eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › piractwo i sens posiadania komputera
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 71

  • 61. Data: 2003-12-17 22:53:52
    Temat: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: Artur <a...@r...net>



    > -----Original Message-----
    > From: Ajgor [mailto:ajgor@bez_spamu.go2.pl]
    > Posted At: Wednesday, December 17, 2003 11:24 PM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: piractwo i sens posiadania komputera
    > Subject: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    >
    > Jeszcze raz powtorze... JA pisalem o sterownikach
    > przemyslowych. A nie o
    > driverach do urzadzen podlaczanych do peceta. A chyba wiem, o co mi
    > chodzilo, prawda? Tym bardziej, ze od lat mam z nimi do
    > czynienia w pracy.
    > Konkretnie ze sterownikami (A raczej calymi systemami) firmy
    > PROMOS i SAIA.

    A ja nie bede sie licytowal i nie wspomne o liniach przemyslowych SMT
    Fuji i Siemens i... zakonczmy na tym dyskusje. W koncu chyba wiem co moj
    dzial robil. :-)

    A.


  • 62. Data: 2003-12-17 23:05:48
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>


    Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com> napisał w wiadomości
    news:Xns9454F14CBDF0Braf256com@213.180.128.20...
    > flashi@_usun_to_pf.pl news:brql13$j1e$1@korweta.task.gda.pl
    >
    > > ale od 4 lat nie moge sie zmusic :)
    >
    > Nooo widzisz, to wszystko tlumaczy.
    > Zdziwil bys sie jak dzisiejsze linux sa wygodne / przyjemne.

    tylko ze ja tak co okolo 6 miesiecy sciagam jakas nowa wersje linuxa ...
    instaluje/uruchamiam ...
    a jesli napotykam na jakis problem dla mnie to linux znika odrazu :) ale to
    juz moje lenistwo ...
    aktualnie moze bedzie lepiej bo bardziej standardowy sprzet mam ... niemam
    juz jakiejs dziwnej karty Aureala ... czy jakiejs niestandardowej karty graf
    pharelia tylko zwykla plyte na nforce2 oraz zwyklego radeonka ... moze
    pojdzie ... ale jak np nie bedzie dalo sie odpalic dekodera DD z nforca albo
    nie bedzie dziala SATA to linux odrazu spadnie na drzewko ...



  • 63. Data: 2003-12-17 23:07:56
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    In article <brqkva$3lt$1@absinth.dialog.net.pl>, Ajgor wrote:
    >> To miło, ale nie pisz już takich bredni, jak wyżej, bo ma się ochotę
    > włożyć
    >> sobie palec do oka i podłubać w mózgu, kiedy to się czyta.
    >
    > Niezly pomysl. Tym bardziej, ze juz od dawna polscy politycy zastanawiaja
    > sie, jak opodatkowac darmowe oprogramowanie. W tym Linuxa. Sprawa znana nie
    > od dzis.

    Jeden US się wygłupił, przegrał sprawę w NSA i to jest cała historia
    opodatkowania Linuksa w Polsce. Niestety plotki o tym nie ustępują tym
    bredniom o lotnych brygadach wyważających drzwi w prywatnych mieszkaniach,
    piętro po piętrze, klatka po klatce i blok po bloku. A post Flashiego to
    była kwintesencja tych bredni. Potem taki pan Lem to czyta i ma taką opinię
    o Internecie, jaką ma (i wcale mu się nie dziwię ;).
    --
    Samotnik
    www.zagle.org.pl


  • 64. Data: 2003-12-17 23:25:36
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>


    Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
    news:slrnbu1og0.fk1.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
    .
    > In article <brqkva$3lt$1@absinth.dialog.net.pl>, Ajgor wrote:
    > >> To miło, ale nie pisz już takich bredni, jak wyżej, bo ma się ochotę
    > > włożyć
    > >> sobie palec do oka i podłubać w mózgu, kiedy to się czyta.
    > >
    > > Niezly pomysl. Tym bardziej, ze juz od dawna polscy politycy
    zastanawiaja
    > > sie, jak opodatkowac darmowe oprogramowanie. W tym Linuxa. Sprawa znana
    nie
    > > od dzis.
    >
    > Jeden US się wygłupił, przegrał sprawę w NSA i to jest cała historia
    > opodatkowania Linuksa w Polsce. Niestety plotki o tym nie ustępują tym
    > bredniom o lotnych brygadach wyważających drzwi w prywatnych mieszkaniach,
    > piętro po piętrze, klatka po klatce i blok po bloku. A post Flashiego to
    > była kwintesencja tych bredni. Potem taki pan Lem to czyta i ma taką
    opinię
    > o Internecie, jaką ma (i wcale mu się nie dziwię ;).

