jacki pisze:

> Ok, media trąbią, że dyrektorka i woźna usłyszały zarzuty ujawnienia
> tajemnicy państwowej. Czy jakiś prawnik jest w stanie potwierdzić, iż
> testy gimnazjalne stanowią tajemnicę państwową.


Tajemnicę służbową.

--
spp

do góry

W odpowiedzi na Twój (spp) list-piszę Ci:
> jacki pisze:
>
>> Ok, media trąbią, że dyrektorka i woźna usłyszały zarzuty ujawnienia
>> tajemnicy państwowej. Czy jakiś prawnik jest w stanie potwierdzić, iż
>> testy gimnazjalne stanowią tajemnicę państwową.
>
>
> Tajemnicę służbową.
>

Za: http://wiadomosci.onet.pl/1958467,11,item.html

Dyrektorka szkoły, z której wyciekły testy gimnazjalne usłyszała zarzut
ujawnienia _tajemnicy państwowej_. Prokuratura postawiła zarzut także
drugiej z zatrzymanych osób, woźnej - dowiedziało się Radio ZET.

--
Pozdrawiam
Andrzej Jackiewicz
jacki(at)idealan.pl

do góry

jacki pisze:

> Dyrektorka szkoły, z której wyciekły testy gimnazjalne usłyszała zarzut
> ujawnienia _tajemnicy państwowej_. Prokuratura postawiła zarzut także
> drugiej z zatrzymanych osób, woźnej - dowiedziało się Radio ZET.
>

Nie wierz w to. Dziennikarze nie odróżniają tajemnicy służbowej,
państwowej, spowiedzi, itd ...

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

W odpowiedzi na Twój (Johnson) list-piszę Ci:
>> Dyrektorka szkoły, z której wyciekły testy gimnazjalne usłyszała
>> zarzut ujawnienia _tajemnicy państwowej_. Prokuratura postawiła zarzut
>> także drugiej z zatrzymanych osób, woźnej - dowiedziało się Radio ZET.
>>
>
> Nie wierz w to. Dziennikarze nie odróżniają tajemnicy służbowej,
> państwowej, spowiedzi, itd ...
>

Też mam takie wrażenie, ale jeśli się pomylili i chodzi o tajemnicę
służbową, to jak to się ma do zarzutów dla woźnej? Jej taka tajemnica
raczej nie obowiązuje.

--
Pozdrawiam
Andrzej Jackiewicz
jacki(at)idealan.pl

do góry

jacki pisze:

> Też mam takie wrażenie, ale jeśli się pomylili i chodzi o tajemnicę
> służbową, to jak to się ma do zarzutów dla woźnej? Jej taka tajemnica
> raczej nie obowiązuje.

Współsprawstwo?

--
spp

do góry

jacki pisze:

>
> Też mam takie wrażenie, ale jeśli się pomylili i chodzi o tajemnicę
> służbową, to jak to się ma do zarzutów dla woźnej? Jej taka tajemnica
> raczej nie obowiązuje.
>

Na przykład:
Art. 266. § 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie
zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się
w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną,
społeczną, gospodarczą lub naukową,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.

A może jak woźna się sama "obsłużyła":


Art. 267. §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla
niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do
sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

Johnson wrote:
> jacki pisze:
>
>>
>> Też mam takie wrażenie, ale jeśli się pomylili i chodzi o tajemnicę
>> służbową, to jak to się ma do zarzutów dla woźnej? Jej taka tajemnica
>> raczej nie obowiązuje.
>>
>
> Na przykład:
> Art. 266. § 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie
> zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się
> w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną,
> społeczną, gospodarczą lub naukową,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
> do lat 2.
>


Mogę sobie wyobrazić, że w obowiązkach woźnej jest przechowywanie i
opiekoanie się testami ;-)

> A może jak woźna się sama "obsłużyła":
>
>
> Art. 267. §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla
> niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do
> sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
> magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,
> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
> do lat 2.
>
ten przewód mnie zafascynował :-P A kopertę chyba otworzyła pani
dyrektor, więc chyba też pudło.

