eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Utrudnianie pierwszej pomocy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 199

  • 91. Data: 2018-06-17 11:48:31
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17-06-18 o 03:43, J.F. pisze:

    >>>> A przypomniałem sobie - za straty w czasie udzielania pierwszej pomocy
    >>>> płaci... państwo. Nie pamiętam - chyba do wojewody się pisze i zwracają;)
    >>> Ooo! Skąd to wziąłeś? Pytam po prostu z ciekawości.
    >> Z internetów:
    >> Artykuł 6.1 UoPRM
    >> ,,Osobie, ktora poniosła szkode na mieniu powstała w nastepstwie
    >> udzielania przez nia pierwszej pomocy, przysługuje roszczenie o
    >> naprawienie tej szkody od Skarbu Panstwa reprezentowanego przez
    >> wojewode własciwego ze wzgledu na miejsce powstania szkody."
    > Tylko ze jak ratownik poszedl i ratowal, to defibrylator przyniosl z
    > powrotem.
    > A jak tylko dal i defibrylator nie wrocil ...
    > -czy mu sie nalezy, skoro nie udzielal ?
    > -czy w ogole jakas pierwsza pomoc byla ?
    >
    No więc dlatego Shreka odpytałem, skąd tę "mądrość" wziął, by wiedzieć,
    o czym dyskutujemy. Tu raczej chodzi o poplamienie odzieży krwią, użycie
    koca do przeniesienia itp. przypadki, a nie rozdawanie defibrylatorów.


  • 92. Data: 2018-06-17 11:48:42
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2018-06-17 o 11:40, Robert Tomasik pisze:

    >>> Nigdy nie wpadłem na pomysł domagania sie od Wojewody zapłaty za bandaż,
    >>> czy inną tego typu rzecz, bo to są groszowe sprawy. Najdroższe chyba
    >>> były kołnierze. Ale również nie sądzę, ze gdyby ktoś wniósł o te
    >>> 50~100zł, to by wojewoda odmówił. Natomiast AED nie zużywają się podczas
    >>> normalnego udzielania pomocy.
    >>
    >> Normalnego nie. Ale pożyczanie każdemu kto sobie zażyczy szybko
    >> doprowadzi do przepadku sprzętu. A koszt to cztery - pięć tysięcy zł.
    >
    > I to pewnie jest jednym z powodów tego, że nie pożyczył. Wnosząc po
    > poziomie materiału prasowego dodatkowo sądzę, że uznał, że w zaistniałej
    > sytuacji nie będzie potrzebne.
    >>
    >> Tak z praktyki, zawartość apteczek podlegała co jakiś czas kontroli
    >> i kontrolujący wypisywał zamówienie na materiały uzupełniające braki.
    >
    > Jeśli to apteczka służbowa. Pisałem o prywatnej.
    >
    >> Przełożeni to klepali i szło do zaopatrzenia do realizacji.
    >> Aż raz okazało się że brak całej apteczki, niby w domu niepotrzebne
    >> a komuś się jednak przydała. Brak podpisu przełożonych na zamówieniu,
    >> wielka afera i mała komisja do zbadania przyczyny.
    >> Oczywiście gówno znaleźli ale półtorej roku apteczki czekały
    >> na uzupełnienie. A to durne blaszane pudełeczko było warte nie
    >> więcej niż sto złotych.
    >
    > Ale stanowiło własność "państwową".

    Dokładnie tak samo jak wielokrotnie droższy AED o którym Shrek
    twierdzi że każdy go powinien móc zabrać i użyć.
    Jak coś wisi na stanie to bez znaczenia jest z jakich funduszy
    zostało zakupione, jest na stanie i trzeba tego pilnować.


    Pozdrawiam


  • 93. Data: 2018-06-18 08:42:20
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Yakhub <a...@a...aa>

    Dnia Fri, 15 Jun 2018 00:10:38 +0200, Shrek napisał(a):

    > Tak z ciekwaości - jakim trzebaby być kretynem, żeby ukraść AED, którego
    > przecież nikt od niego nie kupi

    Tak na szybko:

    Sandomierz:
    https://kielce.tvp.pl/28166451/skradziono-defibrylat
    or

    Żory:
    http://zory.naszemiasto.pl/artykul/zory-skradziono-d
    efibrylator-z-banku-zlodzieju-oddaj,3296645,art,t,id
    ,tm.html

    Gdynia:
    https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Skradziono-wypo
    sazenie-gdynskiej-karetki-warte-45-tys-zl-n113361.ht
    ml

    Kołobrzeg:
    http://www.prk24.pl/29386677/w-kolobrzegu-skradziono
    -defibrylator-policja-szuka-zlodzieja

