Robert Tomasik wrote:

> Skoro skrzynka nie zabezpiecza korespondencji, to zażądaj od poczty
> usunięcia tej wady albo wyrażenia zgody, byś sama to uczyniła. Z tym, że
> typowe skrzynki bez klapek można otworzyć w sumie czymkolwiek, więc wiele
> większego zabezpieczenia nie dają. Za to śmieci będzie mniej.
>

Dzieki :) Napisze takie pismo.
Martwie sie glownie dlatego, ze nasza skrzynka jest na samym dole, tak
na wysokosci lapek dzieci... Reszte latwo dopowiedziec...

Pozdrawiam
Aga

do góry

Użytkownik "A." <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:411748c5$0$28849$9b4e6d93@newsread4.arcor-onlin
e.net...

> Kiedy tak bedzie w Polsce? Kiedy bedzie mozna wyslac cos zwyklym
> listem i miec pewnosc, ze po drodze nie zniknie w tajemniczych
> okolicznosciach? Ehh...

Mieszkałem jakiś czas w Niemczech. Prawda, ze było to 30 lat temu. Ale tam
nawet towar do sklepów dostarczali w nocy i spokojnie stał na chodniku do
rana. jeśli zginął, znaczy się jakiś Polak szedł. Tak mówili miejscowi, bo
tam był hotel robotniczy Polaków.

do góry

Użytkownik "Immer Unzufrieden" <i...@n...chce.spamu.polbox.w.domenie.com>
napisał w wiadomości news:cf7mui$9bp$2@serwus.bnet.pl...

> Nawet jeśli, to zawiadomienie o takim liście zostanie wrzucone do
skrzynki.

U nas przynajmniej, jak mieszkałem w bloku, to wkładali w drzwi, a nie do
skrzynki. Bo jest inny listonosz i ten nie ma kluczyka do skrzynek.

do góry

Robert Tomasik:

> Użytkownik "Immer Unzufrieden" <i...@n...chce.spamu.polbox.w.domenie.com>
> napisał w wiadomości news:cf7mui$9bp$2@serwus.bnet.pl...
>
>> Nawet jeśli, to zawiadomienie o takim liście zostanie wrzucone do
> skrzynki.
>
> U nas przynajmniej, jak mieszkałem w bloku, to wkładali w drzwi,

No u nas tak paczkowy czasami robi, w efekcie zero szans na otrzymanie
zawiadomienia.

> a nie do
> skrzynki. Bo jest inny listonosz i ten nie ma kluczyka do skrzynek.

Hm... Innego do poleconych? E, to chyba rzadkość.

--
bis bald,
Immer Unzufrieden

do góry

Użytkownik "Immer Unzufrieden" <i...@n...chce.spamu.polbox.w.domenie.com>
napisał w wiadomości news:cf8ujf$hik$10@serwus.bnet.pl...

> Hm... Innego do poleconych? E, to chyba rzadkość.

No to może sobie upraszczał, że jak już wszedł na piętro, to wrzucał kwitek
do skrzynki na drzwiach. W każdym razie nie przypominam sobie za
kilkadziesiąt lat mieszkania w różnych mieszkaniach w blokach, bym awizo
znalazł skrzynce na dole.

do góry

Robert Tomasik:

> No to może sobie upraszczał, że jak już wszedł na piętro, to wrzucał
> kwitek do skrzynki na drzwiach. W każdym razie nie przypominam sobie za
> kilkadziesiąt lat mieszkania w różnych mieszkaniach w blokach, bym awizo
> znalazł skrzynce na dole.

A ja znów odwrotnie :) Głównie w skrzynce. Tylko od paczkarza nie.

--
bis bald,
Immer Unzufrieden

do góry

Użytkownik "Immer Unzufrieden" <i...@n...chce.spamu.polbox.w.domenie.com>
napisał w wiadomości news:cfbgfe$8lh$25@serwus.bnet.pl...

> A ja znów odwrotnie :) Głównie w skrzynce. Tylko od paczkarza nie.

To pewnie temu od listów w ogóle się nie chce włazić na piętro. Wypisuje
awiza i wrzuca. nie sobie klient przeleci się na pocztę.

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia śro 11. sierpnia 2004 01:37 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Robert Tomasik:

> Użytkownik "Immer Unzufrieden" <i...@n...chce.spamu.polbox.w.domenie.com>
> napisał w wiadomości news:cfbgfe$8lh$25@serwus.bnet.pl...
>
>> A ja znów odwrotnie :) Głównie w skrzynce. Tylko od paczkarza nie.
>
> To pewnie temu od listów w ogóle się nie chce włazić na piętro. Wypisuje
> awiza i wrzuca. nie sobie klient przeleci się na pocztę.

Ja wiem? Mój listonosz jest bardzo sympatyczny człowiek. Przynosił mi nawet
listy zaadresowane do mnie na inny adres. I właśnie zawsze tupta na górę, a
potem i tak awizo do skrzyneczki. W sumie to przecie żaden kłopot dla
niego.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

In article <cfe34b$rcs$2@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
> W odpowiedzi na pismo z dnia śro 11. sierpnia 2004 01:37 opublikowane na
> Ja wiem? Mój listonosz jest bardzo sympatyczny człowiek. Przynosił mi nawet
> listy zaadresowane do mnie na inny adres. I właśnie zawsze tupta na górę, a
> potem i tak awizo do skrzyneczki. W sumie to przecie żaden kłopot dla
> niego.

W sumie tak, o ile ma Cię jednego w swoim rewirze :)

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski:

> In article <cfe34b$rcs$2@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
>> W odpowiedzi na pismo z dnia śro 11. sierpnia 2004 01:37 opublikowane na
>> Ja wiem? Mój listonosz jest bardzo sympatyczny człowiek. Przynosił mi
>> nawet listy zaadresowane do mnie na inny adres. I właśnie zawsze tupta na
>> górę, a potem i tak awizo do skrzyneczki. W sumie to przecie żaden kłopot
>> dla niego.
>
> W sumie tak, o ile ma Cię jednego w swoim rewirze :)


Nie rozumiem... Skrzyneczki są na dole bloku. Więc nie widzę kłoptu w tym,
żeby przeleciawszy po mieszkaniach, potem awizo zasadził na dole. I tak tam
przechodzi do wyjścia.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry