eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ustalenie stosunku pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 21. Data: 2011-11-26 15:17:20
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-25 23:38, Proste Prawo pisze:

    > Moim zdaniem: typowe. Czy złe? Nie jestem pewny.

    A ja owszem. Przypomina mi to psa gryzącego rękę, która go karmiła.
    To dorosły facet, więc albo godzi się na nie do końca akceptowalne
    warunki pracy, ale jednocześnie ma możliwość zarobienia na chleb, albo
    unosi się honorem i do upadłego szuka posady na etat.
    Naprawdę nikt mu nie kazał podejmować takiej decyzji, a nawet jeśli w
    końcu przestało mu to pasować, to zawsze może odejść. Po kija do tego
    robić bagno na odchodnym? Bo chyba nie liczy, że ktoś będzie go chciał
    jeszcze zatrudniać.

    N.




  • 22. Data: 2011-11-26 15:17:25
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-24 08:05, Ireneusz Brycki pisze:
    > Witam,
    >
    > Opis sytuacji:
    >
    > - 3,5 lat na podstawie umowy cywilnoprawnej, obowiązkowa obecność od
    > 8-17, delegacje, podpisywane "urlopy", ect.
    > - umowa została rozwiązana za porozumieniem stron
    > - jedna lub dwóch pracowników firmy zatrudnionych na umowę o pracę
    > poświadczy, że pracowałem na zasadach umowy o pracę
    > - kwota na FV 2800 netto / mc = ~ 1700 na rękę
    > Konsekwencje ustalenia stosunku pracy - jakie będą?
    > - kara, obowiązek zaplaty zus (jaki)?

    Dopiero po 3.5 roku ocknąłeś się, że coś Ci nie pasuje? :>

    N.


  • 23. Data: 2011-11-26 18:47:02
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (26.11.2011 16:17), Nixe wrote:
    > W dniu 2011-11-25 23:38, Proste Prawo pisze:
    >
    >> Moim zdaniem: typowe. Czy złe? Nie jestem pewny.
    >
    > A ja owszem. Przypomina mi to psa gryzącego rękę, która go karmiła.
    > To dorosły facet, więc albo godzi się na nie do końca akceptowalne
    > warunki pracy, ale jednocześnie ma możliwość zarobienia na chleb, albo
    > unosi się honorem i do upadłego szuka posady na etat.
    > Naprawdę nikt mu nie kazał podejmować takiej decyzji, a nawet jeśli w
    > końcu przestało mu to pasować

    A może od początku mu pasowała opcja "jakby co idziemy do sądu"? W końcu
    od początku był w takich a nie innych realiach prawnych i mógł wiedzieć
    że część z tego na co się godzi to lipa.

    p. m.


  • 24. Data: 2011-11-27 00:18:38
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: to <t...@x...abc>

    begin mvoicem

    > A może od początku mu pasowała opcja "jakby co idziemy do sądu"?

    Jeśli tak było, to takiej postawie należy się krytyka. I zaskakuje mnie,
    że coś takiego jest (czy bywa) sankcjonowane w naszym systemie prawnym.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 25. Data: 2011-11-27 07:36:53
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Danusia napisa?(a):

    [...]

    >> Naiwna, to Ty jeste?, Danusiu, skoro wydaje Ci sie, ?e nie jest mo?liwe,
    >> aby pracodawca p?aci? mniej, a pracownik dostawa? wiecej.

    > Tak, tak, a ró?nice dop?acaj? krasnoludki wspólnie z US i ZUS.

    Różnica, o której mowa wynika właśnie z tego, czego nie otrzyma US i
    ZUS.

    j.

    --
    http://www.predkosczabija.pl/
    "Prędkość zabija. Włącz myślenie!"


  • 26. Data: 2011-11-27 08:07:17
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: "Danusia" <j...@w...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jaq96o$7gc$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-26 08:43, Danusia pisze:
    >> Użytkownik "to"<t...@x...abc> napisał w wiadomości
    >> news:4ed03336$0$5820$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> begin Proste Prawo
    >>>
    >>>> Moim zdaniem: typowe. Czy złe? Nie jestem pewny. Każdy kij ma dwa
    >>>> końce.
    >>>> Można mówić, że naiwnością i głupotą jest zakładanie działalności
    >>>> gospodarczej dla wykonywania pracy (faktycznie) na etacie. Trzeba
    >>>> jednak
    >>>> przyznać, że jeśli ktoś potrzebuje (faktycznie) pracownika, a żąda
    >>>> samozatrudnienia, też nagina.
    >>>
    >>> Ale dlaczego nagina? Samozatrudnienie ma plus i minusy. Także dla
    >>> pracownika. Dla mnie to typowa akcja w stylu zjeść ciasto i mieć
    >>> ciastko.
    >>> Najpierw wywalczyć możliwie dużą stawkę (wiadomo, że za to samo więcej
    >>> można wynegocjować "na rękę" przy samozatrudnieniu), a potem udawać
    >>> pokrzywdzonego i "ustalać stosunek pracy". Mdli mnie, jak o czymś takim
    >>> słyszę.
    >>>
    >> Gdyby tak było naprawdę...
    >> W rzeczywistosci przy samozatrudnieniu ma sie zawsze mniej niż w sumie
    >> płaci
    >> pracodawca na umowe o prace. I po to pracodawca wymusza samozatrudnienie
    >> i
    >> tylko naiwny potencjalny pracownik myśli że będzie miał wiecej niż przy
    >> umowie o prace.
    >
    > Naiwna, to Ty jesteś, Danusiu, skoro wydaje Ci się, że nie jest możliwe,
    > aby pracodawca płacił mniej, a pracownik dostawał więcej.
    >
    Tak, tak, a różnicę dopłacają krasnoludki wspólnie z US i ZUS.