    Mowisz brednie ...
    W Gliwicach firma ktora sprzedaje komputery lacznie z linuxem zostala
    nawiedzona przez panow z BSA ... Zostali poinformowani przez tych panow ze
    niemozliwe jest to zeby sprzedawali komputery bez systemu windows bo nikt by
    im tego nie kupil (autentyczne slowa:D
    Chcieli adresy osob ktorym kompy zostaly sprzedane (bez policji byli, bez
    nakazu, wogole takie kmiotki ktore mialy legitki czy jakies inne dokumenty
    stwierdzajace ze sa z BSA). Kumpel sie rozesmial i kazal spadac na drzewo
    ...
    Dwa dni pozniej mial juz wizyte pelniejsza z nakazem i policja w celu
    sprawdzenia legalnosci programow w sklepie (no coz pecha mieli bo program do
    faktur to jakis orginal polski ... a jedyny system jaki tam jest to wlasnie
    linux...) Panowie z BSA chcieli PODWAZYC legalnosc dzialalnosci firmy na
    podstawie dzialania na darmowym oprogramowaniu !!! W tym momecie nawet pan z
    policji sie usmial z nich ...
    W styczniu tego roku mieli przejscia z US ktory chcial od nich dokumenty i
    faktury na oprogramowanie w firmie ... Dali faktury za Chipa Entera i chyba
    PC Worlda (akurat tam byly jakies potrzebne im programy pod linuxa) ...
    Zapewne dobrze sie to skonczylo bo nie slyszalem zeby kolega bardzo sie na
    nich burzyl potem ...



  • 65. Data: 2003-12-17 23:53:57
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    In article <brqole$dfs$1@korweta.task.gda.pl>, Flashi wrote:
    > Mowisz brednie ...
    > W Gliwicach firma ktora sprzedaje komputery lacznie z linuxem zostala
    > nawiedzona przez panow z BSA ... Zostali poinformowani przez tych panow ze
    > niemozliwe jest to zeby sprzedawali komputery bez systemu windows bo nikt by
    > im tego nie kupil (autentyczne slowa:D
    > Chcieli adresy osob ktorym kompy zostaly sprzedane (bez policji byli, bez
    > nakazu, wogole takie kmiotki ktore mialy legitki czy jakies inne dokumenty
    > stwierdzajace ze sa z BSA). Kumpel sie rozesmial i kazal spadac na drzewo
    > ...
    > Dwa dni pozniej mial juz wizyte pelniejsza z nakazem i policja w celu
    > sprawdzenia legalnosci programow w sklepie (no coz pecha mieli bo program do
    > faktur to jakis orginal polski ... a jedyny system jaki tam jest to wlasnie
    > linux...) Panowie z BSA chcieli PODWAZYC legalnosc dzialalnosci firmy na
    > podstawie dzialania na darmowym oprogramowaniu !!! W tym momecie nawet pan z
    > policji sie usmial z nich ...
    > W styczniu tego roku mieli przejscia z US ktory chcial od nich dokumenty i
    > faktury na oprogramowanie w firmie ... Dali faktury za Chipa Entera i chyba
    > PC Worlda (akurat tam byly jakies potrzebne im programy pod linuxa) ...
    > Zapewne dobrze sie to skonczylo bo nie slyszalem zeby kolega bardzo sie na
    > nich burzyl potem ...

    Wiesz, pierwszym dziesięciu osobom, których 'znajomy ma sklep komputery i
    przyszli do niego po listę klientów, którzy w ostatnim roku kupili
    komputery albo nagrywarki' pisałem, żeby nie powtarzały plotek, Tobie mi
    się już nie chce. Łudziłem się, że uda się zatrzymać potok tych bredni i
    plotek, ale to se ne da.

    BSA nie zostało stworzone do chodzenia po sklepach komputerowych i
    kompromitowania się, tylko do reprezentowania producentów oprogramowania w
    sprawach dotyczących 'negocjowania odszkodowań' (bo tak kończyła się
    większość tych spraw, piractwo jest karane na wniosek poszkodowanego) od
    firm. W 'dawnych czasach' wpadali po jakimś donosie do firmy z Policją i
    zgarniali za same windowsy + office na kilku komputerach kilkadziesiąt
    tysięcy. Z firmami dobrze się takie rzeczy załatwia, bo mają określony
    majątek, finanse, przelewają się przez ich rachunki bankowe pieniądze,
    które można w razie czego zająć itd.

