poreba wrote:

>>Walka o niepodległość czy inny 'honor' poprzed doprowadzenie do
>>śmierci własnego dziecka poprzez bezsenowny sprzeciw
>
> ^^^^^^^^^^^^
>
>>przeprowadzenia rutynowego zabiegu medycznego... ROTFL
>
>
> Przypominam, że "bezsensowny" z Twojego punktu widzenia
> - wynikającego z określonego systemu wartości.

Bezsensowny z punktu widzenia każdego zdrowego psychicznie człowieka.

Życia żaden rytuał nie przywróci.

> Byli, i zapewne są wokół nas ludzie, którzy żywcem daliby się pokroić
> z całą rodziną, nieletnimi oraz starcami (i nie bardzo pytając ich o
> zdanie w tej materii) gdyby kazano im zaprzeć się wiary i nasikać
> na Krzyż.

Każdy zabijający (czy to czynnie, czy też biernie) z przyczyn
religijnych powinien być traktowany, jak każdy inny cholerny
fundamentalista z rodzaju tych rzeźników, co czarownice na stosach
palili. HOWGH!

[ciach]

> Jednak Ty określając czyjeś (ŚJ, prawosławnych, żydów czy kogo tam
> jeszcze) przekonania religijne jako "idiotyczne" i "przesądne"
> automatycznie dezawuujesz również te, które stały się źródłem Twojego
> popracia dla życia tego dziecka.

To oni sami 'dezawuują' swoje własne przekonania. Z jednej strony 'nie
zabijaj', a z drugiej strony "a niech dzieciach zdycha, bo mi jakiś
kretyn nowe, autorskie tłumaczenie biblii zrobił".

Banda hipokrytów, ot co.

> Jeśli tego nie rozumiesz, to proponuję EOT,
> bo nie podejmuję się Ci tego wytłumaczyć.

A co tu jest do tłumaczenia? Są gotowi doprowadzić własne dziecko do
śmierci? Są.

do góry

Re to: Robert Tomasik [Sat, 21 May 2005 22:55:05 +0200]:


> Tych organizacji krzwiacych wiarę chodzeniem po domach
> jest więcej. Tak więc lokalne zobry sprawy nie załatwiają.

Powinny zalatwiac w kwestii SJ. A tak nie jest. Nie mowie
przeciez, ze nie powinien mi nikt nigdy przyjsc -- tylko,
ze nie powinni przyjsc SJ.

> Poza tym przyjeżdżają również na gościnne występy.

SJ nawet jadac na wakacje jedna z pierwszych rzeczy, ktora
robi, jest skontaktowanie sie z tamtejszym zborem. Czesto
zreszta organizuja sobie te wakacje wlasnie pod katem tego,
ze gdziestam brakuje im ludzi do gloszenia. No i przyjezdni
lataja w parze z kims lokalnym.

>> Zgadza sie, aczkolwiek jak dotad do domu pukali mi tylko SJ.
> Po czym pzonajesz? Pytasz?

Rozmawiam. A raczej rozmawialam, bo juz nie chca rozmawiac.
Tak sie przypadkowo sklada, ze rozne odlamy chrzescijanstwa
to taki moj prywatny konik od ladnych paru lat, bez problemu
jednych od drugich po paru zdaniach odrozniam.

>> Fakt, ze na miescie mozna cala game spotkac, w drzwiach
>> mi sie jednak jak na razie tylko oni zdarzali.
> Mam więcej szczęścia :-)

Moze inne miasto, inne zwyczaje. A moze po prostu u nas tych
innych mniej jest -- bo faktycznie, niewiele tego. Nie wiem.


Kira

do góry

Grandalf napisał(a):
> Nie nie mają płatne. Jak chcesz to moge Ci dać rade w jaki sposób ich
> poinformować, że nie rzyczysz obie ich wizyt.
>
Maja i sami sie do tego kiedys przyznali. Co prawda nie od tak ale nikt ich
czerwonym zelazem nie przypalal.
Maj platne za chodzenie po ludziach jako dzialalnosc misyjna.
Skrupulatnie sie rozliczaja z rozdanych gazetek. I rapotruja postepy w
ewangelizacji poszczegolnych domow/rodzin.
Co ciekawe ich struktura jest dosyc dziwna. W takim miescie jak opole
jest okolo 6 zborow, ktore nie utrzymuja ze soba glebszych kontaktow.
Zeby pozbyc sie namolnego gostka najlepiej jest stwierdzic ze jest sie
"wykluczonym" znaczy sie cos tam sie nabroilo i zbor sie nas pozbyl.
I taki ktos zazwyczaj jest dla nich bezuzyteczny. Co ciekawe nie trzyma
sie to kupy w swietle przypowisci o zaginionej owcy.

Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc wywrotowa od
srodka to mialby dosyc latwo.

do góry

Grandalf wrote:

>> 2) W sytuacji, kiedy transfuzja jest niezbędna nagle i jej
>> niezastosowanie grozi dziecku śmiercią lub kalectwem, ustawa o

> Lekarz może przetoczyć krew tylko rozpatrzeniu sprawy przez sąd, który
> może na krótki czas pozbawić rodziców praw rodzicielskich.

Mylisz się.
Sąd opiekuńczy wchodzi w grę tylko w sytuacjach mniej nagłych.
Kiedy można sobie poczekać.

Jeśli jednak oczekiwanie na orzeczenie sądu mogłoby grozić dziecku
śmiercią lub kalectwem, decyduje lekarz. Po spełnieniu podanych przeze
mnie warunków.

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

poreba wrote:

> Wkraczasz na grząski grunt ocennego traktowania _poglądów_.

Tu nie chodzi o poglądy, tylko o prawo.
A prawo jest w tej kwestii jednoznaczne.
Rodzice nie mogą narażać dziecka na niebezpieczeństwo (KK)
Lekarz musi udzielić pomocy (KK)
I lekarz ma prawo w nagłej sytuacji zdecydować o transfuzji (Ustawa o
zawodzie lekarza).
Niezależnie od tego, co Andrzej osobiście myśli o ŚJ, nie na tym opiera
swoje twierdzenia. Wyraża je tylko dosadniej.

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

poreba wrote:

> Hola!
> Wkraczasz na grząski grunt ocennego traktowania _poglądów_.

Tu nie chodzi o poglądy, tylko o prawo.
A prawo jest w tej kwestii jednoznaczne.
Rodzice nie mogą narażać dziecka na niebezpieczeństwo (KK)
Lekarz musi udzielić pomocy (KK)
I lekarz ma prawo w nagłej sytuacji zdecydować o transfuzji (Ustawa o
zawodach lekarza i lekarza dentysty).
Niezależnie od tego, co Andrzej osobiście myśli o ŚJ, nie na tym opiera
swoje twierdzenia. Wyraża je tylko dosadniej.

--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

do góry

Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
news:d6o7uk$mh$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Rozmawiam. A raczej rozmawialam, bo juz nie chca rozmawiac.
> Tak sie przypadkowo sklada, ze rozne odlamy chrzescijanstwa
> to taki moj prywatny konik od ladnych paru lat, bez problemu
> jednych od drugich po paru zdaniach odrozniam.

Ooo! To jestem mało oryginalny w tym towarzystwie. Swego czasu w ramach
samokształcenia obszedłem wszelkie możliwe kościoły, jakie działały w
Krakowie. Ot tak, by zobaczyć, jak wygląda nabożeństwo. W małych
kościołach bywał problem, bo nie dało się ukryć swojej bytności. Często
pastor witał wchodzących przed domem modlitwy. Potrzeba było
odpowiedniej legendy, ale z żadnego mnie nie wyrzucono. :-)

Ale nie podjął bym się po rozmowie odróźnic jednego kościoła
protestanckiego od drugiego.
>
> > Mam więcej szczęścia :-)
> Moze inne miasto, inne zwyczaje. A moze po prostu u nas tych
> innych mniej jest -- bo faktycznie, niewiele tego. Nie wiem.

Tu, gdzie mieszkam obecnie, to problem jest raczej niezauważalny.
Świadków Jehowy w ogóle nie widziałem. Czasem pojawiają się
przedstawiciele różnych dziwnych stowarzyszeń "wielkiego posłannictwa",
ale nie są natarczywi.

W Krakowie bywało tego sporo, zwłaszcza w środowiskach studenckich.

do góry

Marta Wieszczycka wrote:

> Niezależnie od tego, co Andrzej osobiście myśli o ŚJ, nie na tym opiera
> swoje twierdzenia. Wyraża je tylko dosadniej.

Ano. Zdanie wynika z przepisów, a dostadność wynika z moich prywatnych
(i większości cywilizowanego i nie tylko świata) poglądów.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Grandalf" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d6mu81$61j$3@news.onet.pl...
>
>
>>Taka jest ogólna opinia, która wcale nie jest prawdziwa.
>
>
> Z tym wchodzeniem, czy z modlitwą?
>
>>>>Nie uznają Matki boskiej sposób sprawdzony.
>>
>>Nie uznają bo takiej nie ma. Bóg nie miał matki.
>
>
> W tym zakresie opinie są podzielone.
>
Ależ oczywiście, bo trzeba znać biblie żeby to wiedzieć.

--
Nie chcesz płacić prowizji? To nie płać na www.swistak.pl
Nie masz konta? To załóż. Rejestracja trwa 2 min,
i od razu możesz kupować. Polecam

do góry

lukasz sczygiel napisał(a):
> Grandalf napisał(a):
>
>> Nie nie mają płatne. Jak chcesz to moge Ci dać rade w jaki sposób ich
>> poinformować, że nie rzyczysz obie ich wizyt.
>>
> Maja i sami sie do tego kiedys przyznali. Co prawda nie od tak ale nikt ich
> czerwonym zelazem nie przypalal.

Napisał to co wiedział. Nigdy nie mieli i nie maja płatne za głoszenie.

> Maj platne za chodzenie po ludziach jako dzialalnosc misyjna.
> Skrupulatnie sie rozliczaja z rozdanych gazetek. I rapotruja postepy w
> ewangelizacji poszczegolnych domow/rodzin.

_Płatne_ nie mają. Jeśli chodzi o sprawozdania to są takowe czynione
jako informacja z głoszenia, ale za to nie ma wypłaty.


> Co ciekawe ich struktura jest dosyc dziwna. W takim miescie jak opole
> jest okolo 6 zborow,

ktore nie utrzymuja ze soba glebszych kontaktow.

A skąd Ty to możesz wiedzieć??

> Zeby pozbyc sie namolnego gostka najlepiej jest stwierdzic ze jest sie
> "wykluczonym" znaczy sie cos tam sie nabroilo i zbor sie nas pozbyl.

Jakiś sposób.

> I taki ktos zazwyczaj jest dla nich bezuzyteczny.

To jest twoje zdanie.

Co ciekawe nie trzyma
> sie to kupy w swietle przypowisci o zaginionej owcy.

ROTFL czyli znasz tylko przypowieść o owcy. Nie słyszałeś o synu
marnotrawnym??


> Co ciekawe nie maja jakichs centralnych spisow tych wykluczonych
> czlonkow. Wiec jakby ktos chcial przeprowadzic dzialalnosc wywrotowa od
> srodka to mialby dosyc latwo.

Nie prawda.


--
Nie chcesz płacić prowizji? To nie płać na www.swistak.pl
Nie masz konta? To załóż. Rejestracja trwa 2 min,
i od razu możesz kupować. Polecam

do góry