    --
    Yakhub


  • 94. Data: 2018-06-18 08:56:43
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 18 Jun 2018 08:42:20 +0200, Yakhub napisał(a):
    > Dnia Fri, 15 Jun 2018 00:10:38 +0200, Shrek napisał(a):
    >> Tak z ciekwaości - jakim trzebaby być kretynem, żeby ukraść AED, którego
    >> przecież nikt od niego nie kupi
    >
    > Tak na szybko:
    >
    > Sandomierz:
    > https://kielce.tvp.pl/28166451/skradziono-defibrylat
    or
    >
    > Żory:
    > http://zory.naszemiasto.pl/artykul/zory-skradziono-d
    efibrylator-z-banku-zlodzieju-oddaj,3296645,art,t,id
    ,tm.html

    Klienci dostawali zawałów ? :-)

    J.


  • 95. Data: 2018-06-18 09:04:24
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-06-14 o 16:45, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14-06-18 o 07:26, Shrek pisze:
    >> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,2353
    7004,starszy-mezczyzna-stracil-przytomnosc-obok-base
    nu-ratownik.html
    >>
    >>
    >> W skrócie - ratownik na basenie nie chciał wydać defiblyratora, bo on
    >> wie lepiej. Pacjent w stanie ciężkim w szpitalu, czyli pewnie "warzywo":(
    >>
    >> Pytanie - prokurator z urzędu stawia zarzuty, czy trzeba powiadomić (bo
    >> mam wątpliwości, czy dopóki pacjent żyje, to prokurator się tym
    >> interesuje)? Czy w zawiadomieniu wystarczy podać wydrukowaną wersję
    >> artykułu?
    >
    > Ratownik jest przeszkolony i na pewno wie lepiej od szukającego na siłę
    > sensacji dziennikarza. Na miejsce poszła ratowniczka, a ktoś usiał
    > basenu pilnować. To, że świadek sobie ubzdurzył, że potrzebny jet
    > defibrylator nie rodzi żadnego skutku.

    Tu bym oponował... Byłem świadkiem, gdy osoba zasłabła, jeden z
    ratowników chciał wpakować tę osobę do małego samochodu i wieźć do
    szpitala Nie jestem lekarzem, ale akurat byłem na miejscu z kolegą,
    który jest lekarzem i ten po objawach stwierdził że w żadnym wypadku nie
    należy pakować tej osoby do samochodu, szczególnie małego. Nie pomagało
    to, że kolega jest lekarzem, a nie "przeszkolonym ratownikiem". Dopiero,
    gdy zdesperowany zagroził pobiciem strażnika, jeśli ten zdecyduje się
    tak "pomagać" spowodowała zmianę nastawienia tego i dopiero wtedy wpadł
    na pomysł, by wezwac pomoc lekarską. Przybyli na miejsce ratownicy
    potwierdzili, że wiezienie tej osoby zwykłym samochodem mogłoby jej
    zaszkodzić.... Więc to przeszkolenie tych ratowników jest takie sobie, a
    często uważają że maja wiedzę niczym lekarze po studiach i z doświadczeniem

    --
    http://zrzeda.pl


  • 96. Data: 2018-06-18 19:00:19
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>

    W dniu 14.06.2018 o 20:54, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14-06-18 o 18:32, Shrek pisze:
    >> W dniu 14.06.2018 o 15:46, J.F. pisze:
    >>
    >>> Moze przeszkolony, a moze ratownik przeszkolony, i byly spelnione
    >>> przeciwskazania do uzycia.
    >> A jakie znasz przeciwskazania do użycia _automatycznego_ defibrylatora?
    >
    > Pacjent oddycha. Z przerwami, ale oddycha, a zatem serce bije, a w tym
    > wypadku rozwijanie AED jest po prostu stratą czasu.

    Piszesz bzdury jak potłuczony.
    Ja mając atak arytmii serca oddychałem i nawet chodziłem.
    Użyto defibrylatora żeby przywrócić mi normalną akcję serca, co się
    udało po drugim trzepnięciu.

    Zajmij się jakimiś innycmi czytankami:)


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)


  • 97. Data: 2018-06-18 19:41:05
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18-06-18 o 19:00, Wiesiaczek pisze:

    > Ja mając atak arytmii serca oddychałem i nawet chodziłem.
    > Użyto defibrylatora żeby przywrócić mi normalną akcję serca, co się
    > udało po drugim trzepnięciu.

    Tego do pierwej pomocy? Bo to inne urządzenie, niż wożone w karetce.


