eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › niewykrycie sprawcy wykroczenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 21. Data: 2023-09-13 16:27:23
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:24, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 13.09.2023 o 16:20, Wiesiaczek pisze:
    >>> Nadal ich demontaż niekoniecznie musi się wiązać ze zniszczeniem -
    >>> choć może. Napisz coś szerzej o przyczynach i skutkach tego
    >>> wzbudzającego w Tobie odrazę czynu, to bedzie można podyskutować.
    >>
    >> Co tu pisać?
    >> Psychol rozwalił drzwi bo miał taki kaprys a skutkiem jest brak drzwi.
    >> Co byś chciał wiedzieć?
    >> Mam zrobić analizę psychologiczną facia, co nim kierowało, jakie miał
    >> trudne dzieciństwo albo co?
    >
    > Pisałeś poprzednio, ze je zdemontował i zniósł gdzieś tam. Teraz o
    > rozwalaniu piszesz. A po co to zrobił?

    A chuj go jasny wie!
    Nie znam się na psycholach.

    --
    Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
    Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.


  • 22. Data: 2023-09-13 16:29:40
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:08, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 13.09.2023 o 15:58, Wiesiaczek pisze:
    >> Komenda dzielnicowa jest na ul. Chodeckiej a dzielnicowy (całkiem
    >> niezła laska) na ul, Motyckiej i jedno o drugim nic nie wie.
    >
    > Może chociaż o sobie słyszeli :-)

    Owszem.
    Najpierw mnie odesłali z komendy do dzielnicowego a tam się
    dowiedziałem, że muszę zapierdalać z powrotem, bo to komenda na
    obowiązek przyjąć zawiadomienie.
    Ogólnie bardzo śmieszne.

    --
    Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
    Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.


  • 23. Data: 2023-09-13 16:33:48
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:29, Wiesiaczek pisze:
    >>> Komenda dzielnicowa jest na ul. Chodeckiej a dzielnicowy (całkiem
    >>> niezła laska) na ul, Motyckiej i jedno o drugim nic nie wie.
    >> Może chociaż o sobie słyszeli ?
    > Owszem. Najpierw mnie odesłali z komendy do dzielnicowego a tam się
    > dowiedziałem, że muszę zapierdalać z powrotem, bo to komenda na
    > obowiązek przyjąć zawiadomienie. Ogólnie bardzo śmieszne.

    Uff! Odetchnąłem z ulgą. Czyli jednak współpracują :-) Poprzednio
    twierdziłeś, że nic o sobie nie wiedzą i było to nieco niepokojące.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 24. Data: 2023-09-13 16:34:31
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:27, Wiesiaczek pisze:
    >> Pisałeś poprzednio, ze je zdemontował i zniósł gdzieś tam. Teraz o
    >> rozwalaniu piszesz. A po co to zrobił?
    >
    > A chuj go jasny wie!
    > Nie znam się na psycholach.
    To może chodziaż na drzwiach. Były zdemontowane, czy rozwalone?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 25. Data: 2023-09-13 16:36:13
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:29, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 13.09.2023 o 16:08, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 13.09.2023 o 15:58, Wiesiaczek pisze:
    >>> Komenda dzielnicowa jest na ul. Chodeckiej a dzielnicowy (całkiem
    >>> niezła laska) na ul, Motyckiej i jedno o drugim nic nie wie.
    >>
    >> Może chociaż o sobie słyszeli :-)
    >
    > Owszem.
    > Najpierw mnie odesłali z komendy do dzielnicowego a tam się
    > dowiedziałem, że muszę zapierdalać z powrotem, bo to komenda na
    > obowiązek przyjąć zawiadomienie.
    > Ogólnie bardzo śmieszne.
    >

    A najśmieszniejsze jest to, w jaki sposób spławiają petentów.
    Dyżurny oświadcza że odpowiedzialny funkcjonariusz jest "w terenie" i
    żeby próbować dodzwonić się później.