    Ale co ja Ci tu będę pisał, przecież masz kumpla, który to przeżył (hehe,
    pół polskiego Internetu ma tego samego kumpla ;).
    --
    Samotnik
    www.zagle.org.pl


  • 66. Data: 2003-12-18 00:37:16
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>

    Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał
    > żeby nie powtarzały plotek, Tobie mi
    > się już nie chce.

    No widzisz ... oni moze plotki rozsiewali ... ja przy tym bylem ... tutaj
    nie chodzilo w koncu o przekazanie faktur bo na to nie maja podstaw ...
    poprostu chcieli niejako przy okazji wyludzic bezprawnie informacje ktore im
    sie nie nalezaly...
    to byla zwykla kontrola sklepu komputerowego ktore raz na jakis czas
    odbywaja sie ... na poczatku roku albo pod koniec zalezy to ile juz piratow
    zlapali wczesnie :D

    > BSA nie zostało stworzone do chodzenia po sklepach komputerowych i
    > kompromitowania się,

    tez zawsze mi sie tak wydawalo ...

    > tylko do reprezentowania producentów oprogramowania w
    > sprawach dotyczących 'negocjowania odszkodowań' (bo tak kończyła się
    > większość tych spraw, piractwo jest karane na wniosek poszkodowanego) od
    > firm.

    i wlasnie ta czesc mi sie nie podoba ... jesli pracuja w imieniu producentow
    oprogramowania to co w tych niektorych akcjach robi PANSTOWY URZAD czy
    INSTYTUCJA !!

    > W 'dawnych czasach' wpadali po jakimś donosie do firmy z Policją i
    > zgarniali za same windowsy + office na kilku komputerach kilkadziesiąt
    > tysięcy. Z firmami dobrze się takie rzeczy załatwia, bo mają określony
    > majątek, finanse, przelewają się przez ich rachunki bankowe pieniądze,
    > które można w razie czego zająć itd.

    tak tez myslalem :D i to nie sa "dawne czasy" tylko normalna ich dzialanosc
    ...

    > Ale co ja Ci tu będę pisał, przecież masz kumpla, który to przeżył (hehe,
    > pół polskiego Internetu ma tego samego kumpla ;).

    To juz twoja sprawa ...



  • 67. Data: 2003-12-18 01:34:48
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    In article <brqt2b$9bc$1@korweta.task.gda.pl>, Flashi wrote:
    >> tylko do reprezentowania producentów oprogramowania w
    >> sprawach dotyczących 'negocjowania odszkodowań' (bo tak kończyła się
    >> większość tych spraw, piractwo jest karane na wniosek poszkodowanego) od
    >> firm.
    >
    > i wlasnie ta czesc mi sie nie podoba ... jesli pracuja w imieniu producentow
    > oprogramowania to co w tych niektorych akcjach robi PANSTOWY URZAD czy
    > INSTYTUCJA !!

    Wykonuje swoje obowiązki. Składa się doniesienie o podejrzeniu popełnienia
    przestępstwa i Policja teoretycznie musi się tym zająć. Łamanie praw
    do własności intelektualnej to przestępstwo, tyle że ścigane na wniosek
    poszkodowanego.

    Jeśli spuścisz komuś wp*ol i przyjdzie po Ciebie Policja, to też się
    będziesz dziwił, dlaczego to oni przyszli, bo przecież pobiłeś kolesia a
    nie tych policjantów? ;)

    >> W 'dawnych czasach' wpadali po jakimś donosie do firmy z Policją i
    >> zgarniali za same windowsy + office na kilku komputerach kilkadziesiąt
    >> tysięcy. Z firmami dobrze się takie rzeczy załatwia, bo mają określony
    >> majątek, finanse, przelewają się przez ich rachunki bankowe pieniądze,
    >> które można w razie czego zająć itd.
    >
    > tak tez myslalem :D i to nie sa "dawne czasy" tylko normalna ich dzialanosc
    > ...