M.

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

>
> Mogę sobie wyobrazić, że w obowiązkach woźnej jest przechowywanie i
> opiekoanie się testami ;-)
>

Pewnie jednak związek między wykonywaną pracą, to jest sprzątaniem (?
!) a zdobyciem informacji dałoby sie wykazać. Ale nie będę się upierał.


>> A może jak woźna się sama "obsłużyła":
>>
>>
>> Art. 267. §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla
>> niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do
>> sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne,
>> magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,
>> podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
>> wolności do lat 2.
>>
> ten przewód mnie zafascynował :-P A kopertę chyba otworzyła pani
> dyrektor, więc chyba też pudło.
>

Ja plotkami się nie zajmuje. Nie ekscytują mnie testy gimnazjalne, ani
żadne inne, więc nie wiam jak tam było.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gso9qm$2ca$1@inews.gazeta.pl...
> Jacek Sołtysik wrote:
>> witek pisze:
>>> Jacek Sołtysik wrote:
>>>> co do osoby, która to udostępniła to zgoda, ale co do pobierania to
>>>> nawet jeśli osoby, które wiedziały, że pobierają test, który będzie
>>>> następnego dnia i teoretycznie jest on tajny to chyba niespecjalnie
>>>> popełniły jakieś przestępstwo?
>>> przestępstwo nie, ale podstawa do unieważnienia testu takiej osoby
>>> pewnie się znajdzie.
>> no ale jak chcesz namierzyć taką osobę? na jakiej podstawie wystąpić do
>> ISP o udzielenie informacji ip -> abonent?
> Daj mi człowieka a paragraf zawsze się znajdzie.
> Jako potencjalną, która mogła rozpowszechnić to dalej.

Załóżmy chwilowo, że ktoś w organach ścigania pójdzie na takie coś i o te
numery IP wystąpi. Choć już lepiej uznać, że szukamy swiadków przeciwko
udostępniajacemu. Tylko w jaki sposób te dane przeakzać komisji
egzaminacyjnej, skoro moga być uzyte tylko do ścigania karnego zgodnie z
ustawą? To jest pytanie, które mnie nurtuje. No i jak dowieść na podstawie
IP komputera znajdującego się przykałdowo w moim domu, że moja córka
zapoznała sie z tym testem. A moze to ja chciałem wiedzieć, co ją czeka?

Moim zdaniem albo unieważnią cały egzamin, albo nikomu.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał
w wiadomości news:gsqg55$tcn$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>> Osobę, która umieściła plik w sieci spokojnie można ścigać za ujawnienie
>> danych objętych tajemnicą służbową.
> Robercie, zainteresowało mnie akurat to zdanie. Skąd mam wiedzieć, że to
> co akurat czytam, a potem rozpowszechniam, jest tajemnicą służbową i jaka
> kara mi grozi?
> M.

Co do zasady ogólnej ustawo o ochronie informacji niejawnych oraz wydane na
jej podstawie przepisy wykonawcze jasno określają, jak sie dokument
niejawny oznacza. Klauzula tajności na każdej karcie itd. Natomiast w tym
konkretnym wypadku podejrzewam, że te dokumenty niejawne w rozumeiniu tej
ustawy nie były. Moje podejrzenie wynika z faktu, że w szkołach kancelarii
tajnych nie ma, a i nauczyciele przeważnie cxertyfikatami bezpieczeństwa
się nie legitymują.

Tajność tego konkretnego dokumentu jest chroniona poprzez przepisy
szczególne o sposobie przeprowadzania egzaminu. W mojej ocnie najcięższego
przestępstwa w tym wypadku dopuściła się osoba, która będąc jego
dysponentem dopuściła do zapoznania sie z nim przez osoby niepowołane.
Można ją ścigać a art. 266 kk. Osoba, która zapoznała sie z tą informacją i
póżniej ją udostępniła w sieci może podlegać ściganiu z art. 267 kk - o
i;le da sie dowieść wymienione w tym przepisie przesłanki ukarania
(przełamanie zabezpieczeń).

do góry