eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › psy+wlasciciele
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 1. Data: 2004-07-14 14:31:06
    Temat: psy+wlasciciele
    Od: "Tomasz Grzelka" <t...@c...pl>

    Witam,

    czy jest jakis sposob, najlepiej prawny:-) na wlascicieli, ktorzy
    wyprowadzaja swoje pieski pod moj balkon w zwiazku z czym mam zas....
    piiiiiii widok z balkonu (mieszkam na parterze)
    Na uprzejmie zwracana uwage jedna z pan odpowiada, ze wystarczajaco duzo
    placi za sprzatanie i jej pies bedzie robil kupe tam gdzie mu sie podoba.
    Rece i nogi sie uginaja
    Pozdrawiam serdecznie

    Tomek



  • 2. Data: 2004-07-14 15:15:01
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "C." <c...@o...pl>

    witam!

    prosze udac sie do urzedu miasta i tam poprosic o tresc rozporządzenia w
    sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystosci i porzadku na terenie
    miasta

    swoją drogą jestem równiez włascicelka psa i mam podobne zdanie jak ta pani.
    wlasciciele płacą wysokie podatki w zamian nie otrzymujac nic. nawet nie ma
    odpowiednich koszy na odchody - nie moge wyrzucac fekaliów do zwyklego
    kosza, bo złamie kolejny przepis, nie mówiąc juz o tym, ze nie ma
    wyznaczonych miejsc gdzie moznaby spuscic psa ze smyczy, zeby pobiegały.
    uwazam ze za pieniądze, które pochodza z podatków za psy możnaby zatrudnic
    kilka osób, które mogły by posprzątac - a mówienie ze nie znajdą sie osoby,
    które mogłyby lub chciałyby to robic to przegiecie (bo nie mamy bezrobocia w
    naszym kraju). sama byłam osoba bezobotną i bedąc z wizytą u burmistrza
    zaproponowałam mu takie cos. jak nie mam za co zyc to chociaz psie kupy bede
    zbierac... to mnie wyśmiał

    pozdrawiam
    ps. zawsze mozna zorganizowac (nie ukraść) kwietnik - bedzie ładnie a ludzie
    raczej nie bedą tam prowadzac swych pupili



  • 3. Data: 2004-07-14 15:43:50
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Dulek" <f...@b...pl>

    C.:
    > swoją drogą jestem równiez włascicelka psa i mam podobne zdanie jak ta
    pani.
    > wlasciciele płacą wysokie podatki w zamian nie otrzymujac nic.

    A ile to jest ten wysoki podatek?
    Poza tym, mam w dupie, na co idzie kasa z podatków dla psów, ale bierze mnie
    obrzydzenie, jak widzę paniusię, której się nie chce ruszyć dupska i odejść
    z pupilkiem sto metrów, tak aby moje dzieci nie przychodziły z dworu w
    obsranych butach. To jest brak zwykłej kultury, a nie manie podobnego zdania
    do tej pani. Jednemu takiemu frajerowi powiedziałem, że jeszcze raz go
    zobaczę z psem bez smyczy i kagańca, albo że sra mi pod blokiem - robię
    zdjęcie i dzwonię gdzie trzeba. Chodzi z łbem na drugą stronę teraz, ale
    okolicy mi nie obsrywa. Bo ja, moja pani, płacę czynsz i życzę sobie
    mieszkać w miarę normalnie, a nie w psim kiblu.

    > sama byłam osoba bezobotną i bedąc z wizytą u burmistrza
    > zaproponowałam mu takie cos. jak nie mam za co zyc to chociaz psie kupy
    bede
    > zbierac... to mnie wyśmiał

    Trzeba było poprosić pieska, żeby mu zrobił to, co robi sąsiadom wszystkim.
    Niech mu nasra.
    Dulek



  • 4. Data: 2004-07-14 16:37:37
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Tomasz Grzelka" <t...@c...pl>


    Moi Drodzy,

    dzieki za odpowiedz. Zgoda, ze jest problem. U mnie na osiedlu tez jest Pan,
    ktory sprzata po swoim psie. Chlubny wyjatek. Sa tez ludzie, ktorym jesli
    zwroci sie uwage to powiedza 'przepraszam, zaraz sprzatne' Nie potepiam
    wszystkich wlascicieli psow. Wkurzyla mnie Pani, ktora opisalem w poprzednim
    poscie. Osiedle jest ogrodzone i niektorym wydaje sie, ze mozna wszystko
    robic a na zebraniach wspolnoty jest lament jak to osiedle jest zaniedbane.
    No ale to inna sprawa.
    Moja nadal pozostaje nierozwiazana. Ja uwazam, ze zadne podatki nie
    usprawiedliwiaja wyprowadzania psa pod balkon sasiada. Co prawda lato takie,
    ze okien otwierac nie trzeba ale podobno ma sie ocieplic
    Male miasteczko, brak strazy miejskiej (i wiejskiej) i bezczelna blondyna

    Pozdrawiam

    Tomek




  • 5. Data: 2004-07-14 17:39:57
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tomasz Grzelka" <t...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:cd3fpu$og$1@news.onet.pl...

    Mało prawnie, ale życiowo. Wykosztować się i posypać trawę pieprzem albo
    czymś podobnym. Pieski same uznają, ze to niewłaściwe miejsce do spacerów.
    Nie słyszałem o zakazie posypywania pieprzem trawników. Zresztą spacerowicze
    pewnie nie zauważą.


  • 6. Data: 2004-07-14 17:41:47
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Kaliope" <k...@w...pl>

    > Moja nadal pozostaje nierozwiazana. Ja uwazam, ze zadne podatki nie
    > usprawiedliwiaja wyprowadzania psa pod balkon sasiada. Co prawda lato
    takie,
    > ze okien otwierac nie trzeba ale podobno ma sie ocieplic

    Mieszkasz na parterze. Jesli masz balkon, to po problemie - posadz kwiaty na
    balkonie.
    I podlewaj je przy pomocy szlaufu podpietego do kranu (jak tylko widzisz
    psiego wyprowadzacza).
    Za efekt recze.
    A w koncu Ty tez placisz i czynsz i podatki, to mozesz na balkonie
    pielegnowac kwiatki.
    (alez mi sie 'rymnelo":-)
    pozdr.
    K



  • 7. Data: 2004-07-14 17:53:41
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: abba <a...@o...pl>

    On Wed, 14 Jul 2004 19:41:47 +0200
    "Kaliope" <k...@w...pl> wrote:

    > > Moja nadal pozostaje nierozwiazana. Ja uwazam, ze zadne podatki nie
    > > usprawiedliwiaja wyprowadzania psa pod balkon sasiada. Co prawda lato
    > takie,
    > > ze okien otwierac nie trzeba ale podobno ma sie ocieplic



    Z tego co wiem to psy mozna wyprowadzac tylko w miejscach do tego wyznaczonych, a w
    innych trza po nich sprzatac.

    Zadzwon do strazy miejskiej i powiedza ci, czy mozna tam wyprowadzac psy (pewnie nie
    - be te miejsca sa tak usytuowane, aby nie kolidowaly z mieszkancami) i tam Ci
    powiedza co masz zrobic...


    Majwyzej bedziesz donosil strazy miejskiej :)

    pozdro



  • 8. Data: 2004-07-14 18:01:39
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Tomasz Grzelka" <t...@c...pl>

    > Mieszkasz na parterze. Jesli masz balkon, to po problemie - posadz kwiaty
    na
    > balkonie.
    > I podlewaj je przy pomocy szlaufu podpietego do kranu (jak tylko widzisz
    > psiego wyprowadzacza).
    > Za efekt recze.
    > A w koncu Ty tez placisz i czynsz i podatki, to mozesz na balkonie
    > pielegnowac kwiatki.

    A wiesz, ze o tym pomyslalem :-) Kwiaty sa, a ze trenuje podlewanie wiadrem
    to chyba nie powinno nikomu przeszkadzac, ze nie zawsze trafie tam gdzie
    chce? :-)
    Swoja droga to nie chce sie mscic na zwierzaku. Zwykle wlasciciel bywa
    madrzejszy od psa ale jak widac sa wyjatki.
    C. mi proponowala posadzic kwiaty na trawniku. Moja ladniejsza polowa :-)
    posadzila jakis krzew. Przywiazala do patyczka. W ciagu miesiaca zostal dwa
    razy wyrwany a raz oskubany z kory. Moi rodzice mieszkajacy na wsi,
    posadzili kwiaty za ogrodzeniem, tuz przy chodniku. I ROSNA!!!! A jest to
    droga do szkoly, mlodziez chodzi na dyskoteki a nikt niczego nei podeptal a
    sasiedzi jeszcze dosadzaja swoje.
    Gdzie sobie poszla kultura z "miasta"?
    Wybaczcie przemyslenia natury filozoficzno-socjologicznej :-)
    Pozdrawiam

    Tomek



  • 9. Data: 2004-07-14 19:24:58
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    User "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał(a)
    w news'ie: news:cd3rqb$hrv$8@inews.gazeta.pl

    > Mało prawnie, ale życiowo. Wykosztować się i posypać trawę pieprzem albo
    > czymś podobnym. Pieski same uznają, ze to niewłaściwe miejsce do
    > spacerów. Nie słyszałem o zakazie posypywania pieprzem trawników.
    > Zresztą spacerowicze pewnie nie zauważą.

    Skuteczniejsza i tańsza jest mielona papryka chili.
    Sam tym odzwyczajałem swego psa (skutecznie!)
    od odwiedzania niewłaściwych miejsc i nauczyłem
    niebrania do pyska znalezionego żarcia. (celowo
    preparowałem kiełbaski_parówki)

    --
    Pozdrawiam - Andrzej_K.
    "Nie istnieje taki problem bez względu na to jak by był skomplikowany, który
    po bliższym zapoznaniu nie okazałby się jeszcze bardziej skomplikowany"
    www.amikom.com.pl


  • 10. Data: 2004-07-14 20:54:26
    Temat: Re: psy+wlasciciele
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "abba" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:20040714195341.23463727.abba1234@op.pl...

    > Zadzwon do strazy miejskiej i powiedza ci, czy mozna tam wyprowadzac psy
    (pewnie nie - be te miejsca sa tak usytuowane, aby nie kolidowaly z
    mieszkancami) i tam Ci powiedza co masz zrobic...
    >
    Popatrz na to z drugiej strony: skąd właściciele psów mają wiedzieć, które
    to miejsca? Jak żyje takiej tabkliczki nie widziałem. Zresztą również nie
    spotkałem się z tego typu tajnymi zarządzeniami
    >
    > Majwyzej bedziesz donosil strazy miejskiej :)

    No! A później mu drzwi pomalują albo szybę wybiją.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1