Witam,

W grudniu zeszłego roku skusiłem się na pewną promocję w sieci UPC.
Przez pół roku (okres promocji) miałem płacić 19,99 za HBO oraz HBO2.
Pół roku minęło w czerwcu, a zanim się zorientowaliśmy, że trzeba
zrezygnować z tego dziadostwa, był już lipiec, także trzeba było za
miesiąc zapłacić za dodatkowe usługi. Rezygnację złożyliśmy 20 lipca,
umowa o dostarczanie HBO została rozwiązana 20 sierpnia (mają miesiąc na
wypowiedzenie umowy), dekoder oddaliśmy. Rezygnację składaliśmy w biurze
obsługi klienta, pani ktora od nas ja przyjmowala poinformowała, że NIC
nie zapłacimy. Tyle teorii.

We wrześniu przyszła faktura, jak co miesiąc, a na niej kwota 49,99 za
"Zmianę pakietu na niższy". Problem w tym, że ja pakietu nie zmieniałem
- bo nadal mam pełny pakiet TV, zrezygnowałem tylko z programów premium.
Przyznano mi to po części w telefonicznym BOK. Ja uważam, że opłata
została naliczona niesłusznie, opłaciłem tą fakturę a teraz chcę napisać
reklamację i zażądać zwrotu pieniędzy.

Na wszystkich rachunkach HBO było wyszczególnione osobno, tzn rachunek
był w postaci:
* pakiet pełny TV
* HBO
* internet chello.

Według babki z infolinii operator naliczył mnie na podstawie paragrafu
6.4 regulaminu, który brzmi (wazne jest ostatnie zdanie):

"Jeżeli Klient zamierza zmienić Umowę Abonencką poprzez rezygnację z
niektórych świadczonych w ramach Umowy Abonenckiej Usług
Telekomunikacyjnych, zobowiązany jest powiadomić Operatora na piśmie o
takiej zmianie, wskazując wyraźnie, z jakich usług zamierza zrezygnować.
Do takiej zmiany Umowy Abonenckiej zastosowanie znajduje tryb i terminy
zastrzeżone dla wypowiedzenia Umowy Abonenckiej, stosownie do pkt 11.5.
Regulaminu. Za dokonanie zmiany Usług Telekomunikacyjnych w ramach Umowy
Abonenckiej Operator może pobierać opłaty przewidziane Cennikiem."

Wspomniany punkt 11.5 mówi o tym, że stosuje się miesięczny okres
wypowiedzenia, itp.

W cenniku jest oczywiście pozycja "Zmiana pakietu na niższy", ale
jednocześnie w regulaminie są takie definicje:

2.12 Pakiet oznacza grupę Programów dostępnych na danym terenie,
dostarczanych Klientom za jedną dla wszystkich tych Programów okresową
opłatę, określoną w Cenniku.

oraz, co odnosi się do HBO, Canal+ i reszty programów, do których trzeba
dekodera:

2.14 Programy Premium oznaczają kodowane programy telewizyjne,
dostarczane Klientom Pakietu Pełnego za dodatkową opłatą, przewidzianą w
Cenniku.

Według mnie wynika z tego, że nie zmieniłem pakietu na niższy rezygnując
z programów premium, mam przecież nadal pakiet pełny, a sam regulamin
wspomina o tym, że programy premium dostarczane są za dodatkową opłatą.
Nie ma ani słowa o tym, że wchodzą one w jakiś sposób w skład pakietu
pełnego. Pozatym na fakturach były wyszczególnione osobno, zawsze, poza
promocją także. No i wreszcie - na logikę - nie zmieniałem pakietu, ja
po prostu z jednego z nich zrezygnowałem.

Kto ma rację według was, i na co się powołać przy walce z tym gigantem?

Wiem, że innym też naliczali takie opłaty, a w samym BOKu można spotkać
codziennie długą kolejkę ludzi, którzy chcą oddać dekodery. Mam ochotę
się z nimi trochę pokłócić, na czasie mi nie zależy :))

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

trzeba było olać tą opłatę 50 zł jeśli przyszła na oddzielnym rachunku
i płacić dalej normalnie abonament już pomniejszony o dodatkowy
program. Myślę że by się odp...
--
Pozdrawiam
Adam

do góry

szlovak napisał(a):
> trzeba było olać tą opłatę 50 zł jeśli przyszła na oddzielnym rachunku
> i płacić dalej normalnie abonament już pomniejszony o dodatkowy
> program. Myślę że by się odp...

