata wszechstylów" i ryzyko obicia Cię
    przez adwersarza przy ewentualnej pomocy okolicznego pospólstwa uważasz
    za pomijalne.


  • 179. Data: 2018-06-27 11:26:15
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 26 Jun 2018 16:33:55 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Albo kopnąć. Taser akurat w tym kontekście jest złym pomysłem, bo działa
    > na podobnej zasadzie, co AED i jeszcze by mógł poprawić tan zdrowa
    > ofiary. Ale kopnięcie :-D

    Przekonałeś mnie. Kobieta, zamiast histeryzować (to już zostało ustalone
    ponad wszelką wątpliwość), powinna była nieprzytomnego przenieść i wrzucić
    do basenu.
    Ratownik mógłby wtedy ocenić jego stan - nie opuszczając stanowiska pracy
    tudzież nie narażając powierzonego mu cennego sprzętu na szwank - i
    zdecydować, czy użycie AED jest zasadne, gdyż bezsprzecznie był wspaniale
    wyszkolony, choć słabo opłacany.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    ,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
    ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
    Różańca"
    Matka Boża do s. Łucji

    https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums


  • 180. Data: 2018-06-27 11:30:27
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Wed, 27 Jun 2018 11:24:34 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Podaj mi choć jeden powód, że mam mieć zaufanie do obcej
    > osoby.

    Szczęśliwie, na pogotowiu wyznają jednak odmienną filozofię życiową i
    karetki są wysyłane.

    > I zauważ, że to nie ona zasłała, tylko podobno "jakiś facet za
    > płotem".

    Jak często rozmawiasz z osobami, które zasłabły i są nieprzytomne?

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
    pewno znowu coś ukradli."
    Michaił Sałtykow Szczedrin

    https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 . 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1