eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › naruszenie dóbr osobistych na stronie www (długie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2004-03-10 14:46:22
    Temat: Re: naruszenie dóbr osobistych na stronie www (długie)
    Od: "b3lf3r" <r...@n...pl>

    Użytkownik "Roman Gawron" <r...@N...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:c2mgt0$gko$1@inews.gazeta.pl...

    > > Wystąpiłem na razie do policji z żadaniem ustalenia i ścigania sprawców
    > A czemu macie się w szkole policją wyręczać? MOżecie przecież sami -
    swoimi
    > metodami - ustalić sprawcę lub sprawców. Do ich ukarania na mocy prawa
    > szkolnego to w zupełności wystarczy.

    Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak mógłbym ustalić kim jest autor tej
    strony. Chyba nie chodzi ci o przesłuchiwanie podejrzanych lub tych co moga
    znać podejrzanych?
    Nawet jeśli miałeś to na mysli to nie sądzę żeby takie nauczycielskie
    sledztwo coś dało... nawet jeśli jeden uczeń doniesie na faktycznego sprawcę
    to winowajca oczywiście się wszystkiego wyprze.
    Policja może wydobyć dane potrzebne do identyfikacji delikwenta od
    administratorów serwisu www, i ISP.
    Dokumenty w postaci logów serwera są silnym argumentem w rozmowie z prawnymi
    opiekunami ucznia.

    pozdrawiam serdecznie
    Rafał



  • 12. Data: 2004-03-10 16:14:58
    Temat: Re: naruszenie dóbr osobistych na stronie www (długie)
    Od: "Roman G." <r...@N...gazeta.pl>

    b3lf3r <r...@n...pl> napisał(a):

    > Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak mógłbym ustalić kim jest autor tej
    > strony.

    A, myślałem, że masz jakieś konkretne podejrzenia graniczące z pewnością,

    > Chyba nie chodzi ci o przesłuchiwanie podejrzanych lub tych co moga
    > znać podejrzanych?

    Przesłuchanie nie, przynajmniej nie w sensie procesowym. Po prostu rozmowa
    wychowawcza ;-)

    > Nawet jeśli miałeś to na mysli to nie sądzę żeby takie nauczycielskie
    > sledztwo coś dało... nawet jeśli jeden uczeń doniesie na faktycznego sprawcę
    > to winowajca oczywiście się wszystkiego wyprze.

    Tak jak w sądzie do udowodnienia winy niekoniecznie trzeba, żeby oskarżony
    się przyznał, tak analogicznie w szkole - a niech się wypiera.
    W sądzie decyduje sędzia, w szkole nauczyciel, dyrektor, RP. Jak wiadomo, że
    winny, to wystarczy (naturalnie trzeba mieć absolutną pewność, żeby krzywdy
    nikomu nie zrobić).

    > Dokumenty w postaci logów serwera są silnym argumentem w rozmowie z prawnymi
    > opiekunami ucznia.

    Oczywiście :-)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1