    Jak się okazało, ten funkcjonariusz był w tym czasie na urlopie i miał
    wrócić do pracy po Nowym Roku.
    A zawiadomienie było przed świętami.
    Tak chuje się obchodzą z petentem.

    No ale napieraj, broń, walcz w imieniu tych palantów! :)


    --
    Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
    Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.


  • 26. Data: 2023-09-13 16:38:25
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:26, Wiesiaczek pisze:

    >>>>>> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do
    >>>>>> wykroczenia doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła
    >>>>>> "strzelić sobie statystycznie w kolano" i umorzyć. OK!
    >>>>>> Tylko czemu w taki sposób? Wystarczyło odstąpić od
    >>>>>> skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć sprawcę - gdyby
    >>>>>> bardzo chcieli.
    >>>>> Bzdura! Pouczenie w takim przypadku wiąże się z uznaniem
    >>>>> winy sprawcy a za taki czyn nie może być ukarany pouczeniem.
    >>>> Za każde wykroczenie możesz zostać pouczony i w tym rzecz.
    >>> To nie było wykroczenie. Więc co chcesz tu udowadniać? Ty masz
    >>> jakiekolwiek pojęcie o tym, co piszesz?
    >> Jeśli nie było wykroczenie, toi czemu niewykrycie sprawcy? Czego?
    > Przestępstwa. Umiesz czytać? Zacytowałem artykuł KK.
    >
    Zacytowałeś, ale niezbyt mądrze. Wątek jest o jakimś nagranym
    wykroczeniu drogowym. Na siłę wpasowałeś w to jakieś drzwi, ale nie
    wiem, czy w ogóle piszesz o drzwiach (tylko czemu tu), czy o tym
    wykroczeniu i tylko tak wplatasz czasem drzwi.
    >
    >>>>> Policja mając w dupie pieprzenie się z papierkową robotą
    >>>>> próbowała wziąć skarżącego na zmęczenie. Jakiś procent
    >>>>> nachalnych klientów sobie odpuści.
    >>>> W jakim sensie? Zawiadamiającym jeśli nie jest pokrzywdzonym
    >>>> nie jest stroną postępowania. Był czas, ze nawet się go o
    >>>> sposobie zakończenia nie informowało.
    >>> Przestań w końcu pierdolić! Zawiadamiający jest pokrzywdzonym i
    >>> jest stroną postępowania. O co Ci chodzi?
    >> No z wpisu Krystka wynika, ze po prostu nagrał wykroczenie.
    >> Oczywiście nie pisze wprost, ze nie był pokrzywdzonym, ale i też
    >> nic na temat tego, by był. Z czego wywodzisz swoje stanowisko?>
    >>>>> W końcu musieli więc odnaleźć i przesłuchać palanta a potem
    >>>>> skierować sprawę do prokuratury a ta dopiero do sądu.
    >>>> A ten stwierdził, ze przestępstwa nie popełniono. Rozwiniesz,
    >>>> jaki to miało w Twojej ocenie sens?
    >>> Żadnego!
    >> Więc co tu promować?
    > To Ty promujesz nasze pierdolone prawo. Pomroczności jasne i inne
    > pierdoły.
    >
    Czyli jednak ono jest również Twoje?
    >
    >>> To, że sąd ma w dupie stan faktyczny i może sobie orzekać tak,
    >>> jak mu wygodnie. O przyjęcie korzyści nie posądzam, bo mnie
    >>> oskarżą chuje jebane.
    >> Czyli wszyscy się zmówili? Policja, prokuratura i sąd?
    > Nie musieli się zmawiać, mają ten sam cel, żeby się obywatel odjebał
    > i nie zawracał dupy. Ich zresztą pytaj.
    >
    Po co zatem - skoro masz takie stanowisko - szedłeś w ogóle i komuś
    zawracałeś głowę?
    >
    >>>>> Tak działa prawo w Polsce! Jakby coś, to działo się w
    >>>>> komendzie dzielnicowej w Warszawie na ul. Chodeckiej.
    >>>> Rozumiem, że chciałbyś jakoś tę jednostkę promować, że nawet
    >>>> bez sądu potrafili trafnie ocenić wagę czynu? Czy tak ogólnie o
    >>>> co Ci chodzi?
    >>> Mam ich głęboko w dupie! Pokazałem tylko, że policja w Polsce ma
    >>> w dupie obywatela, co było na początku tego wątku. Jeśli są
    >>> jeszcze tacy frajerzy, którzy wierzą w polskie prawo i
    >>> sprawiedliwość (nie mam na myśli partii) to niech tak sobie żyją
    >>> w tym matrixie dopóki nie przyjdzie im zetknąć się z
    >>> rzeczywistością.\
    >> Czemu Policja? W końcu piszesz, ze sąd uznał, ze to nie
    >> przestępstwo.
    > Jakiś tępy jesteś? Pisałeś o policji to odpisałem o policji. Ogarnij
    > się!