Nie przyszła na oddzielnym rachunku, była doliczona do normalnej
faktury. A opłacić muszę, żeby potem móc złożyć reklamację + żeby mnie
nie odcięli.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

In article <di0n3l$o17$2@news2.onet>, scream wrote:

> Nie przyszła na oddzielnym rachunku, była doliczona do normalnej
> faktury. A opłacić muszę, żeby potem móc złożyć reklamację + żeby mnie
> nie odcięli.

Co do płacenia, z praktyki z aster: gdy przyszła do mnie zawyżona
faktura, nie zapłaciłał nic, wysłałam faks z prośbą o przysłanie
faktury korygującj, bo moim zdaniem powinno być tak, a nie tak. Nie
wiem, czy to zgodne z regulaminem i prawem, ale tak zrobiłam i
zadziałało:)

Renata

do góry

Dnia 5 paź o godzinie 17:34, na pl.soc.prawo, Renata Gołębiowska
napisał(a):


>> Nie przyszła na oddzielnym rachunku, była doliczona do normalnej
>> faktury. A opłacić muszę, żeby potem móc złożyć reklamację + żeby mnie
>> nie odcięli.
>
> Co do płacenia, z praktyki z aster: gdy przyszła do mnie zawyżona
> faktura, nie zapłaciłał nic, wysłałam faks z prośbą o przysłanie
> faktury korygującj,


Ot tak - bez reklamacji?
Fajnie masz z Aster ;)


> bo moim zdaniem powinno być tak, a nie tak.


No tak - to jest *podstawą*.


> Nie wiem, czy to zgodne z regulaminem i prawem, ale tak zrobiłam i
> zadziałało:)


Raczej nie bardzo zgodne z logiką.
Kwotę która reklamujesz - *można* ewentualnie odliczyć od faktury ale
resztę - należność nie podlegającą reklamacji należy wpłacić w terminie.
Tyle .... życia ;)


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

do góry

scream wrote:
> A opłacić muszę, żeby potem móc złożyć reklamację + żeby mnie
> nie odcięli.

A skąd takie przypuszczenie?

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

Artur Ch. napisał(a):

> > Nie wiem, czy to zgodne z regulaminem i prawem, ale tak zrobiłam i
> > zadziałało:)
>
>
> Raczej nie bardzo zgodne z logiką.
> Kwotę która reklamujesz - można ewentualnie odliczyć od faktury ale
> resztę - należność nie podlegającą reklamacji należy wpłacić w
> terminie. Tyle .... życia ;)

zgodne z logiką. Wszędzie mają burdel w firmach i nic nie stoi im na
przeszkodzie żeby podsuwać do płacenia ludziom takie kwoty. Są
bezkarni. Więc ten pomysł był całkiem całkiem

--
Pozdrawiam
Adam

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):
> A skąd takie przypuszczenie?

Po pierwsze - logiczne, że nie będą chcieli gadać z klientem, który ma u
nich zaległości w płatnościach. Po drugie - będzie to zawsze dla nich
argument. Po trzecie - z praktyki reklamacyjnej np. w TPSA.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

scream napisał(a):
> Po pierwsze - logiczne, że nie będą chcieli gadać z klientem, który ma u
> nich zaległości w płatnościach. Po drugie - będzie to zawsze dla nich
> argument. Po trzecie - z praktyki reklamacyjnej np. w TPSA.

A to nie w tej reklamie UOKiK bylo, ze operator telekomunikacyjny nie ma
prawa wylaczyc uslug przed rozpatrzeniem reklamacji? :)

--
Grzesiek --> www.oldtimerfiat.club.prv.pl <--
GG: 458449 ----> www.funnyfox.org <----
www.uwagakomputery.pl

do góry

Snoopy wrote:
> A to nie w tej reklamie UOKiK bylo, ze operator telekomunikacyjny nie ma
> prawa wylaczyc uslug przed rozpatrzeniem reklamacji? :)

Nie, to była reklama Federacji Konsumentów :) Reszta się zgadza.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry