eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2004-07-14 15:25:11
    Temat: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: Magda R.<m...@w...pl>

    Pracuję w biurze, a nowy administrator wymyślił, że mam raz w
    tygodniu myć schody przed budynkiem naszej firmy. Czy mogę się nie
    zgodzić, w jakiej formie musi mi dać tą zmianę, jakie sż skutki
    odmowy i w ogóle chciałabym się dowiedzieć wszystkiego na ten temat

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2004-07-14 17:27:59
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Magda R." <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cd3j8m$gf1$1@fargo.cgs.pl...
    > Pracuję w biurze, a nowy administrator wymyślił, że mam raz w
    > tygodniu myć schody przed budynkiem naszej firmy. Czy mogę się nie
    > zgodzić, w jakiej formie musi mi dać tą zmianę, jakie sż skutki
    > odmowy i w ogóle chciałabym się dowiedzieć wszystkiego na ten temat

    Możesz zmianę zakresu umowy o pracę potraktować jako zmianę warunków pracy i
    potraktować jako wypowiedzenie ze strony pracodawcy. Ze wszystkimi skutkami
    tego przewidzianymi w prawie.


  • 3. Data: 2004-07-15 08:49:25
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    > Pracuję w biurze, a nowy administrator wymyślił, że mam raz w
    > tygodniu myć schody przed budynkiem naszej firmy. Czy mogę się nie
    > zgodzić, w jakiej formie musi mi dać tą zmianę, jakie sż skutki
    > odmowy i w ogóle chciałabym się dowiedzieć wszystkiego na ten temat
    >

    sprawa prosta, nie musisz tam pracowac.

    Na pewno znajdzie sie sporo chetnych osob na Twoje miejsce ,
    ludzie nie maja co jesc, a jak ktos dostaje prace to zamiast
    dbac o nia pieprzy glupoty kiedy kaza mu cos zrobic..

    i pozniej placza ze prace stracili..


    P.



  • 4. Data: 2004-07-19 14:43:36
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: piotrek <p...@r...net.pl>

    Przemyslaw Rokicki wrote:

    >
    > sprawa prosta, nie musisz tam pracowac.
    >
    > Na pewno znajdzie sie sporo chetnych osob na Twoje miejsce ,
    > ludzie nie maja co jesc, a jak ktos dostaje prace to zamiast
    > dbac o nia pieprzy glupoty kiedy kaza mu cos zrobic..
    >
    > i pozniej placza ze prace stracili..
    >

    Nie wiem czy zauwazyłeś że Twoja odpowiedź jest jakby nie na temat ...

    Jeśli jesteś z jakiegoś powodu zirytowany albo zdenerwowany to może idź
    sobie pobiegaj, albo cokolwiek ...

    A nie wyżywasz się na niczemu nie winnej dziewczynie ...
    Wstyd!

    Mimo wszystko pozdrawiam

    P.


  • 5. Data: 2004-07-25 09:37:06
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    > > sprawa prosta, nie musisz tam pracowac.
    > >
    > > Na pewno znajdzie sie sporo chetnych osob na Twoje miejsce ,
    > > ludzie nie maja co jesc, a jak ktos dostaje prace to zamiast
    > > dbac o nia pieprzy glupoty kiedy kaza mu cos zrobic..
    > >
    > > i pozniej placza ze prace stracili..
    > >
    >
    > Nie wiem czy zauwazyłeś że Twoja odpowiedź jest jakby nie na temat ...

    lecza mnie po prostu takie posty.

    TYle ludzi jest bez pracy, Dziewczyna dostaje te szanse, otrzymuje prace, a
    gdy ktos jej kaze zamiesc przed blokiem, (itp) ta juz
    szuka jkaichs paragrafow by "udupic" pracodawce.

    Ja w przyszlosci jezeli bede miec okazje zarudniac pracownikow, wezme takie
    przypadku pod uwage przy tworzeniu umowy.


    >
    > Jeśli jesteś z jakiegoś powodu zirytowany albo zdenerwowany to może idź
    > sobie pobiegaj, albo cokolwiek ...

    o to sie nie martw

    >
    > A nie wyżywasz się na niczemu nie winnej dziewczynie ...
    > Wstyd!

    wstyd i chamstwo t o jest to co ta dzieczyna w tym momencie wyrabia.


    >
    > Mimo wszystko pozdrawiam

    Ja tez
    >

    P.