    Chwała Bobu,m ze o Straży Pożarnej nie wspomniałem, bo byśmy mieli tu
    wzmiankę, że mało wody leją.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 27. Data: 2023-09-13 16:41:21
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:34, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 13.09.2023 o 16:27, Wiesiaczek pisze:
    >>> Pisałeś poprzednio, ze je zdemontował i zniósł gdzieś tam. Teraz o
    >>> rozwalaniu piszesz. A po co to zrobił?
    >>
    >> A chuj go jasny wie!
    >> Nie znam się na psycholach.
    > To może chodziaż na drzwiach. Były zdemontowane, czy rozwalone?

    Popsute i zdemontowane a także wyniesione do zsypu.

    Masz już orgazm czy jeszcze chcesz o coś zapytać?

    --
    Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
    Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.


  • 28. Data: 2023-09-13 16:46:29
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:38, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 13.09.2023 o 16:26, Wiesiaczek pisze:
    >
    >>>>>>> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do
    >>>>>>> wykroczenia doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła
    >>>>>>> "strzelić sobie statystycznie w kolano" i umorzyć. OK!
    >>>>>>> Tylko czemu w taki sposób? Wystarczyło odstąpić od
    >>>>>>> skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć sprawcę - gdyby
    >>>>>>> bardzo chcieli.
    >>>>>> Bzdura! Pouczenie w takim przypadku wiąże się z uznaniem
    >>>>>> winy sprawcy a za taki czyn nie może być ukarany pouczeniem.
    >>>>> Za każde wykroczenie możesz zostać pouczony i w tym rzecz.
    >>>> To nie było wykroczenie. Więc co chcesz tu udowadniać? Ty masz
    >>>> jakiekolwiek pojęcie o tym, co piszesz?
    >>> Jeśli nie było wykroczenie, toi czemu niewykrycie sprawcy? Czego?
    >> Przestępstwa. Umiesz czytać? Zacytowałem artykuł KK.
    >>
    > Zacytowałeś, ale niezbyt mądrze. Wątek jest o jakimś nagranym
    > wykroczeniu drogowym. Na siłę wpasowałeś w to jakieś drzwi, ale nie
    > wiem, czy w ogóle piszesz o drzwiach (tylko czemu tu), czy o tym
    > wykroczeniu i tylko tak wplatasz czasem drzwi.

    Napisałem, jak policja traktuje frajerów, którzy liczą na jej pomoc.
    Podparłem cytatem artykułu.
    Czego jeszcze nie rozumiesz?


