eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonieuczciwy pracodawca - b.długie › Re: nieuczciwy pracodawca - b.długie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.internetia.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
    From: "greg" <k...@z...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: nieuczciwy pracodawca - b.długie
    Date: Tue, 8 Jan 2002 10:19:35 +0100
    Organization: Internet Partners
    Lines: 136
    Message-ID: <a1edk0$1ufv$1@news2.ipartners.pl>
    References: <a1da7s$dak$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.94.213.84
    X-Trace: news2.ipartners.pl 1010481600 63999 195.94.213.84 (8 Jan 2002 09:20:00 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: 8 Jan 2002 09:20:00 GMT
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
    X-Subject: Odp: nieuczciwy pracodawca - b.długie
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.ipartners.pl server.
    X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:79986
    [ ukryj nagłówki ]

    oj długie, długie ...
    Nie wnikając w kwestie czysto prawne, moim zdaniem funkcjonowanie na rynku
    pracy, szczególnie takim jaki obecnie mamy, polega na lawirowaniu wśród
    obietnic i kłamstewek pracodawców, naszych obietnic itd. Szczególnie trzeba
    zdać sobie sprawę, jak sama zauważyłaś, że pełnomocnik zarządu to
    pełnomocnik zarządu konkretnego a nie każdego po kolei. Moja konkluzja może
    być dla Ciebie zaskakująca, ale lepiej mieć staż jako pełnomocnik zarządu z
    ciekawym świadectwem pracy, niż sprawę sądową, ewentualnie zwolnienie
    dyscyplinarne i nieciekawą opinię. Mimo Twojego rozgoryczenia, być może
    uzasadnionego, ja osobiście proponowałbym Ci rozwiązać stosunek pracy "za
    porozumieniem stron" nie dając po sobie poznać, że jesteś z tego
    niezadowolona. Ludzie się znają, fama się niesie, a jak się domyślam jesteś
    jeszcze młoda i całe życie przed Tobą.
    A tak poza tym:
    1. nie masz na piśmie obietnicy podwyżki
    2. małą, ale zawsze, podwyżkę dostałaś
    3. praca w godzinach nadliczbowych jest obecnie normalnym zjawiskiem i albo
    się do tego przyzwyczaisz, albo możesz pracować w sklepie jako sprzedawczyni
    od 10 do 18 i zarabiać 700 zł na rękę.
    Oczywiście może ktoś będzie miał inne zdanie, możesz się także niezgadzać z
    moim.
    Pozdrawiam !
    greg
    Ps. A jak chcesz dorobić na wychowawczym, to weź umowę zlecenie na męża albo
    inną osobę i sprawa załatwiona.

    Użytkownik Vega <V...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:a1da7s$dak$...@n...onet.pl...
    > jestem tu pierwszy raz, więc zacznę od powitania:
    > Witam Wszystkich serdecznie.
    > Żeby jednak nie było, że puszczam spam, to od razu przedstawię mój
    problem.
    > Jestem zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.
    > Może w ogóle zacznę od początku:
    > Pracę podjęłam od 1.06.1999 w mieście X, dostałam pensję (2500)+ limit na
    > samochód (700km, sam. o poj. 1,4), ale wiedziałam, że po 2, 3 miesiącach
    > firma przenosi się do miasta Y.
    > Dostałam ustne zapewnienie, że po przeniesieniu się do Ydostanę mieszkanie
    > służbowe, oraz pensję w wysokości 5000.
    > Jak idiotka uwierzyłam i nie mam tego na papierze :(
    > Po przeniesieniu się do Y(od września 1999) okazało się, że Zarząd (jestem
    > asystentką Zarządu) który mnie zatrudnił w X, zostaje odwołany (oficjalnie
    > rezygnuje). W związku z czym, nie miał już możliwości wywiązania się z
    > obietnicy.
    > Stwierdziłam, że poczekam jak sytuacja się rozwinie, i doczekałam się
    tego,
    > że moja firma została "podłączona" pod Zarząd innej firmy. (prawnie, to
    dwie
    > różne firmy- jedna SA, jedna Sp. z o.o., ale pod jednym Prezesem).
    > Kiedy już było wiadome, komu w chwili obecnej podlegam, zrobił się
    > październik. Limity na samochody (forma obejścia podatku przez firmę -
    mieli
    > je wszyscy pracownicy z X) zostały przez nowego Prezesa zlikwidowane. Po
    > rozmowie z nowym Prezesem dostałam zapewnienie, że obiecaną podwyżkę
    > otrzymam, ale potrzebuje on na to zgody z centrali firmy w innym kraju,
    > chwilowo dostałam podwyżkę 500 zł, co było tylko wyrównaniem i to
    niepełnym
    > limitu na samochód, który miałam od początku pracy w firmie. Na odpowiedź
    w
    > sprawie podwyżki czekałam i czekałam, aż w styczniu (pod koniec) 2000
    > poinformowano mnie, że żadnej podwyżki nie będzie.
