chemikpriv1 wrote:
>>Czasy w których panśtwo rządziło już się skończyły. I bardzo dobrze.
>>Trochę przespałeś pieriestrojkę.
>>Jeżeli jakieś przepisy są to wewnętrzne pocztowe. I tam szukaj.
>
>
>
> powiem ci szczerze - ze nie wydaje mi sie zebys chcial, zeby panstwo nie
> trzymalo ŁAPKI na niektorych sprawach - na pewno.
>
Na niektórych tak.
Ale akurat w tym przypadku już raczej nie trzyma.

do góry

Beniamin napisał(a):
>>mam pewne informacje i doniesienia ze na jednej z urzedow pocztowych
>>pracuje
>>od rana tylko jedna osoba. Wiem ze to moze byc normalne, ale chcialbym
>>zajac
>>sie jak na razie tylko tym jednym przypadkiem.
>
> [...]
>
>>2 - Czy to jest zgodne z prawem zeby w ogole jedna osoba pracowala na
>>stanowisku pracy nie majac asekuracji i ubezpieczenia ze strony drugiej
>>osoby?? (np zaslabniecie danej osoby lub inny wypadek przy pracy -w
>>przypadku jednej osoby na nikogo nie mozna liczyc).
>
>
> To ja Ci podrzuce jeszcze trochę takich doniesień. Na moim osiedlu jest z10
> kiosków. I zauważyłem, że rano pracuje w każdym z nich tylko jedna osoba. Co
> więcej, w sklepiku z pieczywem, który mam pod nosem także pracuje tylko
> jedna osoba na raz. Bezprawie, po prostu bezprawie. A co będzie jak kioskarz
> zasłabnie? Albo sklepikarza napadną? Że już nie wspomnę o pani w budce z
> zapiekankami i o panu w kantorze :P

A co wtedy jak w budcie będzie dwóch pracowników i jeden napadnie na
drugiego? POtrzebny jest trzeci pracownik by ich pilnował. No ale jak
dwaj postanowią pobic trzeciego, to potrzebny jest czwarty pracownik,
żeby wyrównać szanse, zeby było co najmniej dwóch na dwóch, no ale jak
tych trzech postanowi pobic tego jednego...

--
Falkenstein
Ordo Luminis
Recht und Ehre

do góry

> No sluchaj drogi kolego - musimy rozgraniczyc tutaj mala (jednoosobowa - z
> tych co wymianiles) firme prywatna od bardzo duzej spolki z kapitalem
> skarbu anstwa (chociaz nie wiem do konca - bo nigdy mnie to nie
> interesowalo), ktora nie moze sobie lekcewazyc pewnych artykulow
> prawnych - i wlasnie takiego poszukuje.

Pewnie nie lekceważy, bo takich po prostu nie ma. Zresztą pracownik kantoru
jak podejrzewam ma dużo więcej powodów do obaw i jakoś nikomu nie wydaje się
stosowne protestować w jego obronie.

do góry

Re to: Otto Falkenstein [Sat, 19 Mar 2005 15:39:40 +0100]:


> A co wtedy jak w budcie będzie dwóch pracowników i jeden napadnie na
> drugiego? POtrzebny jest trzeci pracownik by ich pilnował. No ale jak
> dwaj postanowią pobic trzeciego, to potrzebny jest czwarty pracownik,
> żeby wyrównać szanse, zeby było co najmniej dwóch na dwóch, no ale jak
> tych trzech postanowi pobic tego jednego...

No i przez Ciebie oplulam kawa monitor...


Kira

do góry

Masa kantorów tak pracuje.
JaC


> Czy jest czy nie jest, to raczej niebezpieczne.
> W przypadku napadu nie ma szans na jakakolwiek pomoc/obrone, a na dodatek nie ma
tez zadnego swiadka, ktory taki napad
moglby potwierdzic ....

do góry

In the darkest hour on Sun, 20 Mar 2005 03:25:20 +0100,
Kira <c...@e...pl> screamed:
>> A co wtedy jak w budcie bedzie dwoch pracownikow i jeden napadnie na
>> drugiego? POtrzebny jest trzeci pracownik by ich pilnowal. No ale jak
>> dwaj postanowia pobic trzeciego, to potrzebny jest czwarty pracownik,
>> zeby wyrownac szanse, zeby bylo co najmniej dwoch na dwoch, no ale jak
>> tych trzech postanowi pobic tego jednego...
>
> No i przez Ciebie oplulam kawa monitor...
>

A i rozwiazanie jest dosyc proste - upchnac tylu ludzi do kiosku, zeby
zaden z nich nie mogl ruszyc rekami. Tylko po co wtedy komu tak kiosk...
(-;

Artur

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:232B ]
[ 11:05:04 user up 10556 days, 23:00, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

A bisexual is a man who likes girls as well as the next fellow.

do góry

Re to: Artur M. Piwko [Sun, 20 Mar 2005 10:05:47 +0000 (UTC)]:


> A i rozwiazanie jest dosyc proste - upchnac tylu ludzi
> do kiosku, zeby zaden z nich nie mogl ruszyc rekami.
> Tylko po co wtedy komu tak kiosk...
> (-;

No dobra, obaj dostaniecie fakture za czyszczenie ;P

Swoja droga, temat wydaje mi sie dosc dziwaczny -- czemu niby
panstwowa ustawa mialaby regulowac zasady bezpieczenstwa dla
roznego rodzaju firm?...


Kira

do góry

Bo coś tam chyba reguluje, jak wymaganą ochronę przy przewozie jakichśtam wartości...
JaC


> Swoja droga, temat wydaje mi sie dosc dziwaczny -- czemu niby panstwowa ustawa
mialaby regulowac zasady bezpieczenstwa
dla roznego rodzaju firm?...

do góry

Re to: 666 [Sun, 20 Mar 2005 19:21:17 +0100]:


> Bo coś tam chyba reguluje, jak wymaganą ochronę przy
> przewozie jakichśtam wartości...

A to prawo reguluje? Mi sie caly czas wydawalo, ze to jest
po prostu oczywste i nikt o zdrowych zmyslach nie pozwoli,
zeby jego ciezko zarobione ilestam-set-tysiecy szlajalo sie
po miescie w torebce pani Zosi...

Serio reguluje? Podrzuc te przepisy, az ciekawa jestem :)


Kira

do góry

Dnia 20 mar o godzinie 16:08, na pl.soc.prawo, Kira napisał(a):


> Swoja droga, temat wydaje mi sie dosc dziwaczny -- czemu niby
> panstwowa ustawa.........


A są *prywatne* ustawy? :P


...wnxv xenw gnpl greebelfpv...


--
......... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

do góry