  • 98. Data: 2018-06-18 19:44:02
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18-06-18 o 09:04, Tomasz Kaczanowski pisze:

    > Tu bym oponował... Byłem świadkiem, gdy osoba zasłabła, jeden z
    > ratowników chciał wpakować tę osobę do małego samochodu i wieźć do
    > szpitala Nie jestem lekarzem, ale akurat byłem na miejscu z kolegą,
    > który jest lekarzem i ten po objawach stwierdził że w żadnym wypadku nie
    > należy pakować tej osoby do samochodu, szczególnie małego. Nie pomagało
    > to, że kolega jest lekarzem, a nie "przeszkolonym ratownikiem". Dopiero,
    > gdy zdesperowany zagroził pobiciem strażnika, jeśli ten zdecyduje się
    > tak "pomagać" spowodowała zmianę nastawienia tego i dopiero wtedy wpadł
    > na pomysł, by wezwac pomoc lekarską. Przybyli na miejsce ratownicy
    > potwierdzili, że wiezienie tej osoby zwykłym samochodem mogłoby jej
    > zaszkodzić.... Więc to przeszkolenie tych ratowników jest takie sobie, a
    > często uważają że maja wiedzę niczym lekarze po studiach i z doświadczeniem
    >
    Skąd wiadomo,że Twój kolega miał rację?

    Generalni takie rzeczy są ocenne i tyle.


  • 99. Data: 2018-06-18 20:35:48
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 18.06.2018 o 19:41, Robert Tomasik pisze:

    >> Ja mając atak arytmii serca oddychałem i nawet chodziłem.
    >> Użyto defibrylatora żeby przywrócić mi normalną akcję serca, co się
    >> udało po drugim trzepnięciu.
    >
    > Tego do pierwej pomocy? Bo to inne urządzenie, niż wożone w karetce.

    Bez różnicy. Przestań już dezinformować. Defibrylator jak sama nazwa
    wskazuje służy do defibrylacji.

    "Defibrylacja, defibrylacja elektryczna - zabieg medyczny stosowany
    podczas reanimacji. Polega na zastosowaniu impulsu elektrycznego prądu
    stałego o określonej energii poprzez powierzchnię klatki piersiowej lub
    bezpośrednio na mięsień serca, w celu wygaszenia najpoważniejszych
    zaburzeń rytmu serca - migotania komór (łac. fibrillatio ventriculorum)
    oraz częstoskurczu komorowego (łac. tachycardia ventricularis) bez tętna[1].

    Defibrylacja dosłownie oznacza zakończenie migotania komór. Jest jedyną,
    a zarazem skuteczną metodą, zwiększającą szanse przeżycia podczas
    ciężkich zaburzeń pracy serca. Wykonana w ciągu 3 minut od utraty
    przytomności pozwala na przeżycie w 75% przypadków.

    Migotanie komór leży u podłoża zdecydowanej większości przypadków
    nagłego zatrzymania krążenia u dorosłych, które prowadzi do śmierci
    klinicznej."

    Shrek


  • 100. Data: 2018-06-18 21:58:34
    Temat: Re: Utrudnianie pierwszej pomocy
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pg7lhp$p8b$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-06-14 o 16:45, Robert Tomasik pisze:
    >> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,2353
    7004,starszy-mezczyzna-stracil-przytomnosc-obok-base
    nu-ratownik.html
    >> Ratownik jest przeszkolony i na pewno wie lepiej od szukającego na
    >> siłę
    >> sensacji dziennikarza. Na miejsce poszła ratowniczka, a ktoś usiał
    >> basenu pilnować. To, że świadek sobie ubzdurzył, że potrzebny jet
    >> defibrylator nie rodzi żadnego skutku.

    >Tu bym oponował... Byłem świadkiem, gdy osoba zasłabła, jeden z
    >ratowników chciał wpakować tę osobę do małego samochodu i wieźć do
    >szpitala Nie jestem lekarzem, ale akurat byłem na miejscu z kolegą,
    >który jest lekarzem i ten po objawach stwierdził że w żadnym wypadku
    >nie należy pakować tej osoby do samochodu, szczególnie małego. Nie
    >pomagało to, że kolega jest lekarzem, a nie "przeszkolonym
    >ratownikiem". Dopiero, gdy zdesperowany zagroził pobiciem strażnika,
    >jeśli ten zdecyduje się tak "pomagać" spowodowała zmianę nastawienia
    >tego i dopiero wtedy wpadł na pomysł, by wezwac pomoc lekarską.
    >Przybyli na miejsce ratownicy potwierdzili, że wiezienie tej osoby
    >zwykłym samochodem mogłoby jej zaszkodzić...

    Ale czegos tu nie rozumiem ... lekarz na miejscu byl, to po co wzywano
    drugiego ?

    > Więc to przeszkolenie tych ratowników jest takie sobie, a często
    > uważają że maja wiedzę niczym lekarze po studiach i z doświadczeniem

    "Jak sobie pomysle jakim jestem inzynierem ... to boje sie pojsc do
    lekarza" :-)

    J.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1