  • 6. Data: 2004-07-25 09:52:29
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: k...@p...onet.pl

    > Na pewno znajdzie sie sporo chetnych osob na Twoje miejsce ,
    > ludzie nie maja co jesc, a jak ktos dostaje prace to zamiast
    > dbac o nia pieprzy glupoty kiedy kaza mu cos zrobic..
    >
    > i pozniej placza ze prace stracili..

    człowieku!!!! wolny rynek nie oznacza wolnej amerykanki.
    Nie widzę powodu by jako pracownik umysłowy czyścić schody,
    podłogi czy też cokolwiek innego poza swoim stanowiskiem pracy.
    A w tej konkretnej sytuacji zabiłbym pracodawcę śmiechem
    i zgodnie z tym co napisał kolega Tomasik uznałbym to za
    wypowiedzenie ze strony pracodawcy. Z wszystkimi konsekwencjami
    tegoż.

    A może chciałbyś by w Twojej firmie ważne decyzje podejmowała
    sprzątaczka? tak dla równowagi. Kierownik zamiata sprzątaczka
    podejmuje decyzje.
    Kszys27


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2004-07-25 10:35:02
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > Nie widzę powodu by jako pracownik umysłowy czyścić schody,
    > podłogi czy też cokolwiek innego poza swoim stanowiskiem pracy.
    > A w tej konkretnej sytuacji zabiłbym pracodawcę śmiechem
    > i zgodnie z tym co napisał kolega Tomasik uznałbym to za
    > wypowiedzenie ze strony pracodawcy. Z wszystkimi konsekwencjami
    > tegoż.

    Dla zdrowia, dla zdrowia. Czasami warto popracować fizycznie, aby dotlenić
    mózg.
    Powiem Ci, że sam mam ochotę popracować łopatą czy w inny fizyczny sposób,
    dlatego, że w ten sposób mogę odpocząć psychicznie od pracy umysłowej i
    często staram się to robić, choć nie zawsze mam na to czas.

    > A może chciałbyś by w Twojej firmie ważne decyzje podejmowała
    > sprzątaczka? tak dla równowagi. Kierownik zamiata sprzątaczka
    > podejmuje decyzje.

    Widzę, że masz jakieś kompleksy i przerost ambicji.
    A ja Ci powiem, że znam osoby po studiach magisterskich pracujące jako
    sprzątaczki i chwalące sobie to, że mogą tą pracę mieć.
    W polskiej rzeczywistości niestety zakorzenione jest jakieś kretyńskie
    przeświadczenie, że jeżeli ktoś ma skończone studia to nie wilno jest go
    zatrudniać do pracy fizycznej i od razu powinien dostać pracę umysłową,
    najlepiej na stanowisku prezesa lub ewentualnie szefa firmy. Prawda niestety
    jest taka, że im ktoś mniej potrafi i im mniejszą prezentuje wartość dla
    firmy, tym większe ma aspiracje na wyższe stanowiska i tym bardziej dochodzi
    się o to co on powinien, a co nie w firmie. Najczęściej ktoś za nich musi
    odwalać robotę i najczęściej są to pracownicy niższego szczebla w firmie. W
    efekcie takiego postępowania utwierdzają się w przekonaniu, że ich jedynym
    obowiązkiem jest kombinowanie jak zepchnąć na kogoś innego swoje obowiązki
    oraz odpowiedzialność, a samemu spić "śmietankę".
    Niestety są to fakty, które poznałem osobiście pracując w zakładzie od
    prawie 20 lat, który moim zdaniem powinien dawno być zamknięty i otwarty na
    nowo, tylko właśnie z tego powodu.

    Na marginesie dodam, że jako elektronik-automatyk zjeździłem wiele zakładów
    w Polsce, gdzie uruchamiałem automatykę linii produkcyjnych i widziałem za
    jakie pieniądze ludzie są zmuszeni ciężko pracować. Były to nawet kwoty
    300-400zł/miesiąc, a najlepsi zarabiali tam 600-700zł/miesiąc przy 360-380
    godzinach przepracowanych w miesiącu czyli przeprowadzone prawie 2 miesiące
    w miesiącu, będąc na każde zawołanie na telefon.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe



  • 8. Data: 2004-07-25 10:42:24
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 15 lip o godzinie 10:49, na pl.soc.prawo, Przemyslaw Rokicki
    napisał(a):

    >> Pracuję w biurze, a nowy administrator wymyślił, że mam raz w
    >> tygodniu myć schody przed budynkiem naszej firmy. Czy mogę się nie
    >> zgodzić, w jakiej formie musi mi dać tą zmianę, jakie sż skutki
    >> odmowy i w ogóle chciałabym się dowiedzieć wszystkiego na ten temat
    >>
    >
    > sprawa prosta, nie musisz tam pracowac.