    >>>>>> Policja mając w dupie pieprzenie się z papierkową robotą próbowała
    >>>>>> wziąć skarżącego na zmęczenie. Jakiś procent
    >>>>>> nachalnych klientów sobie odpuści.
    >>>>> W jakim sensie? Zawiadamiającym jeśli nie jest pokrzywdzonym
    >>>>> nie jest stroną postępowania. Był czas, ze nawet się go o
    >>>>> sposobie zakończenia nie informowało.
    >>>> Przestań w końcu pierdolić! Zawiadamiający jest pokrzywdzonym i
    >>>> jest stroną postępowania. O co Ci chodzi?
    >>> No z wpisu Krystka wynika, ze po prostu nagrał wykroczenie.
    >>> Oczywiście nie pisze wprost, ze nie był pokrzywdzonym, ale i też
    >>> nic na temat tego, by był. Z czego wywodzisz swoje stanowisko?>
    >>>>>> W końcu musieli więc odnaleźć i przesłuchać palanta a potem
    >>>>>> skierować sprawę do prokuratury a ta dopiero do sądu.
    >>>>> A ten stwierdził, ze przestępstwa nie popełniono. Rozwiniesz,
    >>>>> jaki to miało w Twojej ocenie sens?
    >>>> Żadnego!
    >>> Więc co tu promować?
    >> To Ty promujesz nasze pierdolone prawo. Pomroczności jasne i inne
    >> pierdoły.
    >>
    > Czyli jednak ono jest również Twoje?

    Tak, jest moje bo jestem Polakiem.
    I jest mi bardzo wstyd z tego powodu, ale mam małe możliwości, żeby to
    zmienić.


    >>>> To, że sąd ma w dupie stan faktyczny i może sobie orzekać tak,
    >>>> jak mu wygodnie. O przyjęcie korzyści nie posądzam, bo mnie
    >>>> oskarżą chuje jebane.
    >>> Czyli wszyscy się zmówili? Policja, prokuratura i sąd?
    >> Nie musieli się zmawiać, mają ten sam cel, żeby się obywatel odjebał
    >> i nie zawracał dupy. Ich zresztą pytaj.
    >>
    > Po co zatem - skoro masz takie stanowisko - szedłeś w ogóle i komuś
    > zawracałeś głowę?

    Sąsiadka mnie poprosiła.


    >>>>>> Tak działa prawo w Polsce! Jakby coś, to działo się w
    >>>>>> komendzie dzielnicowej w Warszawie na ul. Chodeckiej.
    >>>>> Rozumiem, że chciałbyś jakoś tę jednostkę promować, że nawet
    >>>>> bez sądu potrafili trafnie ocenić wagę czynu? Czy tak ogólnie o
    >>>>> co Ci chodzi?
    >>>> Mam ich głęboko w dupie! Pokazałem tylko, że policja w Polsce ma
    >>>> w dupie obywatela, co było na początku tego wątku. Jeśli są
    >>>> jeszcze tacy frajerzy, którzy wierzą w polskie prawo i
    >>>> sprawiedliwość (nie mam na myśli partii) to niech tak sobie żyją
    >>>> w tym matrixie dopóki nie przyjdzie im zetknąć się z
    >>>> rzeczywistością.\
    >>> Czemu Policja? W końcu piszesz, ze sąd uznał, ze to nie
    >>> przestępstwo.
    >> Jakiś tępy jesteś? Pisałeś o policji to odpisałem o policji. Ogarnij
    >> się!
    >
    > Chwała Bobu,m ze o Straży Pożarnej nie wspomniałem, bo byśmy mieli tu
    > wzmiankę, że mało wody leją.

    A więc jesteś tępy, cbdu. :(



    --
    Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
    Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.


  • 29. Data: 2023-09-13 16:56:38
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:36, Wiesiaczek pisze:
    >
    > Jak się okazało, ten funkcjonariusz był w tym czasie na urlopie i miał
    > wrócić do pracy po Nowym Roku.

    Zawiadomienie składasz funkcjonariuszowi, czy Policji? To pisz pismo i
    ktoś je przydzieli policjantowi w służbie.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 30. Data: 2023-09-13 16:57:38
    Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.09.2023 o 16:41, Wiesiaczek pisze:
    >>> A chuj go jasny wie!
    >>> Nie znam się na psycholach.
    >> To może chodziaż na drzwiach. Były zdemontowane, czy rozwalone?
    > Popsute i zdemontowane a także wyniesione do zsypu.
    Co to znaczy popsute? No i po co je wynosił. Były zamknięte i nie mógł
    przejść?
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1