    > Nie mogłam zmienić pracy, bo byłam w ciąży (2 miesiąc) i byłoby to dla
    mnie
    > bardzo niekorzystne - wiadomo jak chętnie zatrudnia się kobiety w ciąży
    :(.
    > Od lutego dostałam podwyżkę o 210 zł - inflacyjną.
    > Rozgoryczona poszłam od marca 2000 na ciągłe zwolnienie, do końca ciąży.
    > czyli do sierpnia 2000. Zasiłek chorobowy był naliczany od pierwszej mojej
    > pensji, czyli od 2500 (a zarabiałam już 3210). Uzasadniono to tym, że
    miałam
    > w międzyczasie kilka dni chorobowego. 1dzień we wrześniu, 2dni w
    > listopadzie, 3 w grudniu i 4 w lutym.
    > Mam pretensje do firmy (a dokładnie do Zarządu) że nie byłam dokładnie
    > informowana o kolejnych posunięciach. Gdybym od początku wiedziała, że po
    > przeniesieniu do Y zmieni się Zarząd, nie zdecydowałabym się na
    przenosiny -
    > asystentka to stanowisko ściśle związane z zarządem, a kiedy on się
    zmienia,
    > to często zmienia się także asystentka :( przemyślałabym dokładniej
    > przyjęcie pracy w tej firmie. Gdyby nowy Prezes od początku przedstawił
    > sprawę jasno, miałabym możliwość znalezienia lepszej pracy już w Y, zanim
    > zaszłam w ciążę (ciąża była planowana) a tak, byłam zmuszona zostać w tej
    > (bo o tym, że nie dostanę podwyżki dowiedziałam się będąc już w ciąży.
    > Nie wiem, czy można oskarżyć pracodawcę o celowe utrzymywanie w błędzie,
    bo
    > byłam zapewniana, że to tylko kwestia czasu, a potem wstecznie dostanę
    > wyrównanie.
    > Po urlopie macierzyńskim (skończył się w marcu 2001 - 26 tygodni)
    > wykorzystałam urlop wypoczynkowy, (zaległy za 2000 i bieżący 2001) po czym
    > poszłam na zwolnienie lekarskie, 6 miesięcy na siebie i 2 miesiące na
    > dziecko.
    > Teraz jestem na urlopie wychowawczym (od grudnia 2001), ponieważ w
    > międzyczasie kupiliśmy mieszkanie w Y (100% kredytu) spłata 1500 zł
    > miesięcznie i utrzymujemy się tylko z 1 pensji, muszę wrócić do pracy.
    > Wiem na 100% że zostanę zwolniona :( zresztą nie chciałabym pracować w tej
    > firmie. Za dużo krzywdy mnie tam spotkało, kłamstw i czczych obiecanek.
    > (firma zatrudnia poniżej 20 osób, więc finansowo ich nie nadszarpnęłam
    > zbytnio, ale lubić, to mnie bardzo nie lubią ). poza tym jest tam wiele
    > uchybień co do kodeksu pracy. Nie są wypłacane nadgodziny, nie ma list
    > obecności i kilka innych.
    > Co powinnam zrobić:
    > 1 . złożyć wypowiedzenie z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem
    > stron.
    > 2. złożyć wypowiedzenie ze strony pracownika.
    > 3. czy dochodzić się sądownie, o wypłacenie nadgodzin, mam listę własnego
    > czasu pracy za 1999 i 2000, możliwe, że udałoby mi się powołać na świadka,
    > byłego pracownika, który mógłby mi to poświadczyć. Czy firma mogłaby
    powołać
    > na świadka, osoby obenie pracujące, które mogłyby podważyć moje
    > eznania -( zakładam, że pod presją zachowania pracy, każdy zdecydowałby
    się
    > zeznawać przeciwko mnie). moje stosunki z osobami które pracowały wtedy
    > kiedy jeszcze chodziłam do pracy są bardzo dobre, kłopot jest tylko z
    > Zarządem = Prezez + V-ce Prezes.
    > 4. podać ich złośliwie do PIP, celem sprawdzenia tych uchybień (listy).
    >
    > I jeszcze jedna sprawa. Czy będąc na urlopie wychowawczym mogę podjąć
    pracę
    > na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło, nie przerywając tym samym
    > wychowawczego ? czy muszę o podjęciu pracy poinformować pracodawcę ? W
    > umowie o pracę jest paragraf, że muszę informować o zamiarze podjęcia
    > dodatkowego zatrudnienia, więc pewnie obejmuje to także zatrudnienie
    podczas
    > urlopu wychowawczego...
    >
    > To chyba wszystko,
    > Z góry dziękuję za wszelką pomoc i sugestie dotyczące mojej sytuacji.
    > Z pozdrowieniami,
    > Kaśka
    >
    >
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1