    No widzisz, podobno już nie... Teraz z Policją podobno nie chodzą już ludzie
    z BSA, nauczyli policjantów jak kontrolować oprogramowanie i teraz oni sami to
    robią. Kontrole są pewnie mniej wnikliwe z tego powodu, ale na pewno dużo
    tańsze dla BSA. :)

    W tej całej sprawie zastanawia mnie tylko jedna rzecz: co jest przesłanką
    wystarczającą do dokonania kontroli i jak się do tego ma ta anonimowa linia
    antypiracka BSA.
    --
    Samotnik
    www.zagle.org.pl


  • 68. Data: 2003-12-18 07:47:41
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: "Ajgor" <ajgor@bez_spamu.go2.pl>

    Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" napisał w wiadomości

    > a jak juz zobaczysz ze system jest prosty, wygodny, wydajny itd itd, to
    > instalujesz normalnego linuxa na partycji lub osobnym dysku :) i bardzo
    > mozliwe ze poprewnym czasie windows bedziesz wlanczal tylko i wylacznie do
    > gier (niektorych), bo zobaczysz ze linux pracuje lepiej w typowych
    > zastosowaniach biurowych (a na pewno nie gorzej :)

    No to ja mam problem. Bo nie mam biura ;( Dlaczego wszyscy mysla, ze
    komputer to sie tylko do zastosowan biurowych nadaje?




  • 69. Data: 2003-12-18 07:56:39
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera (WAZNE!!!!!!)
    Od: "Ajgor" <ajgor@bez_spamu.go2.pl>


    Użytkownik "Flashi" napisał

    > W Gliwicach firma ktora sprzedaje komputery lacznie z linuxem zostala
    > nawiedzona przez panow z BSA ... Zostali poinformowani przez tych panow ze
    > niemozliwe jest to zeby sprzedawali komputery bez systemu windows bo nikt
    by
    > im tego nie kupil (autentyczne slowa:D
    > Chcieli adresy osob ktorym kompy zostaly sprzedane (bez policji byli, bez
    > nakazu, wogole takie kmiotki ktore mialy legitki czy jakies inne dokumenty
    > stwierdzajace ze sa z BSA). Kumpel sie rozesmial i kazal spadac na drzewo
    > ...
    > Dwa dni pozniej mial juz wizyte pelniejsza z nakazem i policja w celu
    > sprawdzenia legalnosci programow w sklepie (no coz pecha mieli bo program
    do
    > faktur to jakis orginal polski ... a jedyny system jaki tam jest to
    wlasnie
    > linux...) Panowie z BSA chcieli PODWAZYC legalnosc dzialalnosci firmy na
    > podstawie dzialania na darmowym oprogramowaniu !!! W tym momecie nawet pan
    z
    > policji sie usmial z nich ...
    > W styczniu tego roku mieli przejscia z US ktory chcial od nich dokumenty i
    > faktury na oprogramowanie w firmie ... Dali faktury za Chipa Entera i
    chyba
    > PC Worlda (akurat tam byly jakies potrzebne im programy pod linuxa) ...
    > Zapewne dobrze sie to skonczylo bo nie slyszalem zeby kolega bardzo sie na
    > nich burzyl potem ...

    Jesli to nie mialo dalszego ciagu, to sie ZLE skonczylo. I dziwie sie, ze na
    grupie poswieconej PRAWU padly takie slowa. Przeciez jesli to prawda, to
    panowie z BSA ewidentnie probowali zastraszeniem i szantazem zmusic firme do
    uzywania platnego oprogramowania. A tym powinien sie zajac prokurator.
    Dlaczego BSA ma zastraszaniem i szantazem naganiac klientow mocrosoftowi?
    Zdaje sie, ze Microsoft sie w Polsce panoszy jak pan na wlosciach, a nikt
    nie ma zamiaru tego ukrocic. Czy tu jest jakis prawnik? Czy moze sie
    wypowiedziec, jak takie metody maja sie do polskiego prawa? Czy nie mozna do
    prokuratury skierowac oskarzenia przeciwko BSA o nielegalne metody
    dzialania?
    I nie jest to pytanie retoryczne, tylko jak najbardziej powazne.



  • 70. Data: 2003-12-18 08:04:53
    Temat: Re: piractwo i sens posiadania komputera
    Od: "Ajgor" <ajgor@bez_spamu.go2.pl>


    Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" napisał w wiadomości

    > >> Sa pod linuxa? Tym lelpiej :)
    > > Nie wiedziales?:)
    >
    > A czy wygladam na jakies guru? Z 3d narazie znam tylko povraya (malutki,
    > darmowy, pod i win i linux, a fajnie renderuje - nawet lepiej niz
    > defaultowy rendere maxa 4 a moze i 5)

    Jesli chodzi o maxa to teraz jest max 6 z wbudowanym MentalRayem. A od niego
    to juz tylko jeden jest lepszy - renderer Lightwava. A povray to mu do piet
    nie siega.
    A co do Mayi i XSI:

    http://www.maya3d.users.pl/
    http://www.mayowka.3d.pl/

    http://edharriss.com/
    http://www.joncrow.com/

    http://www.3dbuzz.com

    I wieeele innych.






strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1