    Czy waść Rokicki czyta na co odpisuje?
    Co prawda nie wynika to wprost z postu pytającej - ale nie sądzisz że może
    to być sytuacja iż pytająca _najmuje_ lokal w jakimś kompleksie i
    _właściciel/ administrator/_ nakłada obowiązek utrzymania owych schodów w
    czystości przez najmującą?


    > Na pewno znajdzie sie sporo chetnych osob na Twoje miejsce ,
    > ludzie nie maja co jesc, a jak ktos dostaje prace to zamiast
    > dbac o nia pieprzy glupoty kiedy kaza mu cos zrobic..


    Daj sobie luzu - panie R.


    > i pozniej placza ze prace stracili..


    Warunki pracy są określane w umowie oraz w regulaminie /o ile istnieje/ w
    danym zakładzie/firmie. Bez Twojej zgody nikt Ci nie zwiększy zakresu
    obowiązków - zgodzisz się z tym?


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 9. Data: 2004-07-25 11:02:59
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Krzysztof \"gravide\" B." <g...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ce02ic$pq$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Dla zdrowia, dla zdrowia. Czasami warto popracować fizycznie, aby dotlenić
    > mózg.
    > Powiem Ci, że sam mam ochotę popracować łopatą czy w inny fizyczny sposób,
    > dlatego, że w ten sposób mogę odpocząć psychicznie od pracy umysłowej i
    > często staram się to robić, choć nie zawsze mam na to czas.
    Co innego dla zdrowia, z własnej woli, zaś zupełnie coś innego
    zatrudnić się w charakterze pracownika umysłowego, by po tygodniu
    (już po podpisaniu umowy) dowiedzieć się o nowych obowiązkach.

    > Widzę, że masz jakieś kompleksy i przerost ambicji.
    A po czym to wnosisz? Sytuacja hipotetyczna.
    Zatrudniam się jako powiedzmy grafik w studiu reklamy.
    mam na umowie określone obowiązki (nie ma tam sprzątania).
    Po tygodniu szef zwalnia sprzątaczkę i stwierdza, że od dziś sami będziemy
    machać miotłą. I o ile w domu macham z przyjemnością, o tyle
    w firmie na to się nie zgadzam i rezygnuję z pracy. Zupełnie świadomie.
    gdzie tu przerost ambicji????

    > A ja Ci powiem, że znam osoby po studiach magisterskich pracujące jako
    > sprzątaczki i chwalące sobie to, że mogą tą pracę mieć.
    Ja również, tyle że oni zatrudnili się, znając wcześniej swój zakres
    obowiązków.
    Nie w trakcie pracy, nie po podpisaniu umowy, ale PRZED.
    I tylko o to tu chodzi.
    L.


  • 10. Data: 2004-07-25 11:23:37
    Temat: Re: zmiana zakresu obowiązków- czy muszę się zgodzić
    Od: "Przemyslaw Rokicki" <b...@l...myslnik.office.wycinamy.com>

    >
    > człowieku!!!! wolny rynek nie oznacza wolnej amerykanki.
    > Nie widzę powodu by jako pracownik umysłowy czyścić schody,
    > podłogi czy też cokolwiek innego poza swoim stanowiskiem pracy.
    > A w tej konkretnej sytuacji zabiłbym pracodawcę śmiechem
    > i zgodnie z tym co napisał kolega Tomasik uznałbym to za
    > wypowiedzenie ze strony pracodawcy. Z wszystkimi konsekwencjami
    > tegoż.

    uwazasz ze umycie schodow raz a tydzien to cos strasznego? Ma zatrudniac do
    tego doatkowa osobe?




    >
    > A może chciałbyś by w Twojej firmie ważne decyzje podejmowała
    > sprzątaczka? tak dla równowagi. Kierownik zamiata sprzątaczka
    > podejmuje decyzje.

    nie wiem czy zauwazyles ale ten post Pani Magdy wksazuje na to ze sama by
    chciala podejmowac decyzje.

    > Kszys27
    >
    P.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1