Witam,
Wlasnie wyslalem pismo z wnioskami do sadu. Niemniej zastanawia mnie pewien
drobiazg... kilkukrotnie zdarzylo sie ze pisma nie docieraly do akt sprawy
przed terminem rozprawy, choc prawidlowo byly adresowane i wskazana byla
sygnatura.
Moje pytania sa nastepujace:
1. Czy obowiazkiem strony jest oddawanie sedziemy mojego odpisu pisma?
2. A co bedzie gdy zawiadomie sad, ze pismo zlozylem prawidlowo i nie bede
chcial wydac swojej potwierdzonej kopii- dalem przeciez w biurze podawczym
dokument.
3. Czy nierozpatrzenie wniosku jest uchybieniem proceduralnym??
Pozdrawiam Maver

do góry

Maverick31 napisał(a):
> Wlasnie wyslalem pismo z wnioskami do sadu. Niemniej zastanawia mnie pewien
> drobiazg... kilkukrotnie zdarzylo sie ze pisma nie docieraly do akt sprawy
> przed terminem rozprawy, choc prawidlowo byly adresowane i wskazana byla
> sygnatura.

a kiedy były wysyłane?

> Moje pytania sa nastepujace:
> 1. Czy obowiazkiem strony jest oddawanie sedziemy mojego odpisu pisma?

o co chodzi? skąd u strony Twój odpis pisma?

> 2. A co bedzie gdy zawiadomie sad, ze pismo zlozylem prawidlowo i nie bede
> chcial wydac swojej potwierdzonej kopii- dalem przeciez w biurze podawczym
> dokument.

przychylnie sądu do siebie nie nastawisz...

> 3. Czy nierozpatrzenie wniosku jest uchybieniem proceduralnym??

jakiego?

KG

do góry

Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d4kquh$4oj$1@opal.icpnet.pl...

W sądzie, jak w każdym urzędzie dokumenty krążą, zanim trafią do
określonej osoby. W zależności od wielkości sądu, to z biura podawczego
do akt sprawy dokument może iść nawet kilka dni.

Możesz swojej kopii sądowi nie udostępnić, ale w wówczas sąd nie będzie
mógł tego dokumentu wziąć pod uwagę. W konsekwencji jedyne co uzyskasz,
to argument do odwołania się do wyższej instancji. Tylko, czy nie lepiej
to załatwić szybko?

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4lh5g$849$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Maverick31" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d4kquh$4oj$1@opal.icpnet.pl...
>
> W sądzie, jak w każdym urzędzie dokumenty krążą, zanim trafią do
> określonej osoby. W zależności od wielkości sądu, to z biura podawczego
> do akt sprawy dokument może iść nawet kilka dni.
>
> Możesz swojej kopii sądowi nie udostępnić, ale w wówczas sąd nie będzie
> mógł tego dokumentu wziąć pod uwagę. W konsekwencji jedyne co uzyskasz,
> to argument do odwołania się do wyższej instancji. Tylko, czy nie lepiej
> to załatwić szybko?
>
Oczywiscie, ze lepiej ale zdarzylo sie, ze 2 terminy pozniej papier docieral
do akt. Czekalem grzecznie ale teraz mam przelomowe posiedzenie i rozwazam
wszystkie za i przeciw tego ... ot tyle.
Dzieki za info Maver

do góry