    pozdr



  • 27. Data: 2011-11-27 10:44:30
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: " AnnaGA" <a...@g...pl>

    Ireneusz Brycki <i...@g...pl> napisał(a):

    > Witam,
    >
    > Opis sytuacji:
    >
    > - 3,5 lat na podstawie umowy cywilnoprawnej, obowiązkowa obecność od
    > 8-17, delegacje, podpisywane "urlopy", ect.
    > - umowa została rozwiązana za porozumieniem stron
    > - jedna lub dwóch pracowników firmy zatrudnionych na umowę o pracę
    > poświadczy, że pracowałem na zasadach umowy o pracę
    > - kwota na FV 2800 netto / mc = ~ 1700 na rękę
    >
    > Konsekwencje ustalenia stosunku pracy - jakie będą?
    > - kara, obowiązek zaplaty zus (jaki)?

    Ale zaraz, moment, mam kilku znajomych co pracują na samozatrudnieniu na
    umowie cywilno-prawnej samozatrudnieniu i w tej umowie jest napisane: nie
    gdzie ma świadczyć usługi (nie świadczyć pracę), a po prostu kontrahent
    udostepnia jakieś narzędzia np. komputer którego nie może wynosić poza
    zakład, nie może wykonywać "pracy" z innego komputera więc z tego wynika, ze
    musi to robić pod określonym adresem, ile ma wolnego (nie urlopu) i wszystko
    jest podobnie jak w kodeksie pracy.
    A jak mu coś nie pasuje, to ma przeczytać umowę a nie kodeks

    Samozatrudnienie ma swoje zalety teraz, później może się okazać, że kiepsko.
    Znajomi dzięki samozatrudnieniu bezproblemowo mogą sobie dorabiać w innych
    firmach i wystawiają faktury.
    Sprzedają na allegro i wystawiają faktury.


    --
    Pozdrawiam
    Anna GA
    dobre strony:
    http://kobieta.wzwiazku.netstrefa.pl/mlodszy.html






    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 28. Data: 2011-11-27 12:27:22
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (27.11.2011 01:18), to wrote:
    > begin mvoicem
    >
    >> A może od początku mu pasowała opcja "jakby co idziemy do sądu"?
    >
    > Jeśli tak było, to takiej postawie należy się krytyka.

    Ale krytyka kogo? Pracodawcy czy pracownika?

    p. m.


  • 29. Data: 2011-11-28 02:07:38
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: to <t...@x...abc>

    begin mvoicem

    >> Jeśli tak było, to takiej postawie należy się krytyka.
    >
    > Ale krytyka kogo? Pracodawcy czy pracownika?

    Oczywiście pracownika, przecież pracodawca wywiązał się z umowy. To
    pracownik po kilku latach nagle zaczyna szukać kruczków prawnych, żeby
    jeszcze coś dla siebie wyciągnąć. W każdym razie tyle wynika dla mnie z
    tej dyskusji.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 30. Data: 2011-11-28 07:30:50
    Temat: Re: ustalenie stosunku pracy
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Mon, 28 Nov 2011 02:07:38 +0000, to napisał(a):

    >>> Jeśli tak było, to takiej postawie należy się krytyka.
    >>
    >> Ale krytyka kogo? Pracodawcy czy pracownika?
    >
    > Oczywiście pracownika, przecież pracodawca wywiązał się z umowy. To
    > pracownik po kilku latach nagle zaczyna szukać kruczków prawnych, żeby
    > jeszcze coś dla siebie wyciągnąć. W każdym razie tyle wynika dla mnie z
    > tej dyskusji.

    Wybierając typ umowy zarówno pracownik, jak i pracodawca po prostu
    powinni oszacować ryzyko i związane się z nim koszty. Po stronie
    pracodawcy dla umowy o pracę to będzie np ryzyko zapłaty za okres choroby
    pracownika, niemożności wypowiedzenia umowy pracownicy w ciąży. Dla umów
    cywilnoprawnych, to przede wszystkim ryzyko uznania takiej umowy za umowę
    o pracę na wniosek pracownika lub inspekcji pracy. I muszę przyznać, że
    jakoś nie bardzo żal mi dotkniętych tym problemem pracodawców, bo niemal
    wszyscy oni zawierając taką umowę mają świadomość, że naruszają
    obowiązujące prawo.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1