Andrzej Lawa napisał(a):

> TMK napisał(a):
>> Co i komu grozi za niekupienie i nieużywanie mundurka w szkole?
>
> Zasadniczo najwyżej obniżenie oceny ze sprawowania.

...rodzicowi. Bo przecież małolat mundurka nie kupi, przynajmniej do 13.
roku życia, nie?

--
pozdrawiam
Justyna

do góry

Szerr napisał(a):

> Dnia Thu, 19 Apr 2007 09:02:31 +0200, TMK w wiadomości
> <news:f0747s$61g$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>
>> Co i komu grozi za niekupienie i nieużywanie mundurka w szkole?
>
> To samo co w domu za nieprzestrzeganie zasad ustalonych przez
> rodziców. Plus kary statutowe i niższa ocena zachowania.

A ocena z zachowania za co? Jaki wpływ ma dziecko na to, że rodzic nie
kupi mu mundurka? Baaardzo wychowawcze, wręcz typowe dla polskiej
szkoły:-/

--
pozdrawiam
Justyna

do góry

Użytkownik "Szerr" <s...@g...peel> napisał w wiadomości
news:yjxe6l3dcaqh.oirl9jahxcj6.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 19 Apr 2007 09:02:31 +0200, TMK w wiadomości
> <news:f0747s$61g$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>
>> Co i komu grozi za niekupienie i nieużywanie mundurka w szkole?
>
> To samo co w domu za nieprzestrzeganie zasad ustalonych przez rodziców.
> Plus kary statutowe i niższa ocena zachowania.

W domu obowiązują oczywiście zasady ale są spójne i tworzą logiczną całość,
(no i nie zmieniają się radykalnie z nowym ministrem edukacji), a szczegóły
czyli akty wykonawcze czy są negocjowane i jasno przedstawione.
Jak podliczę koszt dodatkowego angielskiego, basen obowiązkowy w szkole(WF)
bo tak ustalili rodzice, komitet, klasowe, slkadkę na malowanie klasy
gimnastykę korekcyjną itp to chyba taniej od bezpłatnej szkoły wyjdzie
prywatna, no i dzieci w klasie mniej niż 30...

To co mnie denerwuje to stwierdzenie ze szkoła jest bezpłatna... Nie wiem
ile kosztuje państwo miesięczna nauka dziecka 500-1000zł?, ale jak by mi
czy raczej jemu dali te pieniadze to z niewielka dopłatą starczyło by na
dobrą szkołę prywatną - bez mundurków.

do góry

Patrze, patrze a tu TMK porozsypywal nastepujace haczki:
> To co mnie denerwuje to stwierdzenie ze szkoła jest bezpłatna...
Nie szkola a nauka. To zasadnicza roznica
> ile kosztuje państwo miesięczna nauka dziecka 500-1000zł?, ale jak by mi
> czy raczej jemu dali te pieniadze to z niewielka dopłatą starczyło by na
> dobrą szkołę prywatną - bez mundurków.
IMHO panstwo daje (w przeliczeniu na ucznia) podobna kase zarowno
szkolom prywatnym jak i panstwowym. Do tego w prywatnej rodzice placa -
jedna o ktorej slyszalem (lodz) to jest cos 300-400zl/m-c (blizej 400
niz 300)
--
badzio

do góry

krys napisał(a):

>> Zasadniczo najwyżej obniżenie oceny ze sprawowania.
>
> ...rodzicowi. Bo przecież małolat mundurka nie kupi, przynajmniej do 13.
> roku życia, nie?
>

Oceny z zachowania są w pewnym sensie uznaniowe...

Nie mówię, że to prawidłowe, ale za "niewłaściwy strój" czepiają się
uczniów.

do góry

TMK napisał(a):

> Załózmy ze ja się nie zgadzam na mundurki. Rozumiem ze ja dostaję gzrywnę
> czy areszt, ale dlaczego dziecko ,które nie ma mozliwości legalnego
> zarobienia pieniędzy na mundurek i kupienia go?
> Chodzi mi o podstawę prawną..

Nie ma... Ocena z zachowania jest, niestety, dość uznaniowa.

Trzeba przeczekać tę posraną (za przeproszeniem) ekipę i mieć nadzieję,
że następna nie będzie bardziej nawiedzona.

do góry

Dnia Thu, 19 Apr 2007 14:42:17 +0200, Angie napisał(a):

> Ze niby ja? Trafiles jak kula w plot. Po prostu uwazam, ze pieniactwo nalezy
> leczyc - a wizja, ze komus sie bedzie chcialo wyczyniac cuda niewidy w
> postaci zaswiadczenia lekarskiego czy pedzenia do sadu w takiej
> pierdolkowatej sprawie moim zdaniem wymaga wlasnie konsultacji dobrego
> specjalisty

A gdyby Tobie pracodawca nakazal chodzic codziennie w szarym drelichu to by
bylo ok? Nie oburzalabys sie, prawda? W dodatku musialabys za to gowno sama
zaplacic. No, zyc nie umierac po prostu...

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

TMK napisał(a):
> Co i komu grozi za niekupienie i nieużywanie mundurka w szkole?

Jaki mundurek? co to Chiny ?

E.

do góry

scream napisał(a):

> A gdyby Tobie pracodawca nakazal chodzic codziennie w szarym drelichu to by
> bylo ok? Nie oburzalabys sie, prawda? W dodatku musialabys za to gowno sama
> zaplacic. No, zyc nie umierac po prostu...
>

U mnie pracodawca sam kupuje dla nas "ubranie ochronne" i dość często
wymienia na nowe.

E.

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

> Nie mówię, że to prawidłowe, ale za "niewłaściwy strój" czepiają się
> uczniów.

Gdyby się czepiali, jak piszesz, nie byłoby podstaw do wprowadzania
mundurków, bo każda szkoła byłaby w stanie wyegzekwować odpowiedni
strój na podstawie statutu szkoły. Skoro nie potrafi, mundurek niczego
nie zmieni, oprócz stanu konta producenta.

--
pozdrawiam
